Skocz do zawartości

Spotkanie Davida z Goliatem czyli Sansa Clip vs View


jungli

Rekomendowane odpowiedzi

Moje uszanowanie koleżankom i kolegom,

 

Od pewnego czasu, dzięki uprzejmości firmy Anton Technologies www.antontech.pl, mam przyjemność testować dwa odtwarzacze firmy Sandisk, jednym z nich jest zapewne dobrze wam znany Clip, natomiast drugi to dość swieży model View w wersji 8GB.

 

Jako, że Clip był omawiany juz na łamach naszego forum, skupię swoją i Waszą uwagę na tym drugim, jego krótkiej charakterystyce, polożonej głównie na dźwięk oraz na porównaniu go do naszego Dawidka:)

 

Na początek co w pudle Sansy View:

 

1.jpg

 

Jak widzicie, prócz playera, mamy jeszcze kabel USB do transmisji danych, sluchawki tzw. pchełki, instrukcje + broszurki reklamowe oraz płytę ze sterownikami,warto tu powiedzieć, iż producent wyjątkowo skąpo opisuje nam możliwości sprzętu w instrukcji, dla niektórych może to zaleta, ja uważam, że przydałoby się wiecej informacji dla przeciętnego Kowalskiego, nie każdy jest zaznajomiony z obsługą, terminologią itp.

Niestety nie miałem okazji sprawdzić oprogramowania dedykowanego dla playera, ponieważ jestem użytkownikiem Debiana, a soft + sterowniki dotyczą systemu Windows.

Niestety player po podłączeniu kablem USB, (który niestety nie jest standardowym przewodem USB-miniUSB, ponieważ z jednej strony ma specjalną wtyczkę Sandiskową) nie jest widoczny jako dysk przenośny i na wstępie duży minus ode mnie za brak tej funkcji, tu należą się brawa dla naszego małego Clipa, który z poziomu menu pozwala właczyć ten tryb pracy.

 

3.jpg

 

Sam odtwarzacz wygląda estetycznie, jest cieńki (8,8mm) i płaski , posiada wyświetlacz 2,4 cala QVGA, odtwarza pliki filmowe z rozszerzeniami MPEG4, WMV i H.264 w 30kl/s, tu dosłownie podsumuje to jednym zdaniem: robi to dobrze, wyswietla zdjęcia, z możliwością pokazu slideshow i muzyką w tle, pozwala na ściąganie audiobooków z audible.com, ma rozszerzenie na kartę microSD do 8GB w nowym formacie SDHC.

 

8.jpg10.jpg

 

Doszliśmy do punktu, w którym należy wymienić rodzaj i ilość supportowanych formatów muzycznych a są to: MP3, WMA, WAV i non DRM AAC, jak na odtwarzacz, który ma aspiracje powalczyć w klasie multimedialnej z takimi przeciwnikami jak Iaudio, Iriver czy iPod, to zdecydowanie za mało, w dobie formatów bezstratnych takich jak Flac czy Ape, pominięcie obsługi w/w wydaje mi się, że jest strzeleniem sobie w kolano, a niska cena czy duża pojemność (są już wersje 16GB Sansy View) i nawet WAV takiego posunięcia na pewno nie usprawiedliwiają, przynajmniej dla mnie.

Tu ode mnie duży minus.

7.jpg

 

Odtwarzacz doskonale leży w dłoni, a to dzięki temu, że tylna jego obudowa jest pokryta warstwą gumy i przez to sie nam nie nie ślizga,

 

4.jpg

 

do nawigowania służy pokretło (zawierajace prócz tego 4 klawisze kierunkowe) oraz dwa przyciski menu i OK, które doskonale znamy z Sansy Clip,

 

9.jpg11.jpg

 

menu jest spolszczone niestety w miom egzemplarzu w ogóle nie wyświetlały się "ogonki", za to dałbym minus ale nie mam pewności czy to wada softu czy też tylko mojego egzemplarza.

 

12.jpg

 

Oczywiście, utwory można wyszukiwać, tworzyć playlisty itd itp, patent dobrze znany i sprawdzony min. w iPodach, nie będę tego szerzej omawiał.

 

Jeśli coś do tego miejsca pominąłem przepraszam ale z notorycznego braku czasu i z niechęci do pisania długich i nudnych laboratów skupię się teraz na porównaniu stricte dźwiękowym.

 

Oba playery odtwarzają zbliżone formaty dźwiękowe tak więc do testów przygotowałem materiał kodowany w MP3 320kbit/s oraz tenże sam w zripowanej (EAC) wersji WAV, jako źródła posłużyły plyty CD min.: "Mighty" Sam McClain "Give it up to love" (AudioQuest), Patricia Barber "Night Club" (Blue Note), Laika Fatien "Look at me now" (Body&Soul), Anna Caram "Blue Bossa" (Chesky Records), Popa Chubby "Presents New York City Blues Again" (DixieFRoG), Crimson Tears "Dark Awakening" oraz Phil Collins Bigband "Hot night in Paris".

 

Więc jak to gra? i kto jest "zebesciak"? jak zwykł powiadać Senior Siara, oto oni:

 

2.jpg

 

Nie ma co ukrywać, firmowe słuchawki Goliata deklasują małego pretendenta o przynajmniej dwie klasy, gra całe pasmo, czego nie można powiedzieć o pchełkach Clipa (tam brak basu oraz przykryte kocem wysokie), niestety słuchawki Sansy View gratis wypychają nam nienaturalnie srodkowe pasmo, co nie występuje u jej młodszego brata Clipa.

 

Ewidentnie Clip generuje poprawniejsze stereo (łoł:)!), mylące może natomiast okazać się, iż właśnie jest odwrotnie i to View gra lepszą stereofonią, niestety to Goliat czyni muzykę milszą i przystępniejszą dla naszego ucha, ponieważ upiększa i dodaje od siebie, jest zdecydowanie ciemniejszy przy neutralnie brzmiącym Dawidzie.

5.jpg6.jpg

 

Słuchawki Clipa, z racji swoich "przytępionych" wysokich tonów, doskonale maskują kompresję w materiale MP3, czego nie można powiedzieć o słuchawkach View gdzie ewidentnie pojawiają się braki w górnych rejestrach, wybrzmiewanie talerzy jest postrzępione i co za tym idzie nienaturalne, mówiąc o zniekształceniach, w tonach srednich David zachowuje się dużo gorzej od Goliata, nie ma płynności przy przechodzeniu wokali z wysokich do niskich brak mu równości i harmonii, Ana Caram o charakterystycznym delikatnym, zwiewnym i łagodnym głosie wypada dużo gorzej niż na Goliacie, który podkolorywuje jednak i tak wypada lepiej.

 

Jakież było moje zdziwienie, kiedy przyszło mi posłuchać trudnych faktur basowych na płycie Patricii Barber, wytwórnia i realizatorzy Blue Note, znani są z (az za dużego jak dla mnie) solidnego fundamentu rytmiczno-basowego, okazało się, że mały niepozorny grajek, jakim jest Sansa Clip dała radę swojemu wiekszemu bratu (czy też siostrze:)), bas był lepiej kontrolowany, bez zbednych podbarwień, może zbyt rozciagnięty, szczególnie u skraju dolnego pasma, ale i tak wypadał duzo lepiej i wiarygodniej niż u Sansy View.

 

Ale zostawmy firmowe słuchawki i przejdźmy do odsłuchu na czymś, co aspiruje do bycia słuchawkami HI-END, a mianowicie Creativami Aurvana Live.

Już na dzień dobry wyszedł brak mocy u młodszego brata, niestety aby słuchawki chciały choć trochę zagrać, wskaźnik niebezpiecznie zbliża się do ok 90% możliwości playera, co w efekcie gwarantuje nam słyszalne zniekształcenia oraz wieksze szumy, tu króluje Sansa View, bez problemowo radzi sobie z Aurvanami juz na 60% mocy ale nadmienić wypada, że player pracuje w trybie High Volume, w trybie Normal potrzebuje ok 75% by odpowiednio wysterować słuchawki.

 

Aurvany obnażają słabości sprzętu i ustawiają go w odpowiednim szeregu, okazują się być słuchawkami za dobrymi do tej klasy sprzętu co David i Goliat, wyznaczając im miejscówkę w gablotce z napisem: do dobrego dźwięku wam jeszcze daleko, niemniej jednak, nie oznacza to, że testowane playery nie nadają się do używania, oczywiście przy patrzeniu przez pryzmat dźwięku miłego dla ucha "do posłuchania" nie analizowania, wystarcza oba aż nadto.

 

W pierwszej kolejności zaskoczył mnie Clip, zagrał na prawdę nie wiele gorzej niż moja wybitna karta dźwiekowa w laptopie, która to generuje wręcz fantastyczną stereofonię jak na tanią budżetówkę yamahy, brakowało tylko odpowiedniej głebi, trochę kontroli niskiego basu (słyszalne dopiero w okolicach 20-25Hz!!!), reszta była świetna! scena, lokacja instrumentów, nawet namiastka powietrza w studiu! szok, małe a dało rade, View natomiast, pokazał, że nie zagra z Aurvaną, pojawiły się tendencje do przekolorowywania srodka pasma, wokal 'Mighty" sama brzmiał jakby był swieżo po ostrym obiedzie i miał chrypkę, paradoksalnie w moim zestawie domowym, który niedawno wybierałem, celowo poszedłem w tą "nutę" słodyczy wybierając jako kolumny Vienny Acoustic Haydn zamiast ProAc-ów, na uszach jednak ten rodzaj prezentacji do mnie nie przemawia, a może to ze względu na kumulację ciemniejszego playera, jakim zdaje się być Sansa View z dźwiękiem "na żywo" Aurvan.

 

Goliatowi rownież zbrakło kontroli basu, w prawdzie było go wiecej ale był bardziej rozlazły, dudniący, wysokie były zaś bardziej dosadne, na niektórych realizacjach wrecz męczące.

 

Oba playery natomiast bardzo słabo radzą sobie z "gestym" dźwiękiem, o ile muzyka kameralna/studyjna nie sprawia im problemu, to duże składy już zdecydowanie tak, całość staje się lejąca, cieżko doszukać się, poszczególnych instrumentów w natłoku informacji.

 

Przeznaczone są bardziej dla osób, które sięgają po muzykę by się odpręzyć, bądź też zabić trochę czasu np. podczas biegania czy w drodze na uczelnię.

 

Podsumowując, oba playery to podobna pólka "jakości" dźwięku, wydaje mi się, że mały Clip gra, muzykę bardziej neutralnie, wiernie, lepiej kontroluje to co sie dzieje na scenie, View zaś nastawiony jest bardziej na multimedia, rozrywkę w szerokim tego słowa znaczeniu i nie potrafi być dobry we wszystkim, na czym cierpi jakość dźwięku,

 

Muszę powiedzieć także, iż przetestowałem Goliata na tym samym repertuarze wraz ze słuchawkami Philipsa 8900, znając ich chłodniejsze brzmienie, w myśl zasady + i - da brzmienie bardziej neutralne, było lepiej jeśli chodzi o wokal, niestety dół pasma pozostawiał nadal dużo do życzenia, a góra zrobiła się jak dla mnie zbyt natarczywa.

 

Jesli drogi czytelniku dobrnąłeś do tego miejsca to gratuluję:) wynika z tego, że nie zasnąłeś:)

Niestety przez ograniczenia czasowe, recenzja nie jest na pewno taka, jaką chciałbym ją widzieć, mam jednak nadzieję, że choć trochę przybliżyłem Wam różnice między "flagowcem" jakim jest model View, a "młodym gniewnym" czyli Clipem z rodziny Sansy i moim zdaniem, jeśli nie potrzebujesz drogi czytelniku kombajnu multimedialnego, a chcesz posłuchać muzyki w dobrym/poprawnym wykonaniu, a przy tym zaoszczedzć jeszcze pare zł (View 8GB kosztuje ok 500zl Clip ok 150zl), to zdecydowanie polecam SANSE CLIP.

 

Jeśli w ramach wolnego czasu coś mi się przypomni odnośnie obydwu playerów, postaram się to dopisać

 

pozdrawiam serdecznie

jungli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niezła recenzja, będą zdjęcia?

 

Niestety na wstępie musiałem usunać linki do zdjęć znajdujących się na fotosiku, zupełnie nie rozumiem dlaczego są to niedozwolone linki, także zdjęcia w późniejszym terminie...

 

fajna recka, czekam na foty ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli nie potrzebujesz drogi czytelniku kombajnu multimedialnego, a chcesz posłuchać muzyki w dobrym/poprawnym wykonaniu

Ważny jest jeszcze aspekt pojemnośći. Clip jest max 2GB, niedługo 4GB a view dostajemy 16GB i można to rozszerzyć do ponad 20GB. Chociaż muszę przyznać że szukając odtwarzacza 8GB, pod warunkiem że nie musiałby napędzać żadnych dużych hełmofonów tylko jakieś IEMy to bym raczej wybrał sony S618 który zbiera same bardzo pozytywne opinie, do tego jest mniejszy i tańszy o jakieś 40pln(ciekawostka, ten sony jest tańszy w Polsce niż w USA). Co innego gdyby grajka ściągać z USA gdzie 16GB view kosztuje ~400pln, za taką kasę wydaje się to być naprawdę dobrą ofertą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjecia dodane.

 

Ten view nie wygląda aż tak strasznie, myślałęm zę będzie większy. Jeszcze jedno pytanie natury technicznej, jak wygląa uruchamianie odtwarzacza, szczególnie z kartą pamięci? Jak kiedyś miałem C250 to bez karty uruchamiała się w kilkanaście sekund a po włożeniu pełnej karty 1GB czas wydłużał się o jakieś 30sec, jak jest tutaj?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swietnie, ze pytasz zaczyna mi sie przypominac czego nie napisalem:)

otoz player uruchamia sie ponizej 10s, skanowanie karty pamieci 2GB trwa tez tyle samo, 512MB odswieza sie okolo 3s,

 

zapomnialem rowniez dodac, ze pomimo szybkiego odswiezania, niestety jesli sa wymagajace pliki w postaci mp3 320 badz wav, View potrafi zamulic i reagowac na np zmiane utworu 2-3s, co bywa lekko mowiac zenujace...

 

pozdroofka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności