chojnyw71 Opublikowano 26 Marca 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2005 Witam, zaczne od tego ze jeszcze nie kupiłem sluchawek do mojego MP3 ale jestem coraz blizej.Walka toczy sie pomiedzy 1) SONY MDR-G54LP-testowałem na moim sprzecie i naprawde był zaskoczony jakoscią, krystalicznie czysty sopran i ten bass, dyanamika- super.Jednak nie kupiłem bo nie mam porównania z innymi "rywalami" 2) Philips SBCHS820- tego modelu nie testowałem , testowałem model Philips SBCHS550 i nie byłem zachwycony,mam nadzieje ze bede miał okazje przetestowac obecne dzieło philipsa 3) Panasonic RP-HG70 nie testowałem tego modelu testowałem model RP-HG11 i grały lepiej niz SBCHS550- ogólnie grały dosc dobrze, biorac pod uwage ze miedzy tym modelem a najnowszym jest jeszcze pare innych mysle ze model RP-HG70 moze zaskakiwac 4) Sennheiser Pmx-60 nie testowałem tego modelu , testowałem Sennheiser Pmx-40 - słuchawki dławią sie na tonach niskich i to je wyklucza, byc moze nowa wersja Pmx-60 jest duzo lepsza, musze sprawdzic 5) Koss KSC55 nie testowałem wogle, podobno dobre ale trzeba na własnych uszach to sprawdzic Czekam na wasze opinie,opinie osób które testowały i mogą cos napisac na bazie swoich doswiadczen a nie na podstawie wiadomosci wyczytanych w internecie czy tez na bazie parametrów. I mała prosba moze ktos wie gdzie moge dokonac odsłuchu wyzej wymienionych słuchawek. Jestem z WROCŁAWIA. Z góry dziekuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Duke Opublikowano 26 Marca 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2005 pmx60 i ksc55 najlepsze zdecydowanie najlepsze z tego grona. Jednakże bardzo różnie jeśli chodzi o dźwięk. Zależy kto co lubi. Polecam przesłuchać oba modele i porównać - najlepiej łeb w łeb Pozdr Artur Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek242 Opublikowano 26 Marca 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2005 Jeżeli chodzi o PMX60, to dobre słuchawki, testowałem je przez tydzień, świetny środek i góra, oddające masę szczegółów. Mnie irytował w nich niedostatek basu (jak dla mnie), po prostu jest go mniej, jest bardziej wyważony, można się oczywiście do tego przyzwyczaić. Mankamentem był również dla mnie za słaby docisk do uszu. Osobiście polecam Kossy Porta Pro, ceny na allegro oscylują już około 170 PLN. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ~pulemiot~ Opublikowano 26 Marca 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2005 Ha! dokładnie mój problem i moje typy. Zacznę od tego, że mam od roku pmx60 i szczerze je odradzam. Już piszę dlaczego: otóż mają za mało basu. Zgadzam się całkowicie z twierdzeniem, że dają piękny, neutralny dźwięk, są fantastyczne w partiach średnich i wysokich, a ich bas jest neutralny. Jednakowoż są to dla mnie słuchawki do słuchania outdoor i tu wychodzi ich brak basu. Cała ta analityczność doskonale się sprawdza w cichutkim pomieszczeniu, a na ulicy niestety ****-blada Byle przejeżdżający obok samochód zagłusza partie niskie i średnie pozostawiając kłujące w uszy soprany. Ich otwarta konstrukcja daje w moim odczuciu gorszy efekt niż sony mdr w24 (douszne na pałąku). Manewry equalizerem tylko "wykrzywiają" muzykę. Co prawda zewnętrzne słuchawki nie powinny całkowicie i dramatycznie izolować od otoczenia (względy BHP ), ale w PMX60 brakuje mi własnej przestrzeni dźwiękowej. W pmx60 słyszę muzykę w ramach otoczenia i jeśli jest trochę hałasu, to magia znika. Stawiam tezę, że w przypadku otwartych słuchawek należy je dobierać również pod kątem środowiska odsłuchu. Podjąłem decyzję o rezygnacji z PMX60. Teraz wacham się nad docelowymi. Ponieważ potrzebuję czegoś do sportu (bieganie i jazda na rolkach), więc musi to być coś lekkiego z pałąkiem i do tego ypu "neck-band" (jeżdżę też w zimie i wtedy czapka i pałąk na środek głowy się wykluczają) pod uwagę biorę właśnie : Ksc55, philips Sbchs820 oraz Ksc55, philips Sbchs750 (ciekawostka - douszne z pałąkiem). Sony nie przypadły mi do gustu z racji konstrukcji pałąka, ale perspektywa lepszego basu może mnie do nich przekonać. Chętnie powymieniam opinie i posłucham czegoś na temat philipsów, a zwłaszcza ich porównania z kossami ksc 55. pozdrawiam Pulemiot PS Od razu uprzedzam: słucham wszystkiego od techno w wydaniu Talvina Singha (polecam miłośnikom arabskich dźwięków) poprzez elektronikę Deaad Can Dance i jazz ze stajni Ninja Tune do rocka progresywnego. I nikt mi nie wmówi, że można olać bas słuchając Kate Bush ("keep breathing" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chojnyw71 Opublikowano 26 Marca 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2005 Zaczne od tego ze najwyrazniej trafiłem w problem "słuchawki sportowe" typu neck-band. Jesli moja opinia o Sennheiser Pmx-40 była nie najlepsza i to samo czytam o Sennheiser Pmx-60- hmmmm ...Przedmówca ma racje wszystkie wady które wymienił ja równiez zauwazyłem. Podsumowujac: SŁUCHAWKI Sennheiser Pmx-40 i Sennheiser Pmx-60 odpadają z tego tematu(wiadomo dlaczego. Więc zostały mi: 1)Philips SBCHS820 2)Panasonic RP-HG70 3)Koss KSC55 4)SONY MDR-G54LP Prosze nie pisac o słuchawkach dousznych i "nie sportowych". Dlaczego nie dousznych- poniewaz na na takich słóchawkach nie uzyska sie takiego brzmienia tonów niskich jak na słóchawkach ...powiecmy o wiekszej membranie(takie jest moje zdanie) Dlaczego nie sportowych- bo ten wątek dotyczy słuchawek sportowych i prosze nie zmieniac tematu. Czekam na rozbudowe tematu aby ustalic NR 1. nie długo kolejne recenzje z testów .POZDRAWIAM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
minkin Opublikowano 26 Marca 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Marca 2005 3)Koss KSC55 Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że w mojej liście wyboru Koss'y byłyby na pierwszej pozycji. Dużo sie o nich nie będę rozpisywać. Mają bardzo dobry bass i dobre średnie tony... Wysokie juz tak abrdzo nie zaskują, ale jest ich odpowiednia ilość. Lepszy opis i charakterystykę znajdziesz :: TU ::. Ich przyjemność noszenia jest kwestią gustu i przyzwyczajenie.. Na początrku strasznie cisną w okolicach uszu, ale po 2 tygodniach noszenia da się spoko przyzwyczaić. Podsumowując - jesli masz odpowiednia kasy to bierz KSC55 Ja je załatwiłem od ReGie'go za 70 PLN... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chojnyw71 Opublikowano 27 Marca 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2005 Fajnie ze pojawiła sie opinia o Koss KSC55. Tylko moje pytanie jest takie:czy miałes porównanie z Philips SBCHS820 bo podobno Philipsiki sa lepsze.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
minkin Opublikowano 27 Marca 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2005 No nie... I ty smiesz mi mówic, że mam zły sprzęt.. Nie miałem z nimi do czynienia, ale zamierzałem je sobie równiez kupić, bo mnie również (!) zainteresowały... Co do tego czy lepsze to się nie wypowiem. Jeśliś z Warszawy, to możesz wpaść do Philips Plaza na Świętokrzyskiej chyba i tam posłuchać. www.philips-plaza.pl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chojnyw71 Opublikowano 28 Marca 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2005 Niestety nie jestem z Warszawy, jestem z Wrocławia i niewiem gdzie mam sie udac aby przetestowac sprzęt- moze ktos podpowie..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pulemiot Opublikowano 29 Marca 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2005 Koniec końców zamówiłem philipsy 820. do końca tygodnia powinny dotrzeć, więc w przyszłym tygodniu będę mógł coś konkretnego napisać. pozdrawiam P. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek242 Opublikowano 29 Marca 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2005 Niestety nie jestem z Warszawy, jestem z Wrocławia i niewiem gdzie mam sie udac aby przetestowac sprzęt- moze ktos podpowie..... http://www.forum.iriver.pl/index.php?act=S...=ST&f=25&t=2412 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chojnyw71 Opublikowano 29 Marca 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2005 Chetnie posłucham Twojej o opini <Pulemiot> na temat philipsów, wielkie thx dla <Tomek242>.Udam sie do tych sklepów ale dopiero w sobote, wiec opinia z testów nie bawem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skydancer Opublikowano 30 Marca 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2005 Koniec końców zamówiłem philipsy 820. do końca tygodnia powinny dotrzeć, więc w przyszłym tygodniu będę mógł coś konkretnego napisać. pozdrawiam P. W jakiej cenie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pulemiot Opublikowano 30 Marca 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2005 mediasklep katalogowo 80 pln, ale po doliczeniu przesyłki 92. Porównywalnie oferuje telekom - 89 i 6 pln za przesyłkę. zamówiem w internecie, bo nie było ich w MM. no zobaczymy. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chojnyw71 Opublikowano 30 Marca 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2005 A co cie skłoniło <Pulemiot> do wybrania phipsów, bo jak pamietam brałes tez pod uwage Koss KSC55. Co zadecydowało...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pulemiot Opublikowano 31 Marca 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2005 Zanim podam argumenty, to podam tło: 1. Nie znalazłem w Krakowie sklepu, w którym mógłbym posłuchać sobie słuchawek dla porównania. Pracuję od 9 do 18 i w zasadzie jestem skazany na MM lub internet. 2. Nie do końca wierzę w odsłuchanie testowe, bo inaczej brzmi muza w pomieszczeniu, a inaczej w plenerze (sennheisery są boskie w pomieszczeniu. Szwgier, który je odsłchiwał po usłyszniu, że chcę kupić coś innego patrzył na mnie jak na wariata - lub półgłuchego). I teraz przechodzę do argumentów (w zasadzie jednego). Szukałem po sieci porównań pomiędzy pmx60, ksc55 i 820 i tak na dobrą sprawe udało mi się znaleźć tylko wątek Madcoya (parę wątków niżej) w którym były wypowiedzi użytkowników, którzy dłużej niż krócej odsłuchali pmx60 i 820. Nie znalazłem wypowiedzi kogokolwiek, kto słuchał ksc55 i pmx60. Panowie jednoznacznie wskazali na 820 stosując rzeczową argumentację. Narażam sie na zarzuty, że kieruję się bardziej opinią innych, niż własnym głosem. Pewnie to fakt, ale taki mam już neuroprogram . Za to wiem, że przez uważne czytanie wypowiedzi różnych ludzi na temat użytkowanego przez nich sprzętu udało mi się kilka razy nie wtopić. pozdrawiam P. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Guest Opublikowano 3 Kwietnia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2005 I gdzie jest opinia Philips SBCHS820??. Czekam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pulemiot Opublikowano 3 Kwietnia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2005 poproszę jeszcze o chwilę - na razie przesłuchałem około 2-3 godin i jeszcze chwilę chciałbym posłuchać. recenzja już się tworzy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chojnyw71 Opublikowano 4 Kwietnia 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Kwietnia 2005 poproszę jeszcze o chwilę - na razie przesłuchałem około 2-3 godin i jeszcze chwilę chciałbym posłuchać.recenzja już się tworzy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pulemiot Opublikowano 5 Kwietnia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2005 Dobra - najpierw warunki wstępne: pmx80 mam od ponad roku, a hs820 od czterech dni i nie ukrywam - są jeszcze niewygrzane. Zacznijmy od wyglądu: Pmx60: klasyka i elegancja. Wyrafinowana konserwatywna linia, matowe czernie i gładkie srebro - to co starej daty miłośnicy sprzętu hifi tolerują i znają. Gąbeczki na słuchawkach, żadnych pozłoceń wtyków. Bardzo staranne wykonanie. Hs820: jakby to powiedzieć. Idealnie pasują do new generation look, włóczkowych czapeczek noszonych w lecie (ulotka z zachętą do rejestracji sprzętu), butów na przezroczystych koturnach, idealnie skomponują się z kolczykiem w pępku lub łechtaczce. W słuchawkach dominuje kolor jasno-plastikowo-szary, głośniki obszyte są materiałem, z którego "stylowo" sterczy metka (Tak metka!) "philips". Kompletnym odjazdem są zewnętrzne obudowy głośniczków z półprzeźroczystego opalizującego plastiku. Producent w komplecie powinien dodawać grzebień z rączką ze sztucznego szylkretu. Wykonanie równie staranne jak shenneiserów. Funkcjonalność: Pmx60: bardzo lekkie, wygodne, nie czuję ich na uszach nawet po kilku godzinach. Nie składają się, ale ich pałąk jest n tyle elastyczny, że bez problemu upychałem je w kieszeni. Hs820: bardzo lekkie, jednakże sztywniejsze od pmx-ów, nieco bardziej dociskają się do uszu. Super sprawą jest ich składanie: składa się zarówno obudowa, jak i przekręcają o 90 stopni głośniki. W efekcie dostajemy małą płaską poręczną plątaninę głośniczków, zauszników, pałąka i kabelka. Plusem jest dłuższy o 20 cm kabelek niż w pmx-ach. Materiał na głośniczkach sprawdza się rewelacyjnie, gdyby jeszcze można było go zdjąć do wyprania Dźwięk. (o dźwięku jednych i drugich napisano dużo - ja skupie się na wypunktowaniu różnic) Pmx60: bardzo delikatne i "kruche brzmienie" słychać pełną scenę od basu po najcieńsze skrzypnięcia, dźwięk jest przy tym nienatarczywy. Szybko zmieniamy na hs820 i ta sama muzyka zyskuje mocy w dolnych rejestrach i przede wszystkim w średnich. Jest jakby bardziej soczysta, zdecydowana. Zmiana na pmx i moc znika - ale czy dźwięk jest słaby? nie. Basy tracą głębię? - nie jednakowoż dźwięki nie są ze sobą połączone - mamy tu większą ich separację, odsłuch staje się bardziej analityczny. Uffff. Chwila przerwy Pora na odsłuch w plenerze. Wybrałem trochę garbarka trochę cinematic orchestra i trochę talvina singha i założyłem hs820 Pierwsze wrażenie od razu ukazuje, że moc sprawdza się w plenerze - wiatr i przejeżdżające samochody nie wbijają się już tak w muzykę. Można być z nią sam na sam. Instrumenty brzmią poprawnie, aczkolwiek w wokalach i instrumentach akustycznych wyraźnie słychać mocniejszą akcentację środkowych tonów. Słuchawki znakomicie radzą sobie z falującą dynamiką. Nieźle też w przypadku muzyki bardziej kameralnej - np. sceny jednego instrumentu - odwzorowanie dźwięków jest poprawne. Pora na pmx60 W tym samym repertuarze brak im nieco "pary w płucach" są trochę jak skrzypek obok trębacza - jak każesz grać głośniej, to gubi niuanse. I tak samo tu - środowisko zewnętrzne wdziera się niegrzecznie w ich muzykę, a pogłaśnianie jakby wypłaszczało scenę. Wracamy do domu. Odsłuch w pokoju na przeciętnej głośności pozwala pmx-om rozwinąć skrzydła. Porównując z hs-ami dźwięk jest delikatniejszy i pełny niuansów, można wręcz opuszkami palców wyczuć chropawość dźwięku saksofonu, żadna z częstotliwości nie dominuje nad pozostałymi kulturalnie pozostawiając im miejsce. Tego wyrafinowania nie ma w hs-ach. Mam wrażenie, że środkowe częstotliwości nieco tłumią soprany i kosztem głębi dźwięku tracą nieco na analityczności, separowaniu pozostałych dźwięków. Pmx-y jawią się tu jak płytki potok pozwalający na zobaczenie wszystkich kamyczków na dnie podczas, gdy hs-y to głębsza woda o budzącej respekt mocy, która jednak zamazuje szczegóły na dnie. Wydaje mi się, że philipsy będą lepsze dla muzyki, gdzie dominuje zdecydowana melodyka, a przestrzeń muzyczna jest pełna i niemal graniczy z hałasem. Rock, metal, techno, reggae - w tych klimatach dadzą więcej niż pmx-y. Za to, jeśli kogoś interesują niuanse brzmienia, faktura dźwięku, albo poszukiwanie smaczków, to jednak pmx-y - ale uwaga - nie w agresywnym dźwiękowo otoczeniu. Nie potrafię wskazać lepszych. Mogę dobitnie stwierdzić, że się różnią. Trzeba pamiętać, że w świecie dźwięków nie ma wyznacznika brzmienia. Podobnie jak w świecie obrazów, każdy malarz pokazuje swoją wizję światła, a odbiorcy akceptują ją bądź nie, tak i tu w świece dźwięków mamy przestrzeń dla indywidualnych wyborów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Guest Opublikowano 5 Kwietnia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2005 Jak dla mnie to lepsze beda Philips SBCHS820- wogle to w imieniu wszystkich dzieki za opinie.Jeszcze poszukuje osoby która mi porówna Philips SBCHS820 z SONY MDR-G54LP. To tyle. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chojnyw71 Opublikowano 5 Kwietnia 2005 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2005 i czemu mnie dodało mój wpis jako "Guest"..eh Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Goku Opublikowano 26 Kwietnia 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2005 Wiem, ze to nie porownanie, ale wczoraj bylem w sklepie i posluchalem chwile tych Sony. Jak dla mnie - zadna rewelacja. Generalnie ciche (jesli lubisz sluchac glosniej niz srednio to nie polecam), i wszyscy w okolo beda doskonale wiedzieli czego sluchasz. Bas - moze byc, ale sa to po prostu srednie sluchawki. Nie lubie sie wypowiadac na temat czegos, czego nie znam wiec temat Philipsow przemilcze. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość ~chojnyw71~ Opublikowano 1 Maja 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2005 juz kupiłem soniaczki...,graja fajnie ale sa dosc nie stabilne jesli chodzi o noszenie,zsuwaja sie- do biegania sie raczej nie nadaja, jeszcze jak sie idzie ulica to sie trzymaja, szukam dalej alternatywy wiec chyba kupie te philipsy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krecik Opublikowano 9 Czerwca 2005 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2005 Hs820: jakby to powiedzieć. Idealnie pasują do new generation look, włóczkowych czapeczek noszonych w lecie (ulotka z zachętą do rejestracji sprzętu), butów na przezroczystych koturnach, idealnie skomponują się z kolczykiem w pępku lub łechtaczce. Pulemiot, nie wiesz nawet jakie wrazenie zrobiles na mnie piszac te slowa. Oczywistym jest fakt, ze wkomponowanie sie sluchawek w rozne miejsca ciala damskiego ma diametralne znaczenie dla wrazen odsluchowych opisanych przez ciebie w dalszych partiach / tych dolnych partiach/. ciesze, sie, ze jako jedyny potrafiles uchwycic zagadnienia z anatomii o czlowieku oraz akustyki. sluchawki sa bowiem dla ludzi , co uparcie podkreslam od jakiegos czasu. w calej wypowiedzi zabraklo paru askpektow, ale i tak jest to jeden z lepszych opisow. brakowalo mi tego slowa, ze sluchawki sie musza skomponowac . yeach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.