Skocz do zawartości
  • 0

Jakie dokanałówki?


zmija

Pytanie

Hejka. Nie było mnie tu z 10 lat. Jak ktoś z tamtych czasów pamięta takiego gościa, to pozdrawiam :) Ale nie o tym. Potrzebuję kupić jakieś słuchawki dokanałowe, najlepiej bezprzewodowe, ale z kablem też ostatecznie mogą być. Moje preferencje dźwiękowe to było (10 lat temu) połączenie iPod Touch 4G + słuchawki typu v-Jays ewentualnie Philips SHE980 / KOSSS KSC75. Czyli granie szczegółowe, przestrzenne, bez lania zamulonym basem, ale za to z basem dynamicznym i precyzyjnym. Czy jest szansa na coś takiego w wykonaniu dzisiejszego wireless? No, ewentualnie polećcie coś proszę na kablu, co wpisuje się w takie wymagania. Słucham różnych gatunków muzyki. Nie lubię dźwięku, który brzmi jak zza ściany czy spod koca. Lubię wyraźny wokal. Budżet na słuchawki w sumie nie wiem jaki. Do 2000 PLN będzie spoko, powyżej trzeba się będzie zastanowić, czy warto. Jak takich tematów jest tu już 100, to z góry przepraszam za powielanie. Przyznam się, nie szukałem na wstępie za bardzo. Pomożecie?

Edytowane przez zmija
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Yanyin Moonlight wpisują się idealnie w Twoje wymagania, mają bardzo dużą przestrzeń jak na IEMy (często coś dolatuje spoza głowy) i bardzo poukladaną scenę (precyzyjna lokalizacja instrumentów i coś, co bardzo cenię, czyli że scena jest równomiernie rozciągnięta od lewej, przez środek do prawej, a nie że mamy jakieś bliżej nieokreślone porwane strzępki płaskiej sceny z lewej i z prawej). Dosyć równe granie, bardzo naturalne, bas jest może lekko podbity, przez co nie brzmią sucho jak np. Blessing 2, ale ja go jeszcze trochę wzmacniam w EQ. Ponadto świetna rozdzielczość, separacja. Wysokie mocno napowietrzone i szczegółowe ale nie męczące. Miałem równocześnie z nimi Mesty MKII, ale Moonlight wygrały piękną średnicą. Świetne słuchawki do wszystkiego, ale najbardziej do klasyki, jazzu, rocka, wokali, elektroniki bardziej nastawionej na efekty przestrzenne, niż łupanie basem do przesady. Bas np. u Jacksona potrafi czasem solidnie przywalić i zawibrować w głowie, ale do hip-hopu wolałem bardziej mięsisty bas z Penon Serial.
Są chyba trochę droższe, ale poniżej $400 kupisz używki na hedfaju.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzięki @LeonidK za propozycję. Yanyin Moonlight to klasyczne przewodówki? Muszę poczytać o nich trochę. Wydaje mi się jednak, że TWS będą niezbędne na zewnątrz. A co sądzicie o takich popularnych słuchawkach, które można w zasadzie w każdym sklepie kupić? Np. Sony WF-1000XM5. Nadaje się to do słuchania, czy lepiej omijać? Cenowo te Sony są w tym samym przedziale, co zaproponowane NUARL NEXT1. Zaczynam skłaniać się do takiego rozwiązania, żeby kupić i TWS i przewodowe. TWS to pewnie zawsze będzie jakiś dźwiękowy kompromis (ale wygoda na zewnątrz, coś za coś), za to przy klasycznych będzie można bardziej zaszaleć. Chyba, że się mylę i TWS dziś już na takim poziomie stoją... Wyleciałem z tematu na jakieś 10 lat :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@zmija tak, Moonlight są przewodowe. Dzisiaj odpakowałem Galaxy Buds 2 Pro, które dostałem przy zakupie telefonu, początkowo chciałem je sprzedać, ale stwierdziłem, że wreszcie spróbuję TWS. Wg. Crinacle to najlepsze twsy - nie znam się, nie wypowiem się. Powiem tak: tyłka nie urywają, ale jest nieźle. Oczywiście mógłbym rozbić dźwięk na poszczególne aspekty i wyszłoby, że w każdym Moonlighty wypadają lepiej, ale przede wszystkim brakuje szeroki pojętej finezji - góra jest uproszczona, tzn. jest trochę rozjaśniona, ale uderzenia perkusyjne nie sprawiają zbytniej przyjemności, scena jakaś tam jest, chociaż pozycjonowanie nie jest tak precyzyjne. Mógłbym dalej wymieniać, ale całościowo muszę przyznać, że gra to naprawdę przyjemnie, najważniejsze rzeczy w nagraniu są odtwarzane. Mimo, że ja lubię pełną średnicę, której w harmanowym strojeniu nie dostaniemy, to jest to zestrojone naprawdę z głową. 

Moonlight to dla mnie słuchawki niemal doskonałe dźwiękowo; niestety, jak idę z torbą, futerałem na instrument i jeszcze ostatnio w grubej kurtce, to jestem już w połowie drogi na przystanek, zanim uda mi się jakoś ułożyć kabel i ulokować gdzieś FiiO BTR7. Może się też okazać, że gdzieś na dworze czy w komunikacji te różnice w dźwięku nie będą wcale tak duże, a różnica w wygodzie kolosalna. W domu też czasami chce tylko obejrzeć na szybko jakiś krótki filmik i odpalanie FiiO jest niezbyt wygodne. Ogólnie jestem zadowolony i coś czuję, że Moonlighty nie będą dostawały zbyt wiele czasu, bo jak mogę posłuchać muzyki w domu to i tak robię to na kolumnach, a jak chcę coś obejrzeć albo puścić w tle to jest sytuacja jak wyżej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zawsze możesz zainteresować się takim rozwiązaniem https://majorhifi.com/ifi-go-pod-review-comparisons-to-fiio-utws5/ no chyba że z badylami nie przystoi się poruszać

Edytowane przez bbobii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności