Iriver Ifp-795 Vs Meizu E3

[tofana]

Witam,

Zostałam poproszona przez użytkownika maba do porównania tych dwóch playerów. Nie bardzo czuję się na siłach, ale spróbuję co nieco napisać.

Na początek porównanie wizualne:

 

 

 

Jak widać na fotkach (chociaż powiedziałabym, że ta różnica w wielkości jest jeszcze bardziej widoczna w rzeczywistości) jeden to pełen swoistego uroku „kloc” z dobrze prezentującego się plastiku, drugi mały, zgrabny i elegancki „tyci” playerek w aluminiowej obudowie.

 

Jakość dźwięku – jestem posiadaczką Meizu e3 dopiero od kilku dni (Irivera IFP-795 od ok. 1,5 miesiąca), więc tutaj nie będę się za wiele wypowiadać. Oba mają ten sam chip Philipsa i, jak na moje drewniane ucho , brzmią świetnie. Powiedziałabym porównywalnie. (Mogę jeszcze je porównać do swojego starego poczciwego IFP-180TC, który brzmi chyba gorzej od tych obu.) Meizu gra ciszej. Np. na IFP-ku słucham tego samego utworu z głośnością 10, a na Meizu na 15. Meizu ma trochę mniej basu, ale można to skorygować przy pomocy Eq. (lub P.Bass). Są tam, oprócz ustawień Normal, Classic, Rock…., trzy ustawiena User 1, User 2 i User 3. I tak ustawiłam sobie Eq w User 1 z większą ilością basu do słuchania na MX400, a w User 2 z lekkim podbiciem wysokich do PX100 (te mają więcej basu, za to mniej góry). Bardzo ładnie też brzmią oba playerki na ustawieniu normal.

 

Co do problemów w czasie odtwarzania. IFP ma problem z ogg. Sam utwór w ogg odtwarza poprawnie, choć znacznie ciszej niż mp3 czy wma, ale występuje trzask na początku każdego następnego utworu, a także przy szybkim przechodzeniu na następny. Zmiana firmware’u nic nie daje (obecnie mam 1.75 US Manager version). Ten odtwarzacz nie lubi ogg, po prostu.

Podobny objawowo problem występował z moim Meizu z oprogramowaniem 2.014, z którym go kupiłam. Między utworami był denerwujący trzask i to zarówno przy mp3, jak i wma. Problem ustąpił po wgraniu firmware 2.013.

 

Oba mają polepszacze w postaci 3D, w Meizu jest to Life Vibes, na który składa się Pure Studio, Concert Sound i P. Bass (kilkustopniowe – odpowiednio 4-,3- i 5- stopniowe ustawienia wg potrzeb).

 

Szybko poruszamy się po menu, zarówno w IFP-ku, jak i Meizu, problemem jest jednak dla Meizu szybkie przełączanie na następny lub poprzedni utwór, zajmuje mu to zbyt dużo czasu (ok. 1sek.).

 

Wadą Meizu (oprócz tego, że ze względu na rozmiar jest to zaleta ) jest praca na baterię/akumulatorek AAA. Działa bardzo krótko w porównaniu z AA na IFP-ku.

 

Zarówno jeden wyświetlacz LCD w IFP, jak i OLED w Meizu są bardzo przyjemne w odbiorze.

Jeden i drugi odtwarzacz obsługuje katalogi.

 

Jeżeli chodzi o odbiór radia, to chyba lepiej jest w IFP-ku.

 

To tak z grubsza. Proszę pamiętać, że piszę na specjalną prośbę, a nie żebym sama uważała, że mam coś do powiedzenia. Jeżeli będą jakieś konkretne pytania, a będę umiała odpowiedzieć, to zrobię to. Pozdrawiam!

[maba]

Dzięki! Widzisz, jak chcesz to potrafisz

Porównanie troche mało rozbudowane, ale za to bardzo czytelne i dobrze się czyta. A zdjęcia z serii "Dawid i Goliat", równie fajne i pasujące do reszty

 

Mam nadzieję, że komuś owe porównanie przyda się w wyborze!

 

Pozdrawam gorąco,

maba

[sapphire]

Bardzo fajne porównanie, Twoje spostrzeżenia na pewno pomogą nie jednemu użytkownikowi Miałbym jeszcze kilka szczegółowych pytań odnośnie tych playerów:

 

1. Zauroczony reklamą iRiver, którą właśnie dostaję po oczach

 

2. Ah ten blur

 

3. Wypisuję urojone pytania

 

4. Celem zmylenia zmysłu wzroku koleżanki

 

5. To by było na tyle

 

6. Wybacz głupi żart

 

 

Żeby nie było, że nie na temat to faktycznie mam jedno czy 2 pytanka (liczę jednak na odpowiedź )

 

Czy masz jakieś uwagi co do menu playerków i samych wyświetlaczy? Oba playery mają podobne "manipulatory", który wg Ciebie jest lepiej wykonany?

[tofana]

Oba playery mają joy'a. W IFP-ku joy daje większy opór, ale ani w jednym, ani w drugim nie powinno się mieć problemów ze sterowaniem. Joye chodzą pewnie, obsługuje się wygodnie i z wyczuciem.

 

Menu w obu jest podobne. W IFP-ku zaraz po wejściu do menu mamy ikonki: general, display, timer, control, mode i sound. Wybieramy ikonkę i wchodzimy do podmenu.

W Meizu wchodzimy do main menu i przewijamy w celu wybrania podmenu: general, sound effect, play mode, jog light, display, clock, power manage, record, FM radio, utility, about.

 

W Meizu menu jest troszkę bardziej rozbudowane - ma większą ilość wyboru ustawień i info o wersji firmware oraz wolnej i użytej pamięci. Np. można wybrać rodzaj słuchawek - earphone (gra ciszej) albo headphone (głośniej), lyrics. Odtwarza też w kolejności: downloaded time, file time lub file name. Można też ustawić, żeby joy był podświetlony stale, migająco (ładnie to wygląda) lub wyłączone podświetlenie. Są różne wygaszacze, ale tego nawet nie sprawdzałam (pamiętam, że zegar, bąbelki, gwiazdki.... i user'a.

 

W IFP tego nie ma. W IFP jest natomiast wybór scan speed (1x, 2x, 4x, 6x). Przydatne przy szybkim przewijaniu długich utworów lub audiobooków.

 

W jednym i drugim można ustawić jakość nagrywania dyktafonu, z radia, z wejśćia line-in tylko w IFP (Meizu takowego nie posiada).

Jeden i drugi może odtwarzać shuffle, repeat, A-B, zarówno wszystkich utworów, jak też w danym katalogu, także może powtarzać 1 utwór.

W jednym i drugim można wybrać wyświetlany czas utworu, który minął lub który pozostał. Nigdzie oba naraz.

 

Po podłączenia obu playerków możemy nadać nazwy stacjom radiowym, z tym że w IFP tylko przy pomocy programu Iriver Music Manager. W Meizu - wystarczy notatnik.

[sapphire]

dzięki za szybką i wyczerpującą odpowiedź

[dot]

Swietna recenzja tofana.

[tofana]