TEAC HA-P90SD

[legwan174]

A jak Teac wypada w porównaniu do Fiio X7? Dźwiękowo oczywiście.

W końcu to ta sama półka cenowa.

Fatso coś napisał w recenzji X7, ale nie ukrywam, że chętnie przeczytam coś więcej.

[hechlok]

TEAC jest naturalniejszy i bardziej muzykalny. Scenicznie podobnie, chociaż TEAC chyba kreuje lepiej głębię.

Narzekanie na interfejs chyba jest nieco przesadne. Ogarnąłem go w 5 minut. Po podłączeniu do kompa działa od razu jako DAC i dysk USB. Z Androidem spiął się od razu. Karta zadziałała pierwsza. K702 - wspaniała synergia - świetna scena - szerokość i głębokość, lekko dociążone brzmienie - super. Z DT990 i Lime Ears Aether jednak wygrało Pono, chociaż to już kwestia preferencji - Pono gra bardzo muzykalnie i nieco pogłosowo tworząc fajną głębię. Pewnie znalazłyby się osoby, które stwierdziłyby, że TEAC gra dużo naturalniej i lepiej. Porównując z Mojo - jest podobnie, aczkolwiek czarna mydelniczka stara się być bardziej analogowa i wygładzona - z tego powodu w kilku utworach ogólne wrażenie było lepsze. Jakbym miał wybrać jeden sprzęt, to pewnie wybrałbym TEACa, ale biorąc pod uwagę to, że mam już Pono i Mojo, to jedyny powód zmiany byłby finansowy lub po prostu ograniczający liczbę "klocków".

[Lord Rayden]

Może sir Hechlok, sir Grubby, Sir Fatso wyjaśni (albo ktoś inny) - jak to jest z tym Teakiem... Wrzucamy utwory otagowane. I co widzimy na displayu jako listę ? Albumy ? Wykonawców ? Bo folderów nie widzimy, prawda ?

Edytowane 2 Marca 2016 przez Lord Rayden

[hechlok]

Masz do wyboru Wykonawców, Albumy, Genres albo wszystkie utwory. Jak wybierzesz wykonawców, to masz ich listę. Jak wskazesz wybranego, to odczytuje listę albumów, wybierasz album i masz utwory.

[Lord Rayden]

Czyli coś jak w iPodach Touch. Na przykład w playerze Onkyo dla iPoda.