Miło mi dołączyć do forum.
Stoję przed dylematem wyboru słuchawek w cenie najlepiej do 150, max. 200zł. Słuchawki będą używane na zewnątrz, do wszelkich gatunków, od rhythmic noise do muzyki klasycznej, muszą być nauszne. Moje dodatkowe wymaganie jest takie, że powinny być jak najmniejsze! Po prostu nie trawię dużych słuchawek.
Jak dotąd korzystałem z rozpadających się już PMX 60 z pałąkiem na szyję i szukałem jakiegoś lepszego modelu, również z pałąkiem, ale niestety nigdzie takiego nie znalazłem, wszystkie są teraz na głowę. A więc po rozeznaniu się w rynku i wycieczkach po wielu sklepach, udało mi się znaleźć tylko dwa produkty z małymi słuchawkami w tej cenie: Skullcandy Lowrider oraz JBL Tempo On-Ear.
I teraz mam pytanie, czy warto wybrać któryś z nich, czy będzie zauważalna poprawa jakości w porównaniu do PMX 60, czy może lepiej kupić znowu te same PMXy? A może jest jeszcze jakiś inny model w tej cenie, który miałby niewielkie rozmiary? Z góry dzięki za pomoc!