Postanowiwszy być "bohaterem w swoim audio" [z co najmniej dwóch poowoodów].
Zakupiłem kilka par różnych gniazd do montażu w muszlach słuchawek, które być może kiedyś uszczęśliwię balansem.
Lokalny Audio-Guru wskazał (rozmawialiśmy kiedyś) połączenia mini/micro jack jako optymalne (najbardziej rozpowszechnione, w rozsądnej cenie, łatwe w aplikacji, wytrzymałe ... ).
Okazało się, że nie ma tak łatwo i trudno kupić sensowne gniazda jack (micro, mini) dwoma kliknięciami. Znalazłem jakieś "coś" w sklepie, w którym kilka razy już kupowałem drobiazgi do DIY.
Gniazda zakupiłem w A*DEOS. (typ1, typ2)
.
Mam nadzieję, że są ciut lepsze od tych z Al*egro i Aliex*ress.
Każde z gniazd ma po jednym pinie w kolorze srebrnym i drugim w kolorze złotym (pewnie złocone) podobnie w tych z Aliex*ress, jak i w tym poniżej.
Tak, wiem, nie jest to gniazdo przeznaczone do montażu w muszlach (jednak bez obudowy gniazdo wydaje się być dużo mniejsze), a zamierzam zamontować gniazda w Fostex TH-900 i nie chciałbym aby jakość gniazd noname miała wpływ na połączenie.
Pytanie dla bardziej obeznanych :
A po co tak?
Czyżby producencka brać dawała mi wybór (Hicon: w jednym kanale dźwięk "srebrny" , w drugim "złoty"; noNAME: "srebrny" i/lub "złoty") ?