Tym razem to już ostatni przystanek na linii klasycznych AKG, bowiem z kart do odkrycia pozostały się już tylko rzadkie K401, które najpewniej byłyby w tej chwili nabytkiem dla samego nabytku, jak również i też nie do końca okryte dobrą sławą K300 oraz K301 (z pominięciem modelu K301XTRA). Tym samym po naprawdę świetnych wynikach modelu K400 i zaskakującym pozytywnie dźwięku K500 przyszła kolej na weryfikację legendy, która w niektórych kręgach została mówiąc kolokwialnie wręcz „wymiziana” wzdłuż i wszerz superlatywami. Bardzo ciekawiło mnie zatem, czy legenda faktycznie na swój status zasługuje, co ma w sobie takiego, że zyskała takie miano, ale też intencją moją było pozyskać ją również ze względu na całkiem dobry stan i jak się okazało nie do końca rzetelnego sprzedającego, w przeciwieństwie do poprzednich. Zapraszam tym samym na recenzję legendarnych i swego czasu najwyższych w rodzinie AKG K501.
- Link do całości recenzji (AF)