-
Postów
151 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Blogi
Galeria
Treść opublikowana przez wuub
-
ja niestety odpadam, praca i uczelnia pochłaniają 130% mojego czasu i wydaje mi się, że będzie ci ciężko ruszyć taką inicjatywę.
-
A to przepraszam odszczekuję grzecznie to co napisałem. Ale też pewnie zdajesz sobie sprawe że bez specyfikacji technicznej urządzenia (== bez zatrudnienia się w serwisie iRivera ) to byłaby ciężka przeprawa. Zwłaszcza, że z tego co czytałem soft to iFP jest szyfrowany i reverse jest nietrywialny.
-
Dobry żart. Jak rozumiem ty będziesz kierownikiem?
-
krecik: daruj reszta: problem, okulary + EX81? jak działa (?) takie połączenie?
-
nie lol tylko px100, kossy mnie męczą dźwiękiem nie wygodą
-
o to to mnie też kossy po chwili męczą, MOCNO. Nie twierdzę, że to słabe słuchawki, wręcz przeciwnie, ale ich odbiór bywa bardzo subiektywny i w ciemno bym nikomu nie polecił.
-
Które słuchawki są lepsze nie będę się spierał (jakie stosujesz testy? ) ale czy Porty brzmią lepiej od PX100 to bym się taki pewny nie był. Na 100% obie pary brzmią dużo lepiej od przebasowionych SportaPro, i jak dla mnie przyjemność z słuchania była porównywalna. Do tego w MiP px'y kosztują blisko 100PLN'ow mniej. Ja osobiście gdybym miał wybierać po odsłyuchach wziąłbym PX, były dla mnie wygodniejsze i minimalnie przyjemniej grały (każdy ma inne ucho). Ale też są OTWARTE i na ulicy jest tragedia. Co do AKG, sam chciałem ich posłuchać, ale niestety są aktualnie nie do dostania u nas (jedynie na allegro widzialem raz 24ki)
-
Echelon: a czy rozmiar klastra nie ma przypadkiem 16Kb i 4 Kb?
-
a ja mam 8xx. też po obmacaniu i porównaniu obu modeli. lepiej mi leżał w ręce i łatwiej naciskało się przyciski. Wyglądem raczej się nie kierowałem, oba mi się podobały porównywalnie 7xx bardziej klasyczny, 8xx "sportowy" ( i tak noszę na szyji pod koszulą więc niewielka to różnica).
-
to sa dyski o dużej odporności na wstrząsy, ale głównym zabezpieczeniem jest kilu/nasto/dziesieco megabajtowy bufor. Jak jest cicho to mozna uslyszec ze dysk zawirował, dograł dane i się zatrzymał. A stanie spoczynku większość dysków ma odporność na wstrząsy większą niż człowiek
-
not true tzn nie zawsze. Dekompresja mp3 to też nie jest taka banalna sprawa. Jeśli będziesz nagrywać prosto z mp3 może się zdarzyć, że biblioteki dołączone do programu wypalającego dodadzą błedy od siebie. Należy się zwłaszcza wystrzegać softu w stylu MP3toAudioCDFreewareBurner (nazwa wymyślona na poczekaniu ale wiadomo o co chodzi w których kiepskiej klasy biblioteka dekodująca MOŻE ale nie musi dodatkowo popsuć nagranie. mp3 decoder dołączony do nero jest chyba oparty na oryginalnym dekoderze instytutu Fraunhofer'a i nie powinno być problemu. Ale najbezpieczniej jest znaleźć dobry dekoder, lub dekodować do wave'a programem o którym wiemy, że robi to ok: foobar, winamp. i dopiero te wave'y palić. To tyle.
-
po wczytaniu się w posta rozumiem to jako 20% zniżki dla wszystkich zarejestrowanych przy czym fragment o wymianie interpretuje nastepujaco: to dotyczy osób zarejestrowanych ale NIE posiadających playera iRiver a to zarejestrowanych ale POSIADAJĄCYCH już jakiegoś iR. Czyli takie lekko zagmatwane wyjaśnienie, że nie trzeba mieć iR żeby korzystać z promocji oraz posiadanie już takowego nie wyklucza. W tym momencie sensu nabiera tzn, że standardowo nie oczekują od Ciebie wystawienia w komis Twojego playera EDIT: tak to tylko interpretuję
-
Zaraz Cos Rozniose...
wuub odpowiedział(a) na mart!n3k temat w iriver - produkty już nie produkowane
brzmi jak zablokowany silnik w cd. Zobacz co się dzieje w środku, może coś tam wpadło. -
Co to jest do diabła? http://www.sennheiser.com/sennheiser/icm_e...sf/root/500095# eh350 250 i 150, z niewielu informacji jakie udało mi się znaleźć wynika, że eh350 przy porównywalnej jakości dźwięku są wygodniejsze od hd497. Z drugiej strony trafiają się ludzie twierdzący, że hd497=eh350. Nic nie potrafię na ich temat wyszukać. Wasza pomoc wysoce wskazana
-
nie. jest jedna wersja która działa na USB 2.0 jeśli Twoja płyta obsługuje ten standard lub USB 1.1 jeśli nie.
-
W plugach pewnie poczujesz różnicę siedząc w silniku odrzutowca (ale nie mam plugów ;() Żeby nie było, słyszę świetną jakość iRivera, ale uważam, że w tych zastosowaniach do których są przeznaczone playery, i dla przeciętnego człowieka (podkreślam, przeciętnego), sama różnica w jakości dzwięku nie jest wystarczającym powodem aby odrzucić produkty innych firm. Ale gdy dodamy do tego idealne wykonanie (tak, moim zdaniem iFP jest idealnie złożony), dodatkowe funkcje które rzeczywiście działają i odejmiemy cenę to wychodzą bezkonkurencyjne zabawki. O to to to!!! Właśnie. Kompromisy przey zakupie rzeczy których uzywasz na codzień mszczą się podwójnie.
-
Lepiej niż iFP raczej nie uda Ci się kupić, ewentualnie możesz trochę zbić cenę ale nie wiem czy enerwy są tego warte. Może niektórzy potrafią w klekoczącym tramwaju, gdzie ledwo słychać jaki leci utwór poznać, że brakuje dynamiki podejrzewam, że robiąc testy 1 do 1 obok siebie na referencyjnych słuchawkach też można usłyszeć dużą różnicę (wynika to z zastosowania innych podzespołów). Natomiast IMHO różnice nie sprawiają, że słyuchanie muzyki jest mniej pryjemne na którymś z playerów. Jak chcesz coś innego to obejrzyh mPio, może RIO. Nikt Ci tu nie powie "kup to i to bo jest najlepsze". Albo wiesz co... kup iRivera bo jest najlepszy PS. To, że n200 nieprzyjemnie "pierdzi" jak jest włączone podświetlanie to wiesz?
-
Oba działają na wymienne bateryjki w takim przypadku czas działania na jednej schodzi na dalszy plan bo zawsze możesz mieć przy sobie zapasową albo kupić w pierwszym lepszym kiosku w awaryjnej sytuacji. Tak, dyktafon w tym Creative to praktycznie tylko chwyt marketingowy. Moja dziewczyna twierdzi że słyszy różnicę na korzyść iFP, ja twierdzę że w normalnych warunkach używania (tramwaj, miasto, uczelnia) różnica jest pomijalnie mała. skapiec.pl problem z iRiverami jest taki, że np w MIP ceny z netu są śrenio aktualne + 10% zniżli jak płacisz gotówką daje dużo mniej niż w cenniku. Niestety musisz samemu robić resarch. Na podstawie dotychczasowych doświadczeń i n200 i seria 8xx zachowują się przyzwoicie jako gradełka. Natomiast musisz się pogodzić z tym, że dodatkowe funkcje n200 opisane w folderze (radio) działają dość kiepsko, albo prawie wcale (dyktafon). proszę.
-
ttp://tiny.pl/hp3x na przyszłość QT to syf swoją drogą.
-
Problem w cyfrowy vs analogowy jest moim zdaniem dwojakiej natury. Urządzenia cyfrowe są mniej zawodne! To jest fakt i zaleta. Wadą jest to, że gdy zawodzi jedna część, w 99% przypadków zawodzi całe urządzenie. Przykłady można mnożyć, z pierwszej ręki znane mi są problemy z nowoczesnym samochodem produkcji niemieckiej w którym niewielkie problemy z elektroniką uniemożliwiały całkowicie jazdę i wymagały wizyty w specjalistycznym serwisie. Podobnie jeśli w cyfraku coś się skopie w elemencie światłoczułym to najprawdopodobniej nie zrobi on więcej ani jednego dobrego zdjęcia, w przeciwieństwie do analoga, sam od ponad roku używam z powodzeniem lustrzanki w której światłomierz kłamie o dwie przedziałki. Wydaje mi się, że właśnie w tym problem, urządzenia analogowe psują się sukcesywnie, ale powoli. Nie ma momentu, że z dnia na dzień całkowicie odmawiają współpracy. (A jeśli tak się zdarzy to można zawsze pomachać, trzepnąć, rzucić o ścianę... czasami pomaga). Walkman czasami wciągnie taśmę, czasami coś przeciągnie czy zwolni ale "z grubsza działa". Gradełko mp3 albo działa albo nie działa, nie ma stanów pośrednich.
-
Gratuluję!! Nie żeby mnie to zaskoczyło
-
dzięki za fotki, zawsze chciałem zobaczyć jak wygląda iFP-895!!!
-
Na prezent z tego zestawu brałbym mimo wszystko iPoda. Z ciekawości zapytałem się też mojej dziewczyny o zdanie: . Z jednej prostej przyczyny: ze wszystkich wymienionych playerów wydaje się być najbardziej niezawodny a to w prezencie dość duża zaleta. Albo N10!!
-
zen micro baaaaaad. poczytaj na forum creative topic: "Headphone jack?" może Ci przejdzie
-
Mówimy chyba o tym samym ale inaczej Sam piszesz, że doceniasz pewne aspekty muzyki klasycznej ze względu na wcześniejsze osłuchanie z innymi typami muzyki. Dokładnie o tym samym myślę ja: bez tła, znajomości kotekstu/innych utworów, odniesienia kulturowego nie jesteś w stanie docenić utworów tak samo muzycznych jak i książkowych. Ale musisz mi wybaczyć, nie uważam żeby słuchanie metalu lub jakiejkolwiek innej muzyki współczesnej przygotowywało chociaż w najmniejszym stopniu do obcowania z trudną klasyką.