Niby tak, ale biorąc pod uwagę zdolność czarnego zena do łapania wszelakich rys nie byłoby to za dobre rozwiązanie... a futerał/atui na zena jest raczej trudno osiągalny
Pomysł genialny w swojej prostocie! Przyznam się, że od paru dni właśnie w ten sposób zakładam słuchawki. Żadnego ciągnięcia w dół, pełna swoboda ruchów szyją, nic nie wypada - normalnie super. Tylko że to jest rozwiązanie dobre na zimę, gdy pod kurtką niczego nie widać. A w lato? Całe okablowanie na wierzchu Ale i tak jest super!
Ja jestem trochę większy karzeł - mam 180 cm. No ale jak plajer powieszony jest na smyczy na wysokości mostka to do uszu mam chyba trochę mniej, niż 130 cm? Prawda?