No to jakby kogoś interesowało to:
1. 1-wszy wniosek jest taki, że słabo słyszę bo nie słyszałem różnicy miedzy dźwiękiem wprost z komputera a z DACa. Ale możliwa jest też zbyt niska klasa słuchawek, zebym to usłyszał. W każdym razie nie widziałem sensu, żeby płacić za coś, czego nie słyszę.
2. W pierwszej fali kupiłem: ISK HD9999, Koss PRO4S i Audio-Technica ATH-M40X. Dźwiękowo najmniej podobały mi się ISK. AT i Kossy podobnie ze wskazaniem na Kossy. Jeśli chodzi o wygodę to ISK słabo, Kossy do zaakceptowania (ten kształt daje redę) natomiast AT tragedia. Nie dość, że nauszniki za małe to siła docisku zdecydowanie za mocna.
3. Odesłałem wszystko oprócz Kossów i dokupiłem AKG K371 i Sennheisery HD 569. Dźwiękowo porównywalnie. Natomiast jeśli chodzi o wygodę to AKG do zaakceptowania ale gorsze od Kossów. Natomiast HD 569 wyśmienicie. Jedyne w których uszy nie dotykają do nauszników. I mimo, ze chyba najcięższe i jednak dźwięk Kossów podobał mi się troszkę bardziej to zostają HD569.