Dobra, mam na stanie w domu odtwarzacz Wiwa 1GB, Manta 256MB, Mpower MP4 1GB. MPower akurat jest mój, dostałem go , robi jako pendrive (teraz jest w serwisie, bo padł i nie powstał żył tylko niecały miesiąc ) Trzy tygodnie temu kupiłem Sansę m230 i nikt mi nie wciśnie kitu że Sansa gra tak samo jak Wiwa, Manta czy MPower, one kaleczą dźwięk, Sansa nie. Ja wiem dlaczego nie słyszysz różnicy bo słuchałeś pewnie na kiczastych słuchawkach, złej jakości mp3. Słuchawki dołączone do Sansy są względne, można ich słuchać jak najbardziej ale nie rozbrajają jakością dźwięku. Słuchaj innych kup Sanse za ok. 125 zł, ma 1 GB, gra fajnie, dobrze wykonane (używam 3 tygodnie dość intensywnie i zero rys, w zestawie masz jeszcze futerał silikonowy ja go nie używam, ale jak będziesz go używał to na pewno player jak nówka po roku będzie wyglądał), jako pendrive działa, ale ma wtyk miniUSB.
PS: Ja używałem Manty przez prawie rok i się do tego przyznaję, po pół roku zaczęły szwankować przyciski, na załączonych słuchawkach nie mogłem słuchać muzyki, więc kupiłem sobie przyszłościowo Senny MX400 wtedy jeszcze nowe z sklepu mnie kosztowały 69 zł i tak nieźle, wtedy zaczęło to trochę lepiej grać ale nie tak ja teraz Sansa. Mantę ponad rok temu kupiłem ze 180 zł z pamięcią 256 MB, teraz kupiłem nową Sanse 512 MB za 80 zł ale bez gwarancji. Sam porównaj.