Skocz do zawartości

Adam84pl

Zarejestrowany
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Adam84pl

  1. Dzięki, do BT używam ciągle Sony CH700N. Beyery raczej mobilnie ale tylko "lokalnie" (fotel, kanapa, salon, biurko, praca). W takiej sytuacji szkoda wprowadzać utratę jakości związaną z BT. 05BL Pro też swoje kosztuje, wolałbym te Sony zmienić na coś lepszego, np. AT SR50BT
  2. I tak zrobiłem - kupiłem Xduoo XD05 Plus, osłuc**je od kilku dni. Najpierw może pare słów o brzmieniu, a potem walorach użytkowych. Różnica na DT-150 w stosunku do Creative Sound Blaster X-Fi (karta muzyczna pod PCI) jest kolosalna. Słuchawki zaczęły mieć bardzo dużo basu, a góra stała się naprawdę przyjemna w odsłuchu - nie za lekka, nie za ostra. Najwięcej jednak zyskała dynamika dźwięku, spokojniejsze partie są selektywne, fajnie słychać detale w wokalu i wszystkie inne dźwięki towarzyszące instrumentom. W mocnych momentach czuć z kolei mięso i "power", ale rozdzielczość pozostaje, instrumenty są dobrze odseparowane. Na ucho również nie rejestruje szumów przy wyższych głośnościach (chyba, że oczywiście są na nagraniu), gdzie na X-Fi szumiało ostro - teraz dopiero widzę (słyszę) jak to powinno być. Ogólne wrażenie jest bardzo (przynajmniej dla mnie) satysfakcjonujące i uważam, że zdecydowanie warte swojej ceny, choć przyznam się - małe mam porównanie w tych przedziałach. Na szybko odnosząc się do Sony CH700N, uważam, że Bayery same w sobie mają podobny styl grania, ale jakościowo to jest zupełnie inna liga. Na Soniaczach słychać po prostu mniej, mniejsza immersja, mniej szczegółów, mniejsza dynamika. Co do samego Xduoo - bardzo fajnie wykonany sprzęt. Słucham na high gain (jest jeszcze low i mid) i potencjometr między 10 a 12 w zależności od utworu. Powyżej 12 robi się już bardzo głośno. Podbicia basów użyłem tylko żeby sprawdzić - przy DT-150 nie ma ono imho żadnego sensu, tylko zamula niepotrzebnie pasmo. Nie testowałem jeszcze filtrów, z kolei przełącznik "boost" (niby dla słuchawek o wyższej impedancji, ale mało informacji jest w sieci co to robi - podbija napięcie?) nie wprowadza jakiejś znaczącej różnicy. Używanie z telefonem jest trochę upierdliwe. Na moim Samsungu S10e działa tylko z apką USB Audio Player Pro, która fajnie automatycznie ustawia próbkowanie takie jak w źródle, natomiast jest dość toporna. Bezproblemowo na szczęście odtwarza utwory z Tidala HiFi/Master, flaki lokalne, z udziału sieciowego itp. Podsumowując, z mojej perspektywy bardzo dobre połączenie - z każdym kolejnym utworem ciesze się muzyką i nie rzucają mi się w uszy elementy które bym poprawił lub by mnie irytowały. Polecam (zapewne do momentu aż posłucham droższych słuchawek/DACów).
  3. Dzięki @Setmag, zdaje sobie sprawę, że w tym budżecie to kompromisy, a już patrząc na "duże" stacjonarne audio kwoty które wydajemy na słuchawki to "groszowe" sprawy Natomiast od czegoś trzeba zacząć. DT150 kupiłem na ślepo sugerując się recenzjami, poza tym bardzo podoba mi się ich oldschoolowy charakter, po prostu lubie tego typu sprzęty. W przyszłości na pewno pokuszę się o coś stacjonarnego i znając życie kolejne słuchawki, ale póki co czymś te Beyery trzeba napędzić. Poczytałem o tym XD05 Plus i chyba faktycznie na niego się zdecyduje.
  4. Możesz trochę więcej napisać? XD-10 to niby taki następca XD-05, w jednej z recenzji napisali (https://kropka.audio/test/wzmacniacze/xduoo-xd10-poke-recenzja/), że ma bardziej uniwersalne/naturalne brzmienie (co by mi chyba odpowiadało). No i mimo wszystko XD-05 plus dwie stówy droższy. O widzisz, to jesteś bardzo blisko mojej potencjalnej konfiguracji. Na BT mi nie zależy, mam od tego Sony CH700N, które nie są złe na spacery z psem Co masz na myśli pisząc, że jakość dźwięku jest OK, co byś mu zarzucił? BTW. jeszcze o tym nie wspomniałem, źródłem u mnie będzie głównie Tidal HiFi/Masters i okazyjnie jakieś flaczki.
  5. Witam wszystkich to mój pierwszy post, ale oczywiście nie pierwszy raz na forum. Kupiłem niedawno Beyery DT-150, a teraz poszukuje do nich hybrydowego wzmacniacza, który co ważne - musi działać z Androidem. Może być zasilany zewnętrznie, z tym nie ma problemu, natomiast nie chce się przywiązywać z słuchaniem muzyki do biurka z komputerem czy nawet laptopa. Obecnie słucham bezpośrednio ze starego Sound Blaster X-fi platinum. Ogólnie jest ok, ale to jednak nie jest to - dość ostro na górze, średnica (gitary) w połączeniu z np. z talerzami potrafi sprawiać wrażenie nieco przesterowanej. Dół jest poprawny, ale bez szału. Czyli generalnie trochę odwrotnie w stosunku do ogólnej opinii o tych słuchawkach, jako jednak tych ciemniejszych. To co mi się natomiast podoba to energia i dynamika w brzmieniu. Słucham bardzo różnej muzyki, od klasyki rocka, do metalu progresywnego, czasem coś spokojniejszego, czasem trochę elektroniki. Musi być mocno uniwersalnie I tak - zrobiłem już duży research i wybor zawęzilem do: Topping NX4 - podobno ma naprawdę sporą moc, co przy 250OHM jest ważne i jest dość neutralny brzmieniowo. Dragonfly Cobalt - mówią, że ważki nie napędza tych słuchawek, ale czy to prawda? Xduoo XD10 Poke - zbliżony do NX4, brzmi ponoć łagodnie, co może mi przypaść do gustu. Bylem już prawie zdecydowany na Toppinga, ale teraz skłaniam się ku Xduoo Budżet maksymalny 1000zł. Wasze opinie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności