Ponieważ święta, święta itd... zrobiłem sobie szalony prezenick - Ziigaat Nuo (1DD) za jedyne 30 zielonych papierków. Dzisiaj dojszły i co? I szczęka mi opadła - jakżeż to małe, nieznane, tanie "gów.....ko" gra!!! Neutralny sznyt ale zero jakiś tam harmanów. Piękne (dla mnie wystarczające) zejście w trzewiach, wyraziste treble. Zaskakująca holografia, przestrzeń i stereofonia. Jak mi blink-182 zanucił, to ciarki zupełnie jak od Last Christmas Whamu zaczęły łazić
Poważnie - jestem cholernie zaskoczony, jak zupełnie nieznana marka "zamiata" w tym przedziale cenowym.