Balium
-
Postów
8 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Dobra, słuchawki grają, mikrofon wydaje mi się, że jest cichszy niż przed wypadkiem, ale idzie przeżyć. Dziękuję bardzo za pomoc.
-
Masz jakiś pomysł na mikrofon?
-
Oho, z mikrofonem gorsza sprawa. Po odkręceniu mam takie coś. 4 kropki cyny na płytce, a dokładnie na tej kropce co Zaznaczyłeś jest przyklejony ten materiał a pod nim miedziany przewód.
-
Dziękuję ślicznie, słuchawki działają, ale jest problem, bo tego mikrofonu (białego) nie mogę znaleźć. Wydaje mi się, że trzeba go przylutować w tych małych punktach cyny między 2 a 3 dużym polem lutowniczym.
-
A mógłbyś jeszcze napisać, gdzie jaki przewód zlutować? Wiem, że to wydaje się dziwne, bo przecież sam mogę pogłówkować trochę, ale zielony to zielony, a chciałbym to zlutować
-
Szukałem, znalazłem na necie jeden przypadek próby naprawy, były przewody, ale nadal mi to nic nie mówi, bo ja mam biały, zielony, miedziany, niebieski, i czerwony (w zasadzie to w siatkę czerwono-miedziany), niby takie same słuchawki, a tam jakiś zielono-czerwony. Mógłby ktoś podesłać jakiś schemacik?
-
Coś tam kiedyś lutowałem, więc może spróbuję swoich sił, czlowiek uczy się całe życie. Po prostu mam zapalniczką popalić te kilka kableków, żeby zdjąć izolacje i przylutować wszystkie do tego jednego?
-
Witam. Mam pewien problem, który sam sobie stworzyłem... Otóż spiesząc się podczas gry, bo czas mnie gonił, kawałek kabla wpadł pod fotel i szybko zdejmując słuchawki z uszu, wręcz szarpiąc je, wydarłem je ze słuchawek. Ten kabel mam długi i zawsze mi się płątał koło nogi fotela, ale zawsze miałem je na oku.. Do czasu. Nie wiem jakim cudem tak silno je wydarłem, ale kłopot to kłopot. Da się je jakoś zreanimować?
