neonlight

No właśnie, materiał przeskalowany z 4K do FHD wygląda po prostu lepiej, niż taki co był wyjściowo w FHD. Jest to pochodną faktu, że zazwyczaj jesteśmy w stanie wycisnąć lepszy bitrate w materiale wynikowym po przeskalowaniu. Nie wspominając już o większej elastyczności w kwestii kadrowania i bezstratnego zoomowania. Jak z materiału 4K wyciąć środek kadru w FHD, to nominalnie otrzymujemy odpowiednik powiększenia x2 i to bez straty jakości w ujęciu FHD. A jak mamy źródło FHD, to każdy crop będzie stratny w kwestii rozdzielczości.

W mojej sytuacji na ten przykład, w zdjęciach podwodnych to tylko kamera "focus free", czyli któraś sportowa Gopro lub podobna. Kamera z zoomem optycznym, a co za tym idzie z autofocusem, pod wodą się nie sprawdza bo za mało światła i zbyt skomplikowana scena, mętna woda zaburza autofocus. Pozostaje kamera stałoogniskowa i z focusem na nieskończoność.  Mogę więc liczyć jedynie na cropa cyfrowego w razie czego.

@Jackzor Z tego, co widziałem i słyszałem, to GH5 i ogólnie Panasonic'i mają lekko przymydlony/miękki (kinowy) obraz, bez znaczenia czy FHD, czy 4k. 

Natomiast, obraz rejestrowany sprzętem profesjonalnym z najwyższej półki (Red, Arri, Ursa itp.) pokazuje, że jest spora różnica w wyrazistości pomiędzy FHD a 4k i oczywiście, przy dużych przekątnych takich powyżej 60", uwidacznia się to najbardziej.

Pewnie, że amatorskie kamery nie wykorzystają pełnej jakości tak, jak to robią kamery profesjonalne, ale zejdźmy na ziemię, nie kupię kamery za kilkadziesiąt tysięcy, ani nie zabiorę jej na wakacje np. w góry. 😉 Wspomniany Canon C100, waga blisko 2kg (samo body!), a gdzie obiektyw i statyw/gimbal?! 😉

I tak, jak wspomniał @SlawekR

, że podczas edycji uzyskamy lepszy efekt, niż ze źródłowego FHD, ale nawet pomijając postprodukcję, to i tak obraz 4k ze sprzętu kompaktowego, da o wiele lepszą jakość, niż ten sam materiał kręcony amatorską kamerą FHD.