guhy

Ostatnio przez kilka godzin miałem na uszach px200. Moim zdaniem są niestety zdecydowanie słabsze od setek. I to prawda co napisał warlock.

Ciężko otwierała się już od początku (zakupiłem t10 w maju). Myślałem sobie - cóż, "wyrobi się" ale raczej jest coraz gorzej. Ostatnio nie dając rady (10 minut ściskania, przesuwania, wyczuwania itp) musiałem wspomóc się scyzorykiem. Może i można ją "wyczuć" ale niestety myślę zę to raczej co innego np. jakiś mikrozadzior albo co. Ale pomimo uważnych oględzin niczego nie moge się dopatrzeć. Czy pomogłoby lekkie posmarowanie WD40 tych malutkich zatrzasków i "prowadnic klapki"? Czy nie uszkodzę tym zabiegiem plastiku obudowy, czy nie będzie to przyczyną jakiegoś zwarcia? Do zabiegu użyłbym nie "natrysku bezpośredniego" lecz raczej posmarowanie tych miejsc wacikiem do uszu.

Czy tylko moja klapka do baterii tak trudno się otwiera??? Mam ogromne problemy gdy chce wymienić akku. Może można coś poradzić?

Chyba za bardzo skrytykowałeś cresyny - to porządne tanie słuchawki. Ale uwaga że "....Basu w cresynach jest odrobinę więcej, wydaje mi się również, że schodzi niżej..." jest dla mnie zupełnie niezrozumiała. Co się tyczy grado to rzeczywiście są lepsze ale przecież to inna klasa cenowa. Mam i jedne i drugie - często świadomie jednak wybieram do słuchania px100.

Oba pliki są q5, z tej samej oryginalnej cd. A ponowne ślepe testy wykonam jutro. Bardzo dziękuje za pomoc Wam obydwu.

Dziękuję za wskazówki. Wychodzi mi w "properties" że... to ten sam kodek Czy coś innego może mieć wpływ na róznicę w odsłuchiwanym na t10 pliku? Czy ta (aoTuV b4b z 20051117) wersja kodeka jest ok?

Kierowany ciekawością dokonałem konwersji pewnego utworu do ogg5 korzystając z chwalonego foo2000 i raczej niepolecanego Cdexa. Ku mojemu zaskoczeniu wersja cdexa jest lepsza. Chciałbym więc sprawdzić jaką wersję kodeka posiada mój foobar (może jakąś archaiczną), lecz nie wiem gdzie i jak. P.S. Dla porównania powiem że Cdex (wersja 1.7 beta2) ma aoTuV b4b z 20051117 - to chyba dobrze?

A czy ktoś z Was pamięta moje pierwsze słuchawki? Eksportowy towar polskiej produkcji - SN60. zamiast gąbek lub weluru wokół uszu miękki owalny wałek wypełniony...... płynem. Cóż to było wtedy za przełomowe rozwiązanie!!! Ale jak na "tamte czasy" były to najlepsze dostępne za złotówki słuchawki. Było to gdzieś......bardzo dawno temu.

Cała prawda, trafne wnioski... i dlatego wybrałem t10. P.S. Czy słuchając obu odtwarzaczy w ulicznym zgiełku lub ogólnie pojętym pozadomowym użytkowaniu jestesmy w stanie zauważyć różnicę? Na jakich słuchawkach? Czy mamy muzykę zrealizowaną na odpowiednio wysokim poziomie jakości który pozwoli nam dostrzec te różnice? W domu i tak "...najlepszą z dostępnych jakości dżwięku..." dostarcza zestaw hi-fi. Wydając kwotę kilkuset złotych gwarancja na nie może być niedoceniana.

Komfort noszenia Grado zależy także od rodzaju gąbek. Z tego co wiem są ze trzy rodzaje. Moje poprzednie gąbki to były takie "wąskie pierscionki" i rzeczywiście nie było to najlepsze rozwiąznie. Teraz mam gąbki dużo większe, pełne w środku i takie jakby lekko wklęsłe do środka - są naprawdę bardzo wygodne. Px na razie leciutko mnie cisną (pewnie dlatego że nowe) a boję się je mocniej porozginać aby nie uszkodzić tych delikatnych zawiasów na pałąku.

Od wielu lat używam Grado sr60. Px100 zakupiłem w zeszłym tygodniu z ciekawości, zachęcony recenzjami na forum i atrakcyjną cena w ElektroW. Jestem zadowolony - wart je mieć. Nie są tak wygodne jak grado ale dżwięk jak za te pieniądze jest bardzo dobry.

Wyraziłem się chyba nieprecyzyjnie - to była przedostatnia sztuka która wisiała na wieszaku. Czy są inne w magazynie to nie wiem, ale zainteresowanie na px było żadne. Wszyscy którzy stali obok i wybierali słuchawki brali pod uwagę raczej "te duże, kolorowe, ze złoceniami i siedmiokolorowymi gąbkami"...

Dzis zakupiłem w łódzkim ElectroW przedostatnią sztukę za 129,-

Długość przewodu powinna bezposrednio zależeć od odbieranej częstotliwosci nadawanej stacji - z tego co pamiętam z fizyki jest jakas tam zależnośc pomiędzy długością kabelka/częstotliwością/długością fali (zdaje się), ale nie ma się co tym tak przejmować. Ja dodaję kabelek który dorzucają jako antene do amplitunera hi-fi. Ma około 120cm. Częstotliwości i polaryzację stacji nadawanych w Twoim regionie znajdziesz tu : http://nadaje.com/czestotliwosci.php

Dołączony dodatkowy kabelek dobrze jest ułożyć zgodnie z polaryzacją nadawanej stacji (pionowa lub pozioma). Podłączenie lepszych słuchawek z dłuższym, grubszym kablem często jest także bardzo dobrym rozwiązaniem. Teraz do nagrywania używam zawieszonych na klamce okiennej Grado60 i jest OK - na iriverowskich cresynach nie mogłem czysto nagrać nocnej "trójki". P.S. Chociaż jakbym się nie starał ZAWSZE po naciśnięciu "record" zawęża mi się mniej lub bardziej panorama stereo odbieranej-nagrywanej stacji. Z tego co pisano na tym forum w podobnych wątkach "ten typ tak niestety ma".