Cześć. Przez ostatnie 2-3 lata korzystałem z półotwartych HD681 i Fiio e10. Postanowiłem zakupić słuchawki zamknięte. Chciałem nie słyszeć otoczenia - taki był powód. Wybór padł na brainwavz hm5 - pewnie wielu znane. Słuchawki przyszły do mnie dziś w południe. Podłączyłem, założyłem i po około 15minutach miałem dziwne uczucie. Tak jakbym był pod wodą. Uszy mi się lekko przytykały, bolała mnie głowa (dodam, że głowa mnie nigdy nie boli, może raz na 2 lata ) Czułem się niekomfortowo. Tak jakbym miał klosz na głowie. Jak podnosiłem słuchawki na chwile, tak odtykałem od głowy to robiło mi się lepiej.
Czułem jakby mi coś cisło na uszy w środku. Takie ciśnienie bla bla?
Czy ktoś tak miał? ma? Czy to znaczy, że mam odesłać słuchawki i kupić jakieś półotwarte/otwarte?
Może welurowe pady?
Pozdrawiam