Poszukuję słuchawek, a sprawa wyglada tak:
Do tej pory używałem AKG 242, wzmiacniacz denon, odtwarzacz DVD panasonic. Generalnie byłem zadowolony, ale postanowiłem zmienic słuchawki żeby poprawic dźwięk.
Kupiłem AKG Q701 i jednocześnie jestem zachwycony i rozczarowany.
Plusy to rewelacyjna selektywnośc, świetna scena, wyrazistośc, czytelnośc. Wszystko można "wysyłyszec". Tylko, że te walory zaczynają uwierac, kiedy chcę relaksacyjnie delektowac sie muzyką. Po kilku utworach zaczyna uwierac średnica, która jest wysoko osadzona, jest krzykliwa i drażniąca. Wtedy ściszam całośc co powoduje, że doły są zdecydowanie wycofane. Można powiedziec, że brakuje basu, ale ten bas jest wyraźny i czytelny po odpowiednim podkręceniu głośności, ale wtedy góra i średnica sprawiają duży dyskomfort. Cały czas wszystko jest rewelacyjnie czytelne, ale twarde i suche.
Żeby sprawdzic czy problemem nie jest wzmacniacz, podłączłem słuchawki pod Lovely Cube. Jest lepiej, ale szału nie robi.
Muzyka to głównie jazz, ale także rock, blues generalnie szeroko jeżeli chodzi o stylistykę.
Pytanie jest takie: co wybrac zamiast, żeby zagrało z taką selektywnością jak Q701, ale żeby brzmienie było bardziej przyjazne, ciepłe. Środek żeby był niżej osadzony, bardziej miękki.
Zastanawiam się nad HD600 lub HD650, ale nie wiem czy to dobry kierunek i które byłyby lepsze.