Cześć. Kilka dni temu kupiłem CAL!, bo chciałem spróbować czegoś nausznego i, szczerze powiedziawszy, nie mogę się do końca do nich przekonać(są raczej na sprzedaż, jbc ). Myślę, że tutaj kłopotem jest też słaby grajek, w moim przypadku LG L9. Mam jeszcze Sansę Clip+, która jest dobra, ale wszystko czego mi w niej brakuje to Spotify Wcześniej z nausznych miałem KPP i to był całkowity odlot. Dużo basu, głośne, każdy grajek da im radę. CAL! miał być krokiem naprzód, nowymi doznaniami i... jest lepiej, dźwięk jest czystszy, pełniejszy, nie tak przesycony basem jak w KPP. Ale z drugiej strony brakuje mu czegoś, może mocy? Poza tym chyba nie do końca przemyślał gabaryty CAL!. Stąd moja prośba do Was: 200 zł z przesyłka, co mi polecić. Obecnie używam jakichś słuchawek od Sony Xperia S - nawet dają radę. Wcześniej miałem Brainwavz ProAlpha i nie mogłem narzekać. W najgorszym przypadku kupię znowu ProAlphy, ale to będzie stagnacja, a chcę czegoś lepszego. Słucham wszystkiego: od klasyki po hiphop, po drodze rock i jakieś R&B. Trudno mi powiedzieć czego oczekuję od nowych słuchawek, bo nie znam się na pojęciach ciepły, zimny bas itp. Pasowały mi ProAlphy i KPP. Może coś czystszego? Może jakiś odpowiednik CAL!? Pozdrawiam