TheLawPL

Jednak zdecydowałem się na ww. Soniaki. I wcale takie złe nie są. Tak jak mówiłem preferuję minimalny niezbędny bass. Po odpowiednim ustawieniu korektora (preset "Podbicie sopranów") grają zadowalająco, jak dla mnie. Zaskoczyłem się głośnością po podpięciu do kompa. Mimo zmniejszenia głośności w AIMPie do 5%, a w systemowej regulacji głośności daniu temu playerowi 40%, osoby trzecie bez problemu słyszałyby je w pokoju. Więc dziękuję za porady. Temat można zamknąć.

Witam! To mój pierwszy post na tym forum, więc proszę o wyrozumiałość w razie jakichś nieścisłości. Jutro zamierzam zastąpić poczciwe pchełki Sony MH410, nausznymi MDR-ZX300. Zakupu zamierzam dokonać w Media Expercie (cena 109 zł). Mam dość nietypowy gust muzyczny - słucham muzyki elektronicznej z lat 80. (synthpop, new romantic, italo disco, elektronika "poważna" vide Jarre czy Marek Biliński. Od czasu do czasu lubię sobie zapuścić jakiś chiptune C64, NES, disco polo z sentymentu oraz jpop. Nie potrzebuję więc nie wiadomo jakich basów. Po prostu chcę się delektować łagodnym analogowym brzmieniem syntezatora. Oczywiście audiofilem nie jestem, ale potrafię odróżnić mp3 128 kbps od 320 kbps. Chcę też by słuchawki były w miarę uniwersalne, zamierzam je używać zarówno do Sony LWW (z wgranym Walkmanem z Xperii Z) jak i komputera (w tych co mam teraz podpięte do kompa, od kilku miesięcy mam mono zamiast stereo). Więc szybkie pytanie - czy ww. model w miarę możliwości mnie usatysfakcjonuje (no cudów nie można oczekiwać za taką kwotę)?