Dostałem nowe słuchawki i mam dość nietypowy problem. Im gorsze źródło tym lepiej grają.
Przesiadając się z tracer shaggy spodziewałem się kosmicznej różnicy i prawdziwej epickości od 4x droższych słuchawek. O ile w poprzednich dźwięk był kosmicznie przytłumiony i jeszcze bardziej płaski, o tyle tutaj na karcie creative sound blaster x-fi 5.1 pro słuchawki grają niewiele lepiej. Mają denerwująco "piaszczystą" górę szczególnie przy perkusji, minimalny bas i generalnie są raczej dość płaskie. Na zintegrowanym realteku sprawa ma się nieco lepiej ale nie mam tam equalizera graficznego żeby do końca to dostosować, natomiast co mnie najbardziej zaskoczyło: podłączając do 2letniej sony ericsson xperia neo v (ten starszy model, nie ten nowy) słuchawki grają naprawdę powalająco (niestety gniazdo mam uszkodzone i słabo kontaktuje #__#). Na Creative Zenie grają praktycznie porównywalnie do Realteka z laptopa... Czy ktoś się domyśla o co może właściwie chodzić?