Ja już dawno zrezygnowałem z flaca na rzecz ogg -q8 (czyli ok. ~256 – ~320) kodek Lancer robiony na podstawie aoTuv no i różnicy nie słyszałem. Nie chciałbym nikogo obrażać, ale szczerze wątpię żeby ludzie słyszeli różnicę na sprzęcie przenośnym między flakiem a stratnym formatem z wysokim bitratem, szczególnie kiedy idą np. zatłoczonym miastem gdzie co chwila coś się dzieję, idąc ulicą zwracamy uwagę na innych ludzi, patrzymy na przejściu dla pieszych czy nic nie jedzie i nam tyłka nie rozjedzie, ogólnie mózg zajęty jest tym co dzieje się wokół i mniej skupia się na muzyce (tak mi się wydaję) więc chodzenie z flakiem na przenośnym grajku jest mocno przesadzone, no chyba że jest to grajek za 2000 zł parowany ze słuchawkami za 3000.