Witam,
Postanowiłem napisać kilka słów o Cowonie e2.Może przyda się osobą ,które planują go nabyć.
Kilka miesiecy temu nabyłem Cowona e2 zachęcony super opiniami o dźwięku. Podpięty został do AKG k420 oraz do Sennheiser PX 100.Niestety spodziewałem się czegoś lepszego po urzadzeniu które nie posiada wyświetlacza i kosztuje nie mało.Porównując Cowona do Irivera T60 to Cowon faktycznie gra troszkę lepiej.Przede wszystkim słychać głębszy bass.Góry jest zdecydowanie mniej ale za to lepszej jakości.Średnica -nie słyszę różnicy.
Jednak największą wadą która dyskwalifikuje urządzenie to akumulator i moc wyjściowa.Od samego początku Cowon nie grał dłużej niż 5h.Pliki mp3 320 kbps i głośność zupełnie normalna,komfortowa dla uszu.Napisałem w tej sprawie do serwisu i otrzymałem odpowiedź ,iż jest to normalne ze względu na małe rozmiary urządzenia.Ja natomiast uważam ,że sprzet za długo leżał w magazynie i nastąpiło uszkodzenia ogniwa li-ion,ponieważ Cowon gubi prąd od razu po odłączeniu od kopma.
Następnym dużym minusem jest mizerna moc tego urządzenia. Oczywiście jest wgrany soft koreański bez ograniczeń eu.Niestety, mimo że mamy 12 mW na kanał to okazuje się ,że Cowonik nie jest w stanie odpowiednio napędzić słuchawkek ,tym bardziej kiedy idziemy ulicą i słuchamy starszych płyt gdzie głośność plików to ok.90dB
Zastanawiam się jak wypada SanDisk Sansa Clip+. Na pewno ma lepszy akumulator ale czy dźwięk jest dużo gorszy od Cowona e2?
Bo jak pisałem wcześniej,nie ma wielkiej przepaści między e2 a T60
Pozdrawiam