Cześć, zostawiłem przypadkiem na 15 minut na siłowni swoje ukochane EarPodsy. I tak - ktoś mi je zap****. Nie wiem dlaczego ludzie mają tak lepkie ręce, w każdym razie jakbym go złapał to bym zabił za głupie słuchawki - co za naród...
Ale do rzeczy. Szukam alternatywy dla tych słuchawek, nie uśmiecha mi się wydawanie 130zł na kolejne. Te słuchawki są dla mnie idealne. Nie lubię słuchawek dokanałowych, przerabiałem już kilka i zawsze wracałem do zwykłych. Tutaj dzięki ukierunkowaniu dźwięku w zwykłych dousznych pchełkach można chociaż liznąć basu i jak dla mnie grają one wystarczająco. No i przede wszystkim wygoda. Te słuchawki trzymają się w uszach jak przyklejone, biegam w nich i jeszcze ani razu mi nie wypadły. Ideał! Zaznaczam, że nie jestem fanem Apple, w moim G4 nie mogę w nich nawet korzystać z mikrofonu i regulacji głośności, ale słuchawki rekompensują to nieziemską wygodą. Polecicie mi coś tańszego od jabłek i równie wygodnego?