Na wstępie chciałbym powiedzieć, że jeśli chodzi o stacjonarne słuchanie, to jestem totalnie zielony, więc wybaczcie jeśli będę pytał o oczywistości. Mój ojciec ma stary amplituner, bodajże Denona, niestety muzykę do niego przesyła wprost z komputera, który nie grzeszy zbyt dobrą kartą dźwiękową. Chciałbym jakoś polepszyć mu jakość grania w miarę niskim kosztem, więc pomyślałem o jakimś małym DACu (typu DragonFly), ale potem zacząłem się zastanawiać nad innym rozwiązaniem - potraktowaniem amplitunera jako DACa. Tu rodzi się kilka pytań:
1. Czy każdy wzmacniacz (w tym przypadku wbudowany w amplituner) posiada również przetwornik-cyfrowo analogowy?
2. Rozumiem, że jeśli taki przetwornik posiada, to musi również posiadać wejście TOSLINK?
3. Czy lepiej zabrzmi przesłanie cyfrowego sygnału z laptopa (zakładamy oczywiście, że wyjście minijack komputera jest również wyjściem mini-TOSLINK) i przetworzenie go w amplitunerze, który jest nie najświeższej daty (lecz wciąż bardzo dobry, podobno), czy podłączenie pod USB jakiegoś małego, współczesnego DACa i wysłanie do amplitunera już analogowo?