Skocz do zawartości

kocix

Zarejestrowany
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kocix

  1. napisałem w pierwszym poście, że mam lepszy sprzęt a mianowicie NAD 355 , cd NAD 515 i kolumny Aelite 3, mam również t 40 creative, które to C7 miały zastąpić. Jeśli chodzi o akustykę to remontowałem pokój i go meblowałem pod sprzęt grający, tylną ścianę za kolumnami Aelite mam wytłuminą pianką akustyczna a cały pokój również jest solidnie zagracony. Rozumiem, że niektórzy z c7 będą zachwyceni jednak gdy masz wyższy punkt odniesienia widzisz więcej. Po prostu charakterystyjka brzmienia w c7 mi nie odpowiada, jest zbyt ciemna, że się tak wyrażę. Btw same AElite 3 kosztowały około 5 k PLN jednak nie chcę porównywać ich z c 7 bo to zupełnie inna klasa sprzętu.Duran przeczytaj mój pierwszy post w tym wątku po prostu.
  2. Duran nie pisałbym o microlabach jeśli bym ich nie miał, kilka postów wcześniej napisałem, że je kupiłem i że nie jestem zachwycony nimi i to wszystko. Przedstawiłem tylko swoje zdanie , mnie się dźwięk microlabów nie podoba nawet po podłączeniu do karty ASUSA Xonar essence ( myślę, że to dobra karta ) . Myślę, że jakby zrobić mały upgrade wzmacniacza w solo c7 to by mógł być naprawde fajny zestaw 2.0. Żródło dźwięku jest ważne ale nie tak jak wzmocnienie sygnału. A propos Dali c 6 rzeczywiście fajnie grają ale impendancja 4 ohm niestety.
  3. No chyba żartujesz ??? dałbyś 1000 PLNów za microlaby??. Za 1 k PLN to można mieć już naprawde fajny sprzęt wzmak + jakieś kolumny podstawkowe, być może jakieś podłogówki w segmencie z drugiej ręki by się znalazły. 1000 zł to już naprawdę niezły budżet i myślę, że za tę cenę można by pomyśleć nawet o zestawwie MANTY też 2.0 , chyba V6, która posiada wzmak lampowy i myślę, że mogłoby to zagrać lepiej niż microlaby. Druga sprawa dlaczego uważasz, że c 7 są najlepszymi kolumnami komputerowymi.Proponuję w takim razie postawić je na przeciętnym biurku obok monitora...i jak fajnie się słucha muzy z bliskiego pola z takich potworów ? założe się, że 90% zamieniłoby je na np moje T40 mimo, że brzmią trochę gorzej w dolnym paśmie ale nie zauważam ich na tym biurku mimo, że jest duże, nie odrywają mojej uwagi od pracy czy rozrywki, a kiedy chcę naprawdę posłuchać muzyki siadam na kanapie przed konkretnym zestawem HI fi i tylko słucham nie zajmuje się niczym innym. Moim zdaniem kolejnym problemem jest ich uniwersalność bo ani to podłogówki ani monitory. Właściwie to trudno dla nich znaleźć miejsce chyba, że się pod nie pokój mebluję. Ich rozmiar dyskwalifikuje je praktycznie aby stały na biurku, poza tym jak nie będa odpowiedznio rozstawione to żadna karta dźwiękowa nie pomoże. Do mniejszego pokoju przy tv można postawić jednak efekt będzie pośredni, dźwięk będzie niezły i tyle, bez suba cięzko będzie o efekty.
  4. środkowy głośnik wcale nie musi odtwarzać średnicy i basu, bo może odtwarzać samą średnicę ale wtedy toi byłaby trójdrożna kolumna.Dolny głośnik w c7 napewno odtwarza sam bas. Ogólne wrażenie ze stereofonią jest di\obre jednak na integrze dobrze nie było. To miałem na myśli. Czepiuacie się jakbyście byli dystrybutorami microlaba hehehe. Wypisałemm wady od myślników, bo wiem że piszę chaotycznie.
  5. Caleb przeczytaj całe zdanie a nie wyciągaj jego połowy z kontekstu.- Włączam EQ w Foobarze basy wyżej soprany wyżej no i jest troche lepiej ale niewiele, kombinuję dalej z EQ ale bezskutecznie. Napisałem, że podciągałem bas a złwaszcza soprany z uwagi na jakość niektórych ścieżek mp3 zwłascza tych 128 bit a także repertuaru, którego w tym czasie słuchałem a mianowicie Iron maiden, zazwyczaj podciągam wtedy górę i dół jak słucham rocka i metalu. Druga część zdania którą Ty raczyłeś nie cytować mówi wyraźnie, że kombinowanie z ustawieniem korektora dalej trwało ale bez oczekiwanych rezultatów. Pomijam już fakt, że moim życzeniem byłoby aby kolumny brzmiały w każdym gatunku muzyki idalnie bez użycia jakichkolwiek korektorów Moim zdaniem im mniej trzeba zmieniać ustawienia barw w danych głośnikach czy wzmacniaczu tym bardziej taki sprzęt zbliża się do ideału aczkolwiek idealnego sprzętu nie ma. BTW podnosząć basy i soprany tylko je eksponuję natomiast średnicy nie wyciszam bo nie ruszałem w tym przypadku suwaków tego pasma. Generalnie korzystałem z przeróżnych ustawień EQ a to był tylko przykład. Jak już wcześniej wspomniałem nie jestem żadnym specem od kolumn czy dźwięku i nie znam akademickich kryteriów jego oceny czy jest dobry czy jest zły. Każdy inaczej odbiera dźwięk i muzykę i nie chodzi tu czułość aparatu jakim jest ludzkie ucho- muzyka powstaje w głowie, mamy je obraz połączony ze wspomnieniami i przeżyciami. Moim celem napisania powyższego wątku było wskazanie wad produktu , które ja stwierdziłem- jest to moja subiektywna opinia stworzona podstawie własnych doświadczeń, praktyki ze sprzętem. Nie chodzi o to, że C7 są złe, bo dla niektórych to co jest wadą dla innych może być zaletą. Jednak są pewne obiektywne rzeczy , których można by się przyczepić jak np. niestaranne wykonanie, klej na membranach itp. Dlatego widząc w necie opinie,że kolumny śa rewelacyjne i patrząc na nie po kupnie czar pryska. Jak coś może być rewelacyjne skoro posiada wady widoczne nawet przez takiego laika jak ja. Poza tym nie znalazłem żadnych negatywnych komentarzy w necie na tema c7 i chciałem przekazać forumowiczom spojrzenie z innej perspektywy. Oczywistym jest , że każdy będzie chwalił swoje, ja jednak do takich osób nie należę. Kupiłem te głośniki bo myślałem, że zastąpią moje wysłużone T40 . C7 jednak nie zachwyciły mnie i zastapiły mój archaiczny zestaw Creativea P 380 , który mam w miejscu pracy. ( Koledzy z roboty są zachwyyceni dźwiękiem, hehehe) Jak bym je miał kupić jeszcze raz to tylko za cenę sprzed kilku lat a maks to 400 zł moim zdaniem za tę chińszczynę. A i zapomniałem dodać, że jeśli konstrukcja jest 2,5 drożna to nie chodzi mi to czy ktoś to zrozumie czy nie tylko fakt, że jest błąd w karcie ze specyfikacją sprzętu. Wiem , że większość forumowiczów tego nie zrozumie ale grunt, żeby to rozumiał producent bo albo zaszłą pomyłka pisarska albo o zgrozo nie wiedzą do końca co produkują w tych swoich chińskich manufakturach.
  6. Jestem posiadaczem Microlabów solo c7 od kilku miesięcy. Kupiłem je kierując tylko recenzjami w znalezionymi w internecie-praktycznie same pozytywne znalazłem. Zapłaciłem za nie około 560 zł. Pewnie niektórzy fanatycy microlabów mnie zjedzą za to ale wymienię negatywne cechy tego zestawu. Zaznaczam, że punkt odniesienia mam dość wysoki bo jestem posiadaczem wzmacniacza NAd 355 i kolumn AE 3, przy komputerze natomiast creative T40 i karta asus xonar essence. Microlaby rozstawione zostały na wysokości około 1 metra i w odstępie od siebie jakieś 1,6 m , od tylnej sciany jakieś 0,6 m i od bocznych jakieś 0,5 m. Podpięte były pod kartę Asus Xonar Essence jak także zwykła integrę , chyba Realtek, podpiąłem również pod nie odtwarzacz CD NAD 515. Po naprawdę wielu godzinach słuchania muzyki, oglądania filmów powiem panowie i panie jedno: szału nie ma! Jakość wykonania też budzi wątpliwości, że o jakości kabla łączącego głośniki z komputerem to już nie wspomnę. Nie jestem jakimś specem od kolumn ale w necie na różnych stronach napisane jest, że są to kolumny dwudrożne co moim zdaniem nie jest prawdą ponieważ środkowy głośnik odtwarza zarówno tony średnie jak i niskie. Wobec tego wydaję mi się, że jest to konstrukcja 2,5 drożna ale moge się mylić. Ślady kleju na membranach, na pierścieniu głośników-chińczycy robią dużo i szybko jednak jak widać niestarannie. Generalnie z zewnątrz poza śladami kleju to nie ma za bardzo co się czepiać w tym przedziale cenowym, można powiedzieć jest ok. Nie odkręcałem ich ale wiem, że nie mają one żadnego wytłumienia ścianek co negatynwie wpływa na brzmienie. Moje 25 m2 wypełniają ładnie dźwiękiem, dobra stereofonia jak na tę cenę. Na początek podpiąłem je pod integrę w PCecie, odtwarzacz foobar, EQ wyłączone, domyślne ustawienia dźwięku w WIN 7, muzyka rożna min. Allan Taylor, Kenny G, Metallica, Iron Maiden, Raz Dwa trzy, Goran Bregowvic,Chris Jones, Erykah Badu, Michael Jackson, Scorpions a także sieczka , którą serwują nam popularne stacje radiowe-formaty od Wav do mp3 128 bit. Słucham i lekka załamka, płaski dźwięk, słaba stereofonia, wysokich tonów brak a średnica chyba prawie nie istnieje bo tak jest wycofana. Włączam EQ w Foobarze basy wyżej soprany wyżej no i jest troche lepiej ale niewiele, kombinuję dalej z EQ ale bezskutecznie. Przerzucam się na kartę Asusa i wtedy Microalby pokazują pazur niestety tylko domowego kota a nie tygrysa jakby można wnioskowąc z recenzji i opinii zamiszczonych w necie. Do rzeczy na karcie Asus znacznie lepsza stereofonia i przejrzystość w zakresie tonów średnich jednak dalej wycofana. Zauważyłem też, że podkręcając basy na kolumnach podciągamy również dolny zakres tonów średnich co znowu wymusza na programowym EQ foobara ich zniwelowanie, natomiast podnosząc soprany stają się one natarczywe. Ładna głębia i rozchodzenie się dźwięku w pomieszczeniu ale jak się kolumienki dobrze rozstawi. Druga sprawa: bas jest twardy, konturowy a w najniższym zakresie rozlazły j i posiada dziury w swoim paśmie dość dobrze słyszane na akustycznych utworach jak np. wstęp do Colour to the moon Allana Taylora. Pomimo tego potrafi nieźle łupnąć więc zwolennicy łupaniny i wielkich tub samochodowych mogą być zadowoleni, rodzi się jednak pytanie czy takiego czegoś szukamy. Poza tym podpięte równolegle Creative T40 grały o niebo klarowniej wyłączając najniższe pasmo, C7 sprawiały wrażenie jakby je ktoś przykrył kocem. Po podpięciu odtwarzacza CD NAD 515 znowu jest skok jakościowy ale wyraźnie zauważalny tylko w stereofonii i w zakresie odtwarzania wysokich tonów, poza tym pozostaje nam w tym przypadku regulacja tonów tylko w kolumnach. W filmach jest całkiem całkiem, schodzą nisko, dobra dynamika przy eksplozjach czy wybuchach, dość klarownie słychać dialogi,moim zdaniem lepiej niż w muzyce ale rewelacji nie ma. Sub by się jednak przydał do filmów akcji. Największe wady tych głośników to: - słaby środek pasma, zbyt wycofany, za mało klarowny, potrafiący się zlewać z basem -brak wytłumienia powodujące tzw przydźwięki i sporadycznie drgania całej obudowy -muszą być naprawdę dobrze rozstawione aby wykrzesać z nich co najlepsze- najlepiej na podstawkach - potrzebują korektora dźwięku do dobrego grania -pod integrę się raczej nie nadają do słuchania -scena muzyczna nie wychodzi poza szerokość odstępu między kolumnami, a powyżej 1,8 m scena traci spójność - swoje zalety odkrywają dopiero przy głośniejszym słuchaniu O zaletach nie będę pisał bo jest tego dość dużo na stronach www. Podsumowując te głośniki są jak salceson- tu trochę mięska , tam jakaś chrząstka. Generalnie jest nieźle jednak opinie recenzentów internetowych są mocno zawyżone moim zdaniem. Powiecie pewnie, że się czepiam bo to sprzęt za niecałe 6 stów. Odpowiem nie czepaiłbym się gdyby one kosztowały 3-4 stówy tak jak kiedyś niestety za tę kwotę możemy dostać już całkiem nieżły wmacniacz stereo i kolumny podstawkowe z drugiej ręki- pełno takich w lombardach czy komisach, że o Allegro to nie wspomnę. Trzeba tylko znaleźć trochę czasu aby bardziej poznać temat, nie bójcie sięt wujek Google doradzi co kupić. Osobiście nie uważam tego za zły zakup ale jestem trochę zawiedziony, myślałem, że będzie lepiej a jest tylko nieźle.Wobec tego jeśli ktoś mi powie, że te kolumienki są rewelacyjne to mu odpowiem, że chyba jest zbyt pijany lub żeby zmienił dealera przed wydawaniem tak pochopnych osądów. PS. Tym , którzy uważają, że nie mam racji co do siódemek polecam wybrać się do dobrego salonu audio i posłuchać dobrego sprzętu i wtedy możemy zacząć rozmowę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności