Skocz do zawartości

mojo_aka_jojo

Bywalec
  • Postów

    366
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez mojo_aka_jojo

  1. [DAC bluetooth Oriolus 1795S + sluchawki Oriolus Finschi + kabel BGT]

    Cena: 1250  1150 PLN, uwzglednia wybrana wysylke

    Zestaw:

    1) DAC bluetooth (LDAC) i USB - Oriolus 1795S.
    2) Sluchawki dokanalowe - Oriolus Finschi HiFi (w kolorze czarnym).
    > Wszelkie okablowanie, pudelka i papiery, jakie przychodza z (1) i (2), oraz paragon zakupu.

    3) Kabel zbalansowany BTG-Audio Starlight.
    > Sa i inne rzeczy, o czym dalej.

     

    DAC i sluchawki kupione w sklebie Audioheaven w listopadzie 2022, na dwuletniej gwarancji. Stan idealny; nie roznia sie od nowych.

    Kabel BGT-Audio z drugiej reki, ale w stanie bliskim idealowi.

    Kuilem ten zestaw kilka miesiecy temu na przetrwanie okresu bez systemu stereo, na ktorym glownie slucham. Teraz nie jest mi juz potrzebny. Dla mnie wyroby firmy Oriolus sa znacznym odkryciem. Jesli nie masz duzego budzetu i chcialbys miec dzwiek mobilny na naprawde wysokim poziomie (wierzcie mi - jestem bardzo wymagajacy w tej kwesti), to zaproponowany zestaw jest bardzo dobrym wyborem.
    Znajdujacy sie w zestawie kabel BTG-Audio to jest must be dla tych sluchawek (miedz wysokiej jakosci + srebro, rodowane wtyki). Standardowo przychodza z kablem single ended, ktory - nowy - jest czescia sprzedawanego zestawu, znacznie ogranicza potencjal tych sluchawek.
    Wszystko powyzsze bylo niewiele uzywane i w zasadzie niczym nie rozni sie od urzadzen nowych. Na moje oko sam DAC byl ladowany poze z 10 razy... Takze nawet jego bateria nie jest w najmniejszym stopniu zuzyta.
    Do dopelnienia zestawu dokladam estetyczna, skorzana saszetke, ktora mozna sobie wygodnie zawiesic na szyi, wlozyc tam DACa (i przechowywac sluchawki i kacesoria), dzieki czemu slucha sie wygodnie (rece sa wolne), urzadzenia maja odpowiednia ochrone.

    Moge sie podzielilc taka moja opinia, ze sprzedawany DAC to jest moj pierwszy raz w zyciu, kiedy dopuscilem do uzytku urzadzenie transmitujace dane cyfrowe bezprzewodowo. Do tej pory nie bylo mozliwe robienie tego w zadowalajacej i rzeczywiscie bezstratnej formie. Natomiast Oriolus zrobil cos, co powoduje, ze tego rzeczywiscie da sie po LDAC z przyjemnoscia sluchac! Do tego transmisja taka (probowalem z dwoma smartfonami i jednym PC) jest bardzo stabilna nawet na najwyzszych ustawieniach pasma przsesylania danych. Super sprawa!

    Zanim zaczne rozczlonkowywac sprzet z powyzszego zestawu, wolalbym sprzedac te wszystkie rzeczy razem, w korzystnej cenie (laczna wartosc tych rzeczy to ponad 2k pln). Jesli jednak interesuje Cie pojedynczy komponent, to zostaw mi wiadomosc. Rozwaze rozczlonkowanie w pozniejszym czasie i poinformuje o dostepnosci danego urzadzenia.

     

    Zdjec nie zalaczam, bo i po co. Sprzet jest jak nowy. Gdybys takowych z jakichs powodow potrzebowal, to daj mi znac na prv.

     

    ---------

     

    [Sluchawki Audioquest NightOwl]

    Cena: 1400  1350 PLN, uwzglednia wybrana wysylke

     

    Sluchawki kilkuletnie, w stanie idealnym. Przepracowaly realnie moze ze 150h (plus wygrzewanie), stad poza mikrosladami na gumowym kablu (czego nie da sie uniknac), nie roznia sie wizualnie i technicznie od nowych.
    Wszystko, co bylo w fabrycznym zestawie dokladam. W tym futeral i kabel firmowy. W zestawie brakuje padow microsuede (oddalem koledze); ale zapewniam, ze te skorzane sa o wiele lepszym wyborem, oraz sa w idealnym stanie.
    Dzis juz nieprodukowane, NightOwle naleza IMO do grona najlepszych sluchawek na swiecie.

    Wydaje mi sie, ze egzemplarz w stanie kolekcjonerskim i w przyzwoitej cenie to niezla gratka.

    Zdjec nie zalaczam, bo i po co. Sprzet jest jak nowy. Gdybys takowych z jakichs powodow potrzebowal, to daj mi znac na prv.

  2. W dniu 29.07.2019 o 09:57, andi napisał:

     

    Chord, kiedy mojo 2?

     

    Łoooo! Panie...
    Roadmapy DACow Chorda sa powiazana z roadmapami producenta tych ichniejszych chipow FPGA. Nowego Mojo (Ani Hugo) nie bedzie przez conajmniej najblizsze 3 lata... Po prostu nie ma odpowiedniego chipsetu, mocniejszego, aby takie nowe Mojo wyprodukowac.

    Gdyby tylko dorwac kogos z development kitem dla tych FPGA (nowy kosztuje kilka tyś. PLN i raczej jest nie do zdobycia dla osob fizycznych), to moznaby zrobic troche reverse engineeringu i pokusic sie o uruchomienie kodu Mojo tak, zeby jak w Chugo - wykorzystywal swojego Artixa w 100%. W tej chwili tak niestety nie jest, a Chord wymiguje sie tym, ze bateria w Mojo jest zbyt malo wydajna ;)

    • Like 1
  3. 12 godzin temu, from_scratch napisał:

     

    Hehe zabawne, ale słuchawy ofkors tylko do domu wtedy. Nie ma dobrych o tej konstrukcji w cenie tych pcheł?

     

    No, są. Ale te "pchely" mozesz zabrac sobie wygodnie wszedzie i nie ustepuja one jakoscia wielu pelnowymiarowym sluchawkom. Polecilem je, bo na jednej parze sie nie skonczy ;)
    Do domu (i do Mojo) to dokup sobie jeszcze uzywane (juz ich nie produkuja, a sa genialne) Audioquest NighHawk, albo NightOwl. W dowolnym budzecie to jedne z moich najulubienszych sluchawek.

  4. 1 minutę temu, from_scratch napisał:

    Tylko trzeba by było używki szukać, bo obecnie nowego V30 można mieć za 1-1.2k zł... ciężko to będzie przebić DAC/DAP-ami, co?

     

    Jesli idzie o cene i kompaktowosc, to z pewnoscia - tak. Jesli idzie o jakosc dzwieku, to z zestawem, ktory polecilem moglbym sie zamknac w razie potrzeby na wiecznosc osiagnawszy rozsadny poziom satysfakcji. A gustow nie mam najtanszych :P
    Na LG nawet bym nie spojrzal.

    Pogrzeb jeszcze tu na forum. To, co nazywasz zestawem przenosnym, tutaj jest najczesciej okreslnae mianem setupu domowo-hotelowego (lub podrozno-hotelowego).

    • Like 1
  5. 15 minut temu, from_scratch napisał:

    Dzięki ;)

    1. Cym podpina się DAC/DAP celem najlepszej jakości dźwięku np. w aucie, poprzez AUX czy USB czy BT/WIFI?
    2. Jeśli wybiorę DAC, to rozumiem, że i tak muszę mieć na telefonie utwory (bo te z microSD włożonej do systemu auta, nie będą przechodziły przez DAC)?
    3. Jeśli ktoś będzie do mnie dzwonił na telefon, to muzyka z DACem się rozłączy i BT przejmie połączenie głośnomówiące?
    4. Jak wygląda sprawa czasu pracy? Jeśli mamy DAC, to pobiera on energię z telefonu czy ma własny akumlator?


    1) AUX - z Mojo latwo to zaorganizujesz; rownie latwo podepniesz transport CD (SPDIF lub coax). PS: wyjscie sluchawkowe Mojo (A sa ich 2, rownolegle) jest tak naprawde rowniez wyjsciem liniowym.
    2) I tak i nie. Mozesz z Mojo uzywac transportu CD (czy kazdego innego w ramach tego co Mojo obsluguje). W praktyce jednakak standardem sa pliki na telefonie/microSD i odtwarzanie w bit perfect z poziomu najlepszej dostepnej aplikacji: USB Audio Player Pro. UAPP obsluguje tez strumieniowanie Tidala.

    3) Polaczenia beda realizowane tak jak poprzednio, jesli korzystasz z BT, DAC bedzie jedynie wirtualnie polaczony z programem UAPP - zadne inne dzwieki nie beda sie z niego wyfobywaly. Po prawdzie nawet nie musisz w takim razie stosowac BT (albo przeciwnie - mozesz je miec na stale podlaczone np. do zestawu samochodowego). Odtwarzanie utworu bedzie kontynuowane po rozmowie, albo i nie - w zaleznosci od tego jak to ustawisz.

    4) Mojo ma wlasny akumulator gwarantujacy jakies 8h+ pracy.

     

    • Like 1
  6. Ja bym polecil Chord Mojo jako mobilny DAC (podlaczasz do telefonu / komputera) i IEMy: Etymotic ER4 XR.

    Jak sie potargujesz odpowiednio, to bedzie za 3k.

    Mojo mozna brac tez z powodzeniem uzywane - w zasadzie nie da sie go skutecznie popsuc.

     

    Oczywiscie w tym budzecie nzajdzie sie wielu konkurentow, ale zestaw ktory zaproponowalem ma zdecydowanie ponadczasowy charakter, jest niewielki (mobilnosc) i nada sie do kazdego rodzaju muzyki.

    • Like 1
  7. 27 minut temu, espe0 napisał:

    A ja tam wolę amerykańskie RYE whisky - są jak na mocny alkohol wyjątkowo wytrawne. Bez torfu, mułu i innych spleśniałych beczek :P


    Bardzo bym chcial byc taki jak Ty, ale najtanszy burbon jaki mi podchodzi to 400 PLN za 0,7. Szkoci za to do perfekcji opanowali ctosunek cena/jakosc.
    Na Rye sie nie znam wcale, bo sie na burnonach wlasnie sparzylem.

  8. 14 godzin temu, Jaro54 napisał:

    Irlandzka whiskey jest dużo delikatniejsza od szkockiej. Bushmill 10 yo w  tej cenie jest wg mnie jak najbardziej wart zakupu. Moim skromnym zdaniem Bushmill jest lepszyod Jamesona. Bardzo dobry jest BlackBush, leżakuje w beczkach po Sherry i ja nazywam Metaxą wśród whiskey, wyrażnie czuć posmak dobrego sherry

     


    Najczesciej tak jest, ale znajdzie sie wielu co to Irlandzkiej pic nie beda ze wzgledow ideologicznych :D
    No ale co ja Was bede zanudzal faktami o sobie samym, skoro wiekszosc tutejszej gawiedzi nie zaakceptuje mnie, czlonka fanklubu Taliskera i Bowmore. Im bardziej jedzie szpitalem tym lepsze (niomniomniom).

  9. 17 godzin temu, saudio napisał:

    W Chordach to nie jest bezpośrednio z kostki, bo jest mały prosty układzik dyskretny, jego zaletą jest to, że jest prosty i z tego co pamiętam jedno stopniowy.

     

    Jest dokladnie tak jak napisales. Jednakowoz Watts byl bardzo, ale to bardzo ostrozny w aplikowaniu op-ampow, ktore ograniczyl do ilosci tak malej, ze jest to prostota niemozliwa dla osiagniecia przez konkurencje. Tylko lampowe sekcje analogowe do C/A moga sie z tym rownac (ale te nie maja genialnhej rekonstrukcji fali dzwiekowej od Chorda, a do tego kosztuja majatek).

     

    3 godziny temu, whero napisał:

    osobiście niestety nie zgadzam się z opiniami na temat chord'a (posiadanie mojo przez parę miesięcy, próby hugo2 i dave'a - wciąż jednak trzymam się zasady żeby dawać sprzętom kolejne szanse przy każdym ich kolejnym spotkaniu) - głównie przez typ używanych przez nich algorytmów konwersji, co do typów stopni wyjściowych to też możnaby dyskutować (a to malutkie coś co mam używa DoP w starym standardzie (co oznacza że jedynie tym wkurza bo musisz bezpośrednio przekonać system żeby wyrzucał kolejno bity dsd w ładnie opakowanych pakietach, z dokładnie dobranym opóźnieniem i offload'ując dane do hardware'owego bufora fizycznego dac'a) ... 

    co do teac'a to właśnie ud-501 od czasu do czasu sprawdzam czy w Europie nie wskoczyła sensowna sztuka na sprzedaż (nie do używania jako wzmacniacz a jedynie dac)


    W takim razie mam wrazenie, ze mozesz byc tym Teaciem ukontentowany (ja wlasnie owy model testowalem z JRiver i konwersja w locie PCM do DSD po DoP. Piekna masa, przestrzen i tlo czarne niczym moc. Wiekszosc nagran mam w PCM, wiec co do natywnego DSD sie nie wypowiem.
    No coz, nietrudno zauwazyc, ze postawiles sobie poprzeczke wysoko i bedziesz mial zabawy na pol zycia :) Prosze informuj nas o swoich postepach, ja jak najbardziej jestem zainteresowany takim sposobem przetwarzania C/A i mozliwosciami jakie on daje. Sam zwyczajnie az tak daleko w tej kategorii nie zabrnalem. Martwie sie jedynie o Twoj budzet domowy ;)
    A Top-HiFi nie ma przypadkiem jakiegos ud-501, lekko uzywanego na sklepowej polce?

  10. 31 minut temu, whero napisał:

    problematyczne są wszystkie (dlatego od 5-6 lat nie są w sprzedaży) ... co do jakości to... znaleźć coś co konwertuje bez filtru cyfrowego i z odpowiednio dobraną sekcją wyjściową nie jest łatwo (a że w kilku ostatnich latach zarówno procesory jak i algorytmy konwersji pcm-> dsd się poprawiły) więc pod względem jakości i wymagań całkiem ciężko znaleźć to czego wymagam... poza 2-3 modelami sprzętu (no i produktami polskiego lampizatora które niestety odpadają przez studencki budżet)

     

    Jest mi ten problem znany bardzo dobrze, ale ja go rozwiazalem tak, ze porzucielem sciezke bezfiltrowej konwersji na rzecz tylko i wylacznie PCM. Ale nie kazdego! Otoz tego w wydaniu Chord Electronics, z upsamplingiem, a raczej rekonstrukcja "prundu" (a jesli portfel pozwala to DCS). Rzecz w tym, ze Chord (w zasadzie zatrudniony przez niego pan Watts) zaplikowal radyklanie inny typ przetwornika cy.-ana., ktory nie wymaga tak skomplikowanych ukladow analogowych jak delta/sigma. Nie ma tam np. w ogole konwersji pradowo-napieciowej. Efekt jest IMHO powalajacy, a w szczegolnosci od generacji II (Hugo 2, Qutest, Dave). Qutest z odpowiednio wynegocjowanym rabatem, a przy Chordzie mozliwosci sa calkiem spore, miescilby sie w napietym, studenckim budzecie. Hugosa uzywanego w stanie idealnym tez idzie za 5,5k wyrwac. Ja bym mojego za nic w swiecie nie oddal. Nawet za Lampiego Big7, czy innego Atlantica.
    Takie podejscie ma z technicznego punktu widzenia bardzo wiele zalet, a do niedawna nie bylo mozliwe. Dzieki tym calym nowym DACom mozna pedzic sluchawki i kolumny bezposrednio z kostki krzemowej (chyba nie musze tlumaczyc jak duza jest to przewaga w stosunku do tradycyjnych urzadzen).
    Gdyby nie te Chordy to jedynymi drogami dla mnie bylyby: albo analog, albo Lampi. Obie nieco drogawe i zdecydowanie nieprzenosne. Sprobuj! Naprawde warto.

    O *jowosci DSD nie bede Ci trul, bo ewidentnie wiesz co robisz (DSD bezfiltrowe). No a z DoPa to raczej wiele nie wyciagniesz. W miare ciekawe efekty uzyskiwalem na tych nowszych DACach Teaca, a tez nie sa drogie (choc trzymam sie swojej wersji, tj., ze jest to niekoszerne).

    --

    Ogromnie wszytkich przepraszam. Elaborowanie nie na temat (choc najczesciej ciekawie) to moja najwieksza wada :P

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności