Skocz do zawartości

Kenny Ishiwata

Zarejestrowany
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Kenny Ishiwata

  1. Bardzo dziękuję za niesioną pomoc. Byłem dziś w salonie hi-fi. Po 45 minutach prób z różnymi słuchawkami wyszedłem z ...Senheiserami HD650.

     

     

     

     

    Ale od początku. Te HD650 kosztowały 1400 zł, więc podchodziłem do nich nieco sceptycznie, w sumie im mniej wydam, a dźwięk będzie ok + wygoda, tym lepiej, stąd zostawiłem sobie je na koniec. Zacząłem od Beyerdynamic DT 880 Professional. Ich brzmienie jest świetne, bardzo dokładne, otwarte i przestrzenne, gitarki miały tez bardzo naturalną barwę. Niestety gra wysokich solówek i perkusji po 20 min. słuchania była męcząca w porównaniu z Z1000. Następnie przesiadłem się na AKG K701 i na początku wydały mi się genialne. Barwę miały tak naturalną, że mógłbym głównie na nich słuchać. Wysokie tony już nie były tak wyeksponowane jak w Dynamikach, stereofonia fantastyczna, niestety nie ma róży bez kolców i wkrótce okazało się, że tymi kolcami jest bas, a właściwie jego brak, dlatego ich nie kupiłem, choć już byłem niemal zdecydowany. Na koniec, niejako na deser spróbowałem tych HD650 i okazały się może nie tak spektakularne jak AKG, ale wszystko w nich było na miejscu, a bas wreszcie miał właściwą siłę i barwę, gitarki porównywalnie do Dynamików, ale gorzej niż w AKG, za to linia basowa i perka - najlepsza w całej trójce. Wynegocjowałem 1250 zł i wyszedłem z Senheiserami, dlatego jeszcze raz dziękuję osobie, która mi je poleciła.

     

     

     

     

    PS. Co do tych Monsterów dousznych, to urwałem w nich kabel przez przypadek, o co naprawdę nie trudno grając ostrzejszą muzę, poza tym nie wydały mi się jakieś specjalnie delikatne. To już wcześniej posiadane Shure były znacznie gorsze.Tak więc nie jest ze mnie taki wandal, jak sugerowano :)

     

    PS2. Te audiofilskie słuchawki strasznie drogie są...za moje wiosło dałem http://guitarcenter....x-diamond-plate, a to jeden z najlepszych elektryków ESP do h/c metalu, a tu okazuje się, że w sumie na same słuchawki wydałem już ponad połowę tej kwoty, ale myślę, że warto. Na pewno taniej niż przeboje z sąsiadami.

  2. Jeszcze raz przypominam, nie interesują mnie słuchawki zamknięte, bo takie już mam, chyba nie najgorsze modele i latem nie można w nich wytrzymać, koniec kropka. Poza tym nie widzę nic zdrożnego w porównywaniu słuchawek za 120 zł z tymi za 3200 zł, jeśli te ostatnie są do bani. Dla mnie Grado RS1, których słuchałem mogłyby kosztować nawet 10 tys. i tak bym ich nie kupił, bo brzmiały koszmarnie.

     

     

     

     

    Dziękuję za zrozumienie Rolandowi Singerowi. Wypróbuję te Sennheisery 650, bo chyba je widziałem w Media markt i po tych siatkach widać, że są otwarte.

     

     

  3. No to jak to jest z tymi Grado, bo w PL to chyba nie ma szans je gdzieś dorwać w sklepie?

     

     

     

     

    Znajomy, również gitarzysta polecił mi dziś Kossy Porta Pro, trochę tanie, ale jeśli grają dobrze to czemu nie? Nigdzie nie jest napisane, że droższe słuchawki zawsze będą lepsze. Co o tym myślicie?

     

     

  4. Ha, Denony, to ja je nawet mierzyłem w sklepie, ale przecież one są zamknięte tzn. bez wentylacji (dobrze kojarzę)i będzie to samo, co w Sony, bo klimatyzacji chyba tam nie mają wbudowanej :)

     

     

     

     

    Może ja się źle wyraziłem, chodzi mi wobec tego o słuchawki otwarte grające podobnie do moich Sony, mogą mieć nawet więcej basu, ale dobrze by było aby sopranów miały mniej niż EX500, bo te są zbyt ofensywne.

     

     

  5. Grado RS1 są ostre, bardzo szczegółowe i takie pozostaną nawet na lampowym wzmacniaczu - oczywiście trochę utemperowane.

    Są to słuchawki które poradzą sobie z każdym rodzajem muzyki, ale najlepiej się czują w otoczce klasyki lub jazzu. Metal może brzmieć na nich po prostu w sposób męczący.

    Poza tym Grado do wygodnych nie należą. Jeżeli masz "typowe" uszy to po 30min będą Cię bolały małżowiny. W grado sr do rs przetwornik opiera się bezpośrednio o ucho, a to powoduje zazwyczaj spory dyskomfort.

     

     

     

     

    Jak mam to rozumieć ? Tzn, że one tak po prostu grają? Jeśli tak, to są niezłe jaja. Tylko skąd te zachwyty audiofilów nad marką Grado? Co prawda kilka osób powiedziało mi, że są to słuchawki dla głuchych, zwłaszcza facet ze sklepu muzycznego, gdzie kupowałem Sony Z1000, ale nie bardzo wiedziałem o co chodzi, a tam Grado nie mieli, bo jak uzasadnili - to są słuchawki audiofilskie a nie pro. Dziwny gust maja ci audiofile w takim razie.

     

     

     

     

    Aha, zamknięte tzn., że nie mają tej wentylacji. Ale właśnie na tym mi bardzo zależy. Często daję na wiośle po kilka godzin dziennie i w obydwu Sony w cieplejsze dni trudno wytrzymać. Myślałem też o dousznych, ale one długo ze mną nie pożyją. Miałem już Shure SE530, ale rozpadły mi się po 3 miesiącach, później pożyczyłem na kilka prób Monster TurbinePRO Gold i musiałem oddać pieniądze. Teraz mam Sony EX500 i dbam o nie, słucham tylko na mieście, a nie podczas grania i jeszcze się trzymają. Zresztą nie chcę już drogich IEMów, bo są za delikatne jak na swoją cenę. Może gdy podpiszemy jakiś kontrakt, to producent nam załatwi jakieś odlewane, silikonowe, profesjonalne, ale sam za nie nie dałbym więcej niż 300$, a wiem, że takie porządne kosztują ponad 1000$.

     

     

     

     

    D2000/5000 - czym to się je? Google wyrzuca Nikona D5000, o słuchawkach milczy.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności