Skocz do zawartości

darkos777

Zarejestrowany
  • Postów

    22
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana darkos777 w dniu 18 Lutego 2011

Użytkownicy przyznają darkos777 punkty reputacji!

Reputacja

-6 Bad

Dodatkowe

  • odtwarzacz
    philips muse
  • słuchawki
    creative ep-630
  • testuję
    sony a-845
  1. Dzięki za miłe słowa. Mam za sobą dwie doby odsłuchu i muszę przyznać, że tak ,jak wcześniej nie wierzyłem za bardzo w wygrzewanie, tak teraz nabrałem wiary. Bas w tych Tdk'ach, który na początku nieco za bardzo rozpychał się łokciami, teraz się ucywilizował, zajął swoje miejsce w szeregu i gra pięknie, tak jak i cała reszta. A co do Comply, drodzy koledzy, to muszę powiedzieć, ze jest to genialny w swojej prostocie wynalazek. Nie wyobrażam już sobie korzystania ze słuchawek bez nich. Jeśli chodzi o dźwięki otoczenia podczas odsłuchu (jakiekolwiek dźwięki), to przestały one zwyczajnie istnieć. Dzięki temu znikła potrzeba bardzo głośnego słuchania. Teraz wystarczy połowa paska. Szczerze polecam te fony. Pozdrawiam serdecznie. P.s Tak, jest happy end, (co najmniej do następnego zakupu,który z całą pewnością, szybko nie nastąpi, a samych Tdk'ów w ogóle nie zamierzam sie pozbywać.)
  2. Witam Zanim przejdę do właściwej recenzji, kilka słów wstępu. Nawet troche więcej niz kilka, ale warto, mysle sie nad nimi pochylic, bo stanowia logiczną całosc z recenzją nowych TDK-ów i mam nadzieje, sa ciekawe. Poruszam tu,dosc ciekawy,mam nadzieję, problem, mogący dotyczyc wielu z was. Słuchawki, z których dotąd korzystałem to w powszechnej opinii tutejszych użytkowników zwykły szmelc, choć zdaje się, ze opinia ta wykrystalizowala sie dosyc niedawno, kiedy rynek zapełnił sie nowymi produktami, często o bardzo egzotycznych nazwach i pochodzeniu (np. soundmagic, nuforce) Ów szmelc,który posiadam to oczywiscie (nie)sławne Epki-630-słuchawki dalekie od ideału, ale dziwnym trafem zgrywajace sie, przynajmniej z moim poprzednim odtwarzaczem niemal idealnie. Był nim stary Philips Gogear Vibe-małe, plastikowe cudeńko, o pieknym brzmieniu i gdyby nie fakt, ze maksymalną oferowaną pojemnością dysku było dla niego 8 GB, uzywałbym go do dzis. Z Epkami włącznie. Ale biblioteka muzyczna sie rozrosła i trzeba bylo poszukać czegos nowego i to najlepiej od razu ostatecznego-hi-endowego. Moglem miec soniaka a845, ale po znakomitych doswiadczeniach z Philipsem, wybor padł na najnowszego dotykowego Muse'a ze slotem na karty. W przeciwienstwie do Vibe'a to zimny odtwarzacz, choc jakosc dzwięku równie powalajaca. Jednak Epki nie zgrywaja sie z nim juz tak dobrze. Problem z Epkami polega (dla mnie) na tym, ze, mowiac obrazowo, od gory do pasa to dzwiekowy superman, od pasa w dól, ma (lekki) niedowład. To, co jest w nich, uwazam znakomite, to bliskosc dzwieku i wokalu,ktory jest, jak dla mnie idealny-czysty i prawdziwy. Gorzej z tym, co za nim. Z racji podbitego basu czesto trudno doszukac sie tła muzycznego. Gra to sobie tam gdzies z tyłu i zwyczajnie chcialoby sie to uslyszec. I dlatego pomyslalem o zmianie, choc, zeby nie było mi za łatwo,poza trudem wyboru nowych sluchawek (i ceną), doszedł jeszcze jeden niespodziewany, techniczny problem. Otoz okazalo sie, ze Muse, (podejrzewam zreszta, ze wiekszosc odtwarzaczy dedykowanych na rynek UE), ma wbudowane, (celowo i z premedytacja) ograniczenia mocy, z racji dbania o uszy obywatelii Unii. Jak zwykle jakies urzędasy wiedza lepiej, co dla nas dobre. Dlatego tez warunkiem dobrej glosnosci w sluchawkach dokanałowych (Epki smigaja u mnie na max. polowie paska) dla mojego odtwarzacza jest opornosc maksimum 16ohm (na szczescie wiekszosc doków tak ma), oraz jak najwiecej decybeli (minimum 106 jak Epki). I tu pojawiaja sie schody. Bo poza firmą AKG, ktora dostrzegła ten problem (wiekszosc jej sluchawek ma czulosc powyzej 120 decybeli), niemal cala reszta producentów nie przekracza w swoich słuchawkach poziomu 106 decybeli. A przynajmniej tyczy się to sluchawek, ktorymi ja bylem zainteresowany- sluchawek premium , z szeroką skalą dzwieku, nie ograniczajacą sie do basów. Dysponowalem sumą do 150 zł. Zakupy pnaowalem wylacznie na polskim rynku, raczej zwykle sklepy niz net, a juz nie daj boze Allegro. Nagle okazalo sie, ze egzamin z decybeli (glosnosci) nie spelniaja praktycznie zadne dobre, a przynajmniej polecane sluchawki! Za 180 zl moglbym miec co najwyzej akg k340 ale po recenzjach (glownie na zagranicznych forach) szczerze mi sie odechcialo. Na placu boju jesli chodzi o cene i jakosc dzwieku pozostaly w zasadzie tylko NuForcy ne-6,ale z decybelowoscią rzędu 100 db (+/- 3db) Załamka! Owszem piszą koledzy na forum, ze latwo je napedzic, choc, jeden z nich dodal, ze wtedy mulą basem. Ale i tak gotowy bylem zaryzykowac. I wlasnie wtedy na horyzoncie pojawily sie one- TDK EB-900 (hi-fi dla entuzjastów,jak podaje producent na opakowaniu) Udalem sie wiec do Saturna- jedynego chyba w sklepu w Polsce, w ktorym znajdziecie bezposrednio na półce, "na żywo" cały rynkowy przekrój (w cenach minimum 30% wyzszych niz w necie niestety-jak widac znowu cos za cos) Czego tam nie ma- i soniaki, i philipsy, i akagi,i denony i pioniery i creativy, nawet thompsony (buhaha). A pomiedzy nimi rodzynek- TDK -EB900. Fajne czarno-brązowe opakowanie (zdjecia ponizej), w typie opakowan Akgów, z otwierana na magnes okładką, w celu zajrzenia przez szybkę. A za szybką sluchawki o oryginalnym ksztalcie, cale czarne jak lubie, z fajnym logo Tdk, do ktorego mam sentyment z racji kaset vhs i magnetofonowych (stare dobre czasy-nie ta jakosc, ale jaki duch!), co ciekawe od razu z piankami Comply na grzbiecie, ktorych nigdy nie uzywalem, ale podobno sprawdzaja sie w kwestii tlumienia, a to dla mnie bardzo wazne. Z bciciem serca patrze na specyfikacje, scislej na decybelle. I co widze? 101,5......A niech to I'poda gęś kopnie! Why? Warum? Paciemu? Ale zaraz , moze dadza sie napedzic jak nuforsy? Lece do netu. Na naszych polskich forach jak zwykle małość recenzji. Na naszym forum tudziez. Choc juz ktos kupil i podziela zdanie wiekszosci zagranicznych uzytkownikow. Spoko! Fajne! W deche! (to opinie w skrócie rzecz jasna) Podobno tez maja duzo basu, ale nie rozlewa sie on juz tak jak w Epkach, i w koncu slychac tlo. Szeroka scena no i te soprany. I dobry wokal! (w NuForsach podobno lekko cofniety) Kurna,mysle sobie. Raz kozie smierc. Tdk nie slyną ze sluchawek,ale przemawiają do mnie- "wez mnie, nie lekaj sie, nie pozalujesz". Ok! I take it! -choc nie z Saturna-tam sie tylko oglada. Te sluchawki kosztuja u nich 140 zl (bez złotówki), w M&M kosztowaly 130 zł, a teraz kosztuja 180 zł (sic!) Nie znosze kupowac przez internet (koszty przesylki, niepewnosc co otrzymasz+oczekiwanie), ale jakims cudem znalazlem sklep, nie tylko z darmowym odbiorem osobistym, ale nawet moglem tam zamowic i to za, uwaga -110 zł! W to mi graj. Zamowilem, odebralem, rozpakowuje... OPAKOWANIE Jak wspomnialem estetyczne i profesjonalne. Wyposazenie rowniez. Poza jednymi Comply, rowniez standardowe gumki w trzech rozmiarach, ladny, duzy futeral z logo producenta, w którym znajduja sie gumki. Futerał zamykany na magnesowy zatrzask, wykonany z dobrego,lekko połyskującego materiału. SPECYFIKACJA Słuchawki dokanałowe Przetworniki Neodymowe 8,5 mm Pasmo Przenoszenia 20-20000 Hz Dynamika 101,5 dB (+/- 4dB) Impedancja 16 Om Kabel 1,2 m symetryczny, powlekany materiałem WYGLĄD, WYKONANIE,WYGODA, TŁUMIENIE To, co uderza od poczatku to z jednej strony bardzo dobra jakosc wykonania, z drugiej zas lekkosc tych słuchawek. One nic nie ważą! Oryginalny kształt obudowy, całe czarne z połyskujacym logo producenta. Genialny patent z kablem. Pokryty jest materiałem, Wydaje sie byc wykonany w całosci ze sznurka, przez co jest jakby bardziej wytrzymały i w ogóle sie nie plącze. Poza tym jest subtelnie ozdobiony w żólte paski. Kabel jest symetryczny, ma regulowane "rozwidlenie". Wtyk prosty, wytrzymały. Pianki Comply sa juz nałozone. To moje pierwsze z nimi zetknięcie, przez co zapomnialem ich na poczatku obowiazkowo ugniesc, przez co prawa słuchawka wydawala sie nie pasowac mi do ucha. Ale po ugnieceniu leza jak ulal i NAPRAWDE znakomicie tłumią dźwięk otoczenia. Musze jednak przyznac, ze wole gumki. Nie wiem, to chyba siła przyzwyczajenia, a moze kwestia innego materiału. Nalozone przeze mnie srednie gumki pasuja jak ulal i tez swietnie tlumia. Wrocilem jednak na razie do Pianek. Musze w nich pochodzic. Dam im szanse. Reasumujac. Jakosc wykonania 5+. Widac , ze to markowy produkt. DŹWIĘK.... Nie bede ukrywał, tu bede miał pewien problem,. Nie jestem specem. But, I do my best. Juz na poczatku slychac, ze jest lepiej niz w Epkach, jesli chodzi o basy. Nie zalewają juz tak calego niemal pasma, sa lepiej kontrolowane, choc zdarza im sie wyjsc przed szereg. To z cała pewnoscia basowe słuchawki. Ale mnie na takich zalezalo, poniewaz dodaja klimatu mojej bibliotece muzycznej, a poza tym same słuchawki sa jakby bardziej dynamiczne dzieki temu. To, na poprawie czego mi głownie zalezalo, to na usłyszeniu tego, co jest za "pierwsza linia frontu", co kryje sie za wokalami, zobaczyc w koncu jak gra perkusja na przyklad, bo w Epkach chowała sie ona strasznie po kątach. I jest, pojawila sie, w dodadtku czysta i dosyc przejrzysta. Talerze brzmia wybornie. Tdk'i te graja głownie górą i dołem. Troche brak srodka, scena jest zawężona. Przekonałem się tez, jak wiele zalezy od jakosci utworu. Sa utwory które mulą, sa przebasowione, a sa tez takie które graja ksrystalicznie czysto. Wokale, ktore sa dla mnie niezwykle wazne, nie sa na szczescie cofniete, choc minimalne wycofane, wzgledem Epków. Ale naprawde czyste. Az milo posłuchac. To na pewno cieple słuchawki. Na takich mi zalezalo. Po doswiadczeniach z Senkami CX-300 bałem sie słuchawek, ktore wykrystalizuja mi dzwiek, ale oddalą mnie od muzyki. Tdk'i trzymają mnie blisko dzwięku. Chwała im za to. Słucham głownie jazzu, klasyki, i z muzyki filmowej i wbrew obawom wszystko dobrze slysze, a przy utworach dobrej jakosci jazz brzmi wysmienicie (te trąbki!) Jak napisalem we wstępie, poza jakoscia samego dzwieku interesowala mnie kwestia napedzenia sluchawek.I ...jest naprawde niezle. 3/4 glosnosci w miejscach publicznych to naprawde przyzwoity wynik. Po Epkach miałem jeszcze she9550-max nic nie pomagał. Byc moze o zwiekszonej glosnosci decyduja podawane przez wielu producentów (przez tego równiez) odchylenia. Tu mamy +/- 4. Moze mi dodało, nie odjęło? Jak ktos posiada wiedze na ten temat, niech napisze, to ciekawe. To z grubsza tyle. Wybaczcie, więcej z siebie nie wycisne, ale mam nadzieje, ze kilka uwag jest było dosc konkretnych. PODSUMOWANIE Naprawde przyzwoite słuchawki w swojej kategorii cenowej, w przedziale 100-150 zł. Takie troche Epki-the lux powiedzaialbym. Pzdr.
  3. (Jeszcze dwa zdania na temat sluchawek, ale WYŁĄCZNIE W KONTEKŚCIE toczącej sie tutaj dyskusji i tego odtwarzacza) Nie wiem, czy tu jeszcze zajrzycie, ale zrobilem to-kupilem sobie zamienniki Epek,a ze mialem okrojony budzet,to i wybor nieduzy-Soundmagici pl10,philipsy 9550 lub 9503 albo uwaga-sony ex35lp. Padlo na te ostatnie. Kupilem jest w "nie dla idiotow" za 85 zl,przeplacajac "tylko" ok 20 zł wzgledem netu, w ktorym i tak za Chiny bym ich nie kupil,ani zadnych innych zreszta. Podlaczylem je do mojego super grajka. I co sie wydarzylo? Niewiele niestety, co wielu z was na pewno nie dziwi. To, ze sa maja mniej mocy od Epek, bylo wiadomo, ale to pol biedy-volume w gore i jedziemy. Spadl mi vocal w dol, nieco sie zrownal z reszta pasma, ale tez da sie przebolec. Poprawila sie natomiast charakterystyka, Lepszy bas, jakby mniej szumów, ogolnie w sumie niezle, choc liczylem na wiecej. Najciekawsze jest chyba jednak to,ze nawet gdyby dzis w sklepie byly ex85 i krwawiac,ale kupilbym je, to i tak podejrzewam, nie bylbym do konca zadowlony. Podbicie w Epkach, pomimo czasem mulacego basu, ale tez pieknie wyeksponowanych vocali jest dla mnie najlepsze. No i bas i jeszcze raz bas! Zebyscie mnie dobrze zrozumieli. Chodzi mi o to,ze "lepsze" sluchawki moga poprawic mi reszte pasma, ale nie dadza mi takiego kopa i takiej BLISKOSCI dziwieku jak Epki, i to POMIMO wad ,ktore wszyscy znaja. Krotko mowiac jestem chyba na nie skazany i wcale niezle mi z tym. Ciekawostka. Sluchawki z tym ODTWARZACZEM, w ogole mi nie sybiluja. No moze czasem. Kiedy mialem je podpiete pod nokie 5800 sybilowaly strasznie, co oznacza, ze to nie ich wina byla. Na razie poslucham sobie tych soniaków, ktore naprawde nie sa zle, choc za ciche troche, ale cholernie wygodne za to. Ostatnia rzecz koledzy. Mam zamiar splukac sie do konca i kupic sobie nauszne,d'j-skie Philipsy SHL9600. Co wy na to? Zrobi roznice? Odkryje cos nowego z tym odtrwarzaczem? Dajcie znac, jakby co. Pozdro
  4. Chodzi mi wylacznie o soundmagiki pl11. Zadne inne, zadne drozsze. Jak u nich z basem i vocalem? Nie jest wycofany? I czy odczuje WYRAZNA roznice z epkami? Z gory dzieki za pomocne opinie pozdro
  5. Uproszcze moze nieco. Soundmagic pl11....Bedzie widoczna roznica z epkami or not?
  6. hej. Mialem juz nie pisac, ale tak zescie mnie zjechali za te Epki, ze postanowilem je wymienic. Nie dysponuje niestety zbyt wielka gotowka, ale to w sumie dobrze sie sklada, poniewaz to beda moje drugie sluchawki dokanalowe. Wiec po kolei dojde sobie do powiedzmy Westonów U-e-M-ów. A poki co mam góra 100 zł (albo nawet 80 zł) i mam cztery kryteria: MAX tłumienie dźwięków otoczenia, dobry bass,dobra separacja instrumentow i vocal na przedzie. Głownie jazz, blues,muzyka filmowa,klasyczna i troche rocka.Wacham sie miedzy kossami the plug i soundmagicami pl11. Co wybrac? i czy FAKTYCZNIE lepsze to bedzie od Epkow? Doznam czegos nowego,lepszego , czy sie rozczarue i nic wiecej nie kupie? Ewentualnie jakies trzecie do wyboru, ale wedle w/w kryteriow? (Pojawily sie takie pioniery za 55 zł (bodajze se-cl07)...,ale nie przekonuje mnie to od samego patrzenia na nie) bede wdzieczny za szybka odpowiedz , bo najprawdopodobniej juz jutro wieczorem dokonam zakupu. Z gory dzieki. Pozdro P.s Zakup numer trzy, w przedziale do 200 zl na mam nadzieje, niedaleka przyszlosc akg k340-oplaca sie, tlumi dzwieki otoczenia, czy sobie darowac, olac tlumienie(choc raczej nie bede potrafil) i uderzac w ex85?
  7. "Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził" Mam wrazenie, ze ludzie z tego forum (spece) czesciej testuja i wymieniaja sprzet niz faktycznie sluchaja muzyki.....Nie ma i nigdy nie bedzie dla was sprzetu, ktorym byscie sie calkowicie zadowolili, ktorym w pelni moglibyscie sie cieszyc. W sumie to smute. A pro pos Philipsa. Ta firma ma ponad 100 lat. W tamtych czasach nie tylko nikt nie slyszal o jakis koreanskich wynalazkach, ale zdaje sie, ze i japonczycy jeszcze raczkowali (oczywiscie nie mowie tu o elektronice w tamtym czasie) Wracajac do Epkow. Zadziwia mnie ta wrecz obsesyjna niechęć do tych słuchawek (może jakby kosztowaly 300 zl, było by inaczej) Szanuje waszą wiedze, wasze analizy, wykresy, krzywe i proste. Jest tylko jeden, ciagle ten sam problem. To, o czym piszecie zderza mi się z moim BEZPOŚREDNIM doświadczeniem przy odsłuchu (od razu dodam Słoniowego ucha nie mam na szczęście) I co? I nagle okazuje się, ze wszelkie analizy tracą znaczenie, ponieważ przy dobrej jakości pliku, muzyka gra, aż milo. Wiem, rozkoszując się muzyką, majac radość z jej słuchania, pozostaje w głębokiej NIEŚWIADOMOSCI, jaka tak naprawde slaba jest jakość tego dźwięku. I to Mości panowie, miałem na mysli , mówiąc o absurdzie takiego rozumowania. Nota bene największym absurdem dla mnie jest powtarzany jak mantra zarzut, ze „bas w epkach dudni” Komu dudni, temu dudni. Mnie nic nie dudni. Podłączałem te słuchawki do wielu urządzeń, wszedzie graly czysto (za wyjątkiem „muzycznej” nokii”, bo to jakis koszmar był, nie odtwarzacz-w telefonie) Jestem w stanie zrozumiec argument, ze epki zrównują poziom dla wszystkich odtwarzaczy, do których sa podpiete, ale nie dokonca. Naprawde dobry sprzet (jak ten Philips) i tak da rade. I daje. Ale i tak kiedys wymienie te Epki zapewne, choc nie predko. Pozdro
  8. Ubawil mnie setnie boski wrecz komentarz piotrusa-g, który napisał mniej wiecej, ze "Epki, ukrywaja wady odtwarzacza, a Hi-endy by te wady uwypukliły" Nie, no gratuluje poczuccia sensu i logiki. Ja po takiej rekomendacji wole zostac przy Epkach, ktore (podstepnie zapewne) "ukrywaja wady" A Niech ukrywaja! A ja dzieki temu, mam radoche ze sluchania muzyki. I bardzo prosze kolegów szanownych o nie dorabianie mi geby "obroncy Epków", gdyz wcale ich obsesyjnie nie bronie. Przyznaje- Moj jedyny wypad w strone "lepszych" sluchawek to dwa razy drozsze Sennhaisery Cxy. To doswiadczenie bylo dla mnie tak traumatyczne (zenada nie sluchawki), ze kazda sugestia o "lepszych" sluchawkach zapala u mnie wielką, jak reflektor Batmana czerwoną lampkę niebezpieczenstwa. Ale, zeby bylo jasne. Nie mam NAJMNIEJSZYCH watpliwosci, ze istnieja "lepsze" sluchawki. Ok? Jest tylko jeden problem, ktory podejrzewam mam nie tylko ja, czyli brak mozliwosci testu bezposredniego. Xar bodajze napisal, ze skrzykujecie sie tu na forum, na jakies wspolne testy. To niestety nie dla mnie. Pozostaje mi trwac przy Epkach, lub kiedys jeszcze zaryzykowac, choc nie wiem, czy znajde motywacje, zeby postawic 500 stow na niepewnego konia. Ktos zasugerowal, zebym sobie sprawdzil sony ex-y.Ale od razu dodal, ze mam zapomniec o (dobrym) wytlumieniu. A w zyciu! Obok dzwieku to najwazniejszy "parametr" dla mnie. Swoja droga "identyczne" Sennhaisery, mialy o wiele gorsze wytlumienie. Nie spotkalem sluchawek z lepszym wytlumieniem. Co do mojej "recenzji" Zgodze sie z ktoryms z kolegow. To bardziej opinia pochwalna, ale z cala pewnoscia niebezkrytyczna. I sam chetnie przeczytam super proffessional, wypasioną recenzje tego grajka.
  9. No coz Zmija, rozczarowuje cie jak widzisz, bo odpisuje. Mijasz sie z powolaniem kolego-powinienes isc na psychoanalistyka, a nie siedziec na tym forum. Zreszta nie ty jedyny. Wiekszosc ludzi tu zajmuje sie ocenianiem innych niz merytoryczna dyskusja, ale to moze moja wina. Wlozylem kij w mrowisko. Zarzucasz mi ignorancje, od ktorej zreszta specjalnie sie nie uchylam, sam stawiajac sie ponad. A to nie kto inny, jak ty przez caly tet post zachwyca sie sluchawkami she9800, upierajac sie jednoczesnie, ze te ktore widzi na zdjeciu dolaczonym do tego postu i do tego grajka, to wlasnie she9800. Ale niewazne. Jedyne co chcialem osiagnac piszac te recenzje(czy jak to woli pseudo recenzje), to odklamac nieco rzeczywistosc i zwrocic uwage, ze nie wszystko zloto, co sie swieci, a to co nie jest dostatecznie promowane, jest lepsze niz to czym zachwycaja sie masy. To wszystko. Pzdr. P.S Weźcie na logike. Jesli koles (czyli ja) tak zachwyca sie brzmieniem muzyki w tym odtwarzaczu, sluchajac jej na Epkach, to jak musi brzmiec muzyka z tego odtwarzacza na waszych HI-Endach. Ale, co ja tam wiem. Pozdro
  10. Alkoholik. Pomyliłes sie o rok. Wlasnie skonczylem piec latek . Zdrówko!
  11. Powtarzam,dołaczone słuchawki do tego grajka,poza fajnym wyglądem nie maja kompletnie nic do zaoferowania. Moim zdaniem graja gorzej niz słuchawki z supermarketu. Powazka. Zero basu, dzwiek przytłumiony, wszystko sie zlewa. Philips lepiej by zrobil gdyby dodał zwykłe badziewne douszniaki, zeby nie sugerowac, ze te sa lepsze. Po odsluchu w czyms takim faktycznie mozna uznac, ze epki to najlepsze sluhcwki na swiecie, choc oczywiscie tak nie jest. A co do sluchawek panowie specjalisci, to pomijacie jeden niezwykle istotny element-mianowiecie to, ze wiekszosc tych przeswietnych HI-Class'owych sluchawek nie jest dostepna w Polsce, a po drugie, rownie wazne, jesli nie wazniejsze, nie ma mozliwosci ich odsluchu. Czyli za 500,1000 zł kupujemy kota w worku. Czyz nie? Poza tym, to , ze sluchawki na papierze maja swietne parametry, to , ze ten czy drugi mowi, ze mu swietnie leza w uszach i ze dzwiek miodzio miodziowy, NIE OZNACZA wcale, ze mna bedzie tak samo. Moje uszy sa inne niz twoje, twoj bas to dla mnie dudnienie. I co z tym fantem zrobic panowie specjalisci? Swoja droga wymieniłbym chetnie swoje epki na cos lepszego, ale to czysty hazard, a ja nie mam 500 stów na wyrzucenie w błoto. Pozdro P.s Do wyznawców Appla- nic nie zmieni mojej opini, ze jedyne, co ta firma ma do zaoferowania to swietny marketing i ładne opakowanie. Jesli chodzi o jakosc dzwieku, to ja wole nawet mojego walkmana-kaseciaka. p.s 2 Zdanie do Shefunia- Widze kolego, ze jakis ciezko kapujacy jestes. Piszac zdanie o "nabijaniu kaski" miałem namysli ODCZUCIA, wnioski jakie mozna wyciagnac z polityki firm takich jak sony, czy apple. I jeszcze jedno. Niektorzy do oceny jakosci odtwarzanej muzyki potrzebuja ton analiz, wykresow, parametrow, porownan i dwoch fakultetów. Mi wystarczy dobry sluch. Ze ignorant jestem? Mozliwe. Ale przynajmniej szczery.
  12. Zeby byla jasnosc. Nie twierdze bynajmniej, ze odkrylem Ameryke. Napisalem tylko, ze ja-zwykly smiertelnik-meloman uwazam, ze TEN odtwarzacz, w połaczeniu z TYMI sluchawkami gra hmm...jakby to powiedziec, zeby nie urazic wytrawnych speców....DOBRZE. Na tyle dobrze, a wierzcie lub nie , choc jestem wybredny i zalezy mi na jak najlepszej jakosci dzwieku i wykonania,to połaczenie mi wystarcza. Nie wiem, moze gbybym byl bogaty,to bym nic innego nie robil tylko testowal,testowal i testowal,kupowal i kupowal, wydawal i wydawal. Ale moze na szczescie nie jestem bogaty. A pro pos testowania. To Sheffunio nie wczytal sie zbyt dobrze-robilem bezposrednie porownania, do Appla Cllassica i Touch 3g oraz soniaka a-845 i powtarzam. Philips Muse zostawia ich w tyle. Tez sie troche zdziwilem. Ale tak jest. Zdecydowalem sie w ogole zabrac glos na tym forum, dlatego, ze drażnilo mnie (jak widac na szczescie nie tylko mnie) NIEISTNIENIE odtwarzaczy Philipsa na tym forum(jak rozumiem miedzy innymi dlatego nie ma ich wyszczegolnionych w głownym menu, bo nie ma ich w ofercie sklepu Mp3Store. Moim zdaniem i Mp3Store i Philips powinni cos z tym zrobic. Nie zebym kochal tak bardzo Philipsa,ale widac, ze chlopaki sie staraja i co wazne,nie traktuja klientow,potencjalnych uzytkownikow z gory jak apple, czy sony ("my ci mowimy co dla ciebie dobre, a ty nie krec nosem ty kupuj grzecznie, (bo przeciez jestesmy najlepsza firmą) i nabijaj nam kaske) Prosilem w soniaku, zeby dali znac do centrali, zeby dodali w swoich grajkach mozliwosc robienia list odtwarzania z pozycji odtwarzacza. I co? minal rok,dwa i gucio. O applu i jego nachalnym marketingu nie wspomne. Pozdro P.s Wazna uwaga dla wszystkich potencjalnych nabywcow tego grajka, nie bedacych specami nad specami, jak wielu na tym forum (a takze dla kolegi, co sie zwie Zmija) Pod zadnym pozorem nie korzystajcie ze sluchawek dolaczonych do tego grajka. Wygladaja fajnie (podobnie do She9800) ale graja fatalnie. Wlaczylem je sobie na troche (odlaczajac Epki) i przezylem szok. Masakra. Philips sam sobie krzywde robi w ten sposob. Ale poza tym Mości panowie-W to mi graj! P. s 2 Niektorzy spece usmiali sie z mojej recenzji,ale zaden nie podal przykladu odtwarzacza dostępnego na polskim rynku,(w polskich sklepach) ktory by mial wszystkie wymienione przezze mnie funkcje. Ktos pisal o Sansie i jeszcze o czyms dodajac cos w stylu "posiada wszystko, co wymieniles, oprocz...Boskie jest to "Oprócz" O sluchawkach i ich wytlumieniu- "Nie liczac wytlumienia" to soniaki sa lepsze. A ja wlasnie licze wytlumienie. Moze, choc wcale nie jestem przekonany, gdybym wydal dwa tysiace na sluchawki osiagnalbym lepszy efekt. Ale to juz zupelnie inna historia I na koniec. Kolega Zmija ma racje piszac, ze sa dwie grupy uzytkownikow,sluchaczy. Ci co znajduja dobry sprzet i sie nim zadowalaja i ci co bez konca śróbuja jakosc, zatracajac sie w tym poszukiwaniu. Stanowczo naleze do tej pierwszej grupy, choc u mnie dobrze, znaczy co najmniej bardzo dobrze.
  13. Dzieki Mrshepp. Wezme to pod uwage, przy ewentualnym zakupie,ale szczerze powiedziawszy,dobrze mi z moimi Epkami i nie sadze,zeby jakiekolwiek inne dokanałowki znacznie poprawily mi doznania z tym odtwarzaczem. A juz na pewno nie dałyby lepszego tlumienia dzwieków otoczenia. Pozdro XAR-dzieki za wsparcie Pozdro 2
  14. Czułem, ze mi sie dostanie,ale w życiu nie przypuszczalem, ze bardziej za słuchawki niz za odtwarzacz... Jak napisałem nie jestem specjalistą (jak się zdaje z wpisów wszyscy pozostali są),interesuje mnie tylko muzyka i możliwie najlepszy sprzet do jej odsłuchu (in motion-jak powiadają starzy angielscy górale) Jak każdy z was przeprowadziłem wiele subiektywnych testów,polegajac na najlepszej-JEDYNEJ dla mnie pewnej metodzie-własnym słuchu. Przeleciałem wszystko od appla,przez soniaka,cowona az po creativa i sandiska. I nie znalazłem nic lepszego ponad tego Philipsa. Sorry. I wierzcie lub nie,mam gleboko gdzies, ze jest to akurat Philips.Rownie dobrze móglby tego grajka skonstruować mój sasiad w piwnicy (to by było coś)Jak napisalem ,nie jestem specjalista,nie napisze wam, ze tony niskie góruja nad wysokimi, czy odwrotnie,bo sie na tym nie znam,ale,co może ważniejsze mało mnie to obchodzi. Obchodzi mnie za to jak najlepsza jakosc odtwarzanego dzwieku,jego czystosc i barwa. I co moze najwazniejsze, znalezienie takiego sprzetu, ktory by byl w stanie odtwarzacz rownie dobrze i wyraziscie muzyke klasyczna, jak i cięzki rock, radzil sobie rownie dobrze(lub niemal rownie dobrze) z birtate'm powyzej jak i ponizej 128 kb/s. I znalazlem. I cholerną mam z tego radoche. I postanowilem sie tym podzielic ze swiatem, po raz pierwszy (i chyba ostatni) Wszystkie poprzednie odtwarzacze jakie mialem nie byly wstanie na przyklad odtwarzac dobrze,dostatecznie glosno ,wyraziscie i bez szumow utworow instrumentalnych. A ten potrafi. Wszystkie odtwarzacze gubily cos "w tlumaczeniu" A ten nie. Jest bas, jest separacja instrumentów, jest głębia, jest scena. I wszystko idealnie wyważone.W idealnej glosnosci, ktora regulujesz jak chcesz.Czego chcieć więcej? Nie wiem co wy robicie ze swoimi odtwarzaczami,czy rozbieracie je codziennie wieczorem na czesci,a rano skladacie z powrotem,ja po prostu wlaczam mojego grajka i idę w miasto. A tam wiadomo,gwar,zgiełk,szum. A ja jestem poza tym,obok,nie ma mnie,bo w sluchawkach(tak,tak w epkach!!!) leci akurat Sting,albo Diana Krall, a ja ją slysze jakby stala koło mnie i spiewala, (szeptała) mi niemal do ucha. hello? anybody? Czy nie wlasnie o to chodzi? Czy nie o tym tu rozmawiamy? Nie? AAA. Zapomnialem.Tu sie glownie opierdziela innych za ich niewiedze i ogólnikowe sądy, samemu wiedzac (niemal) wszystko. Ale spoko. Nikt z was poki co nie zajaknal sie na temat mojego pytania postawionego w recenzji: Czy wasze grajki posiadaja ronoczesnie te podstawowe (jak dla mnie) cechy, (oczywiscie poza najwazniejsza-jakoscia muzki) ktore powinien miec odtwarzacz tzn: Foldery,listy odtwarzania z pozycji grajka,"przeciagnij&upusc",radio,slot na karty,łatwosc synchronizacji muzyki z obu zrodel( w creativie-nie pomne pelnej nazwy sorry, to nie dziala.) A takze glosnosc bez ograniczen,dotykowy ekran(choc ja akurat mam go gdzies) i przyzwoita cene. Poki co,chyba taki grajek,poza tym,o ktorym pisze, nie istnieje. Ale moze sie myle. I ostatnie- EPKI.....Z cala pewnoscia nie najwybitniejsze dokanałowe słuchawki,ale ja lepszych nie znalazlem. Nie mialem wiekszej stycznosci z soniakami,ale jestem pewien,ze nie przebija one w moim SUBIEKTYWNYM odczuciu Epkow w POLACZENIU z tym odtwarzaczem. A juz napewno zadne sluchawki na rynku nie maja lepszego wytlumienia niz te. Maja? Nawet takie za 2000 moim zdaniem nie maja. Wlasnie magia liczb...(cen) Jesli ktos uwaza, ze w KAZDYM wypadku cos,co kosztuje 1000 zł jest LEPSZE od tego,co kosztuje 100 zł to ja gratuluje. Ja tak nie uwazam.Przy okazji zaznacze,nie moge uzywac sluchawek nausznych,bo mnie bola od samego noszenia. Tylko dokanalowki. Epki,(w stosunku chocby do słabych niestety dołaczonych słuchawek) automatycznie powoduja lepsza slyszalnosc, tj,musze automatycznie zmniejszysc glosnosc o pare stopni. Ale to i tak wszystko jałowa argumentacja-wszystko zalezy od subiektynych preferencji. Ilekroc slucham (a slucham codziennie) muzyki z tego odtwarzacza i na tych sluchawkach, w kolko mam jedna refleksje. Jesli nawet istenieje lepsze polaczenie,(zapewne istnieje)to jest ono lepsze o 0,76%, a ja az taki pedant-szczególarz to nie jestem. Pozdro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności