Skocz do zawartości

Glymbol

Bywalec
  • Postów

    726
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Glymbol

  1. Kasowanie z poziomu odtwarzacza: Dodatki > Przeglądarka > znajdź plik > przytrzymaj "prawo" > OK. Kasowanie w ten sposób ma sens w wypadku nagrań z dyktafonu albo radia. Usuwanie plików najlepiej robić za pomocą komputera (Windows Media Player).

     

    Przestawienie ekranu: Ustawienia > Pokaz > Nastawienie pokazu > Portret. Polskie tłumaczenie menu jest tragiczne :/

  2. Z tego samego powodu mam do tej pory swoją drugą parę CX300. Pierwszą sprzedałem ale dość szybko pożałowałem decyzji. Pod względem dźwiękowym nic szczególnego, za to komfort, wykonanie i dyskretny wygląd stanowią spore zalety. W ramach przestrogi warto wspomnieć, że CX400 grają tak samo, a ze względu na symetryczny przewód, regulację głośności i wyższą cenę są wg mnie nieopłacalne.

  3. Na czym ta tekturowość polega? Mam oba modele, z czego Clix1 od kilku lat. Dwójka pod względem basu podoba mi się bardziej, chyba dlatego że jest go trochę mniej. W jedynce dźwięk jest bardziej ocieplony. Muszę przyznać, że Clix2 trafił w moje oczekiwania, od jego zakupu prawie nie zaglądam na forum.

  4. Z tego co czytałem w U10 jest to samo co w Clix1 ale możliwe, że były różne serie U10. Moim zdaniem Clix2 gra lepiej od jedynki choć może mniej dynamicznie. S10 poza gabarytami i ciężarem nie ma nad Clixami żadnej przewagi.

  5. Nie jest mało, ale tyle samo co w KPP czy KSC75, niestety skuteczność trochę niższa. Chodziło mi o to, że powinno wystarczyć mocy w odtwarzaczu żeby słuchawki grały odpowiednio głośno na zewnątrz. Zawsze możesz zrobić odwrotnie, kupić najpierw UR40 i słuchać na Sansie, może okazać się, że nie ma potrzeby zmieniać odtwarzacza :) .

  6. podoba mi się w PXach pokrowiec i to że się składają, więc bez problemu można je transportować w torbie.
    Początkowo używałem pokrowca PXów ale po kilkunastu składaniach i rozkładaniach dałem sobie spokój. Wkładam je do torby i od czterech lat do tej pory nic nie uległo uszkodzeniu oprócz niewielkiego przerwania gąbki na obwodzie, ale dopiero w tym roku. Złamania przewodu udało mi się uniknąć mimo wielokrotnego zahaczenia nim o różne przedmioty. Nie dbam o nie przesadnie ale staram się w miarę możliwości je oszczędzać. Zdecydowanie są to słuchawki bardziej wytrzymałe niż na to wyglądają.

     

    Przy kupnie zwróć uwagę, czy dany model można włożyć na czapkę, inaczej w zimie będziesz zmuszony do zmiany. Kossy wydają się dobrym wyborem, mają stosunkowo krótki przewód i niską oporność. Dla mnie przy wybieraniu słuchawek przenośnych brzmienie niekoniecznie ma największe znaczenie, szczególnie w wypadku modeli otwartych, które mocno cierpią w głośnym otoczeniu. Dobrze że UR40 ci odpowiadają ale na Twoim miejscu kupiłbym najpierw odtwarzacz, a dopiero wtedy decydował się na słuchawki.

  7. Z tej informacji wynika, że domyślnie odtwarzacze muszą mieć ustawiony limit 80 dB, większa głośność jest możliwa ale ma być informacja o zagrożeniu. Od producenta zależy jak to zostanie rozwiązane, nikt nie zmusza do limitowania głośności tylko do 80 dB. Właściwie to temat jest zły, nie chodzi o limit głośności tylko informację o przekroczeniu 80 dB, co rzecz jasna jest durne, bo głośność zależy od używanych słuchawek.

  8. nie wyobrażam sobie np. jeździć na rowerze z clixem2 w kieszeni w roli cegły
    Clix2 jest większy, chyba trochę cięższy, na pewno delikatniejszy i bardziej podatny na uszkodzenia przy np. upadku (T60 czy choćby Clix1 to przy nim czołg). Mimo to uważam, że warto go kupić ze względu na cenę (w MP3Store) i moim zdaniem lepsze granie. Jeździłem rowerem z Clixem1, on może robić za cegłę ;) , dwójka jest bardziej przyjazna pod względem masy i wymiarów, szczególnie grubości, a kształt T60 jest specyficzny :) . Na PX100 trudno mi odróżnić Clixa1 od T60, natomiast Clix2 w mojej opinii gra już na tyle lepiej, że nie muszę się bardzo wysilać żeby to zauważyć. Clix2 gra szerzej, bardziej szczegółowo, bas ma niższy ale ilościowo jest go trochę mniej. Dla mnie ważną cechą jest brak ostrych górnych tonów, T60 rzadko ale potrafi zakłuć. Ogólnie Clix2 gra delikatniej ale równie dynamicznie i nie zdarza się mu zbijać muzyki przy dużej ilości instrumentów naraz. Wszystko o czym napisałem to niewielkie różnice ale słychać je na PX100. Rzecz jasna to co mnie pasuje ktoś inny może uznać za wadę.

     

    Edit: Po mistrzowsku w T60 rozwiązane jest odgrywanie folderów i zapamiętywanie miejsca w którym zatrzyma się przed wyłączeniem, wg mnie Clix2 tu trochę kuleje.

  9. Wiem, że strasznie marudzę, spodziewałem się po RE2 więcej. Myślałem, że zakasują definitywnie CX300. RE2 mimo, że grają od sennków lepiej, to i tak leżą prawie cały czas w szufladzie. Próbowałem się do nich przekonać wiele razy ale na siłę nic z tego nie będzie. Po prostu nie odpowiadają mi i chyba najlepiej zrobię sprzedając moja parę. Elektroniki nie słucham, metalu rzadko, a właśnie rocka i z opisów sądziłem, że ten model powinien idealnie pasować. Małe biflangi mam ale i tak wygodniejsze wydają mi się te duże, pewnie dlatego że są bardziej miękkie.

    • Like 1
  10. Moim zdaniem te słuchawki są po prostu słabe. Grają szczegółowo ale bez życia, zero emocji. Basu brak. Na dokładkę mega sztywny przewód powoduje efekt mikrofonowy nie do zniesienia. Można cudować z zakładaniem go za uszy, przypinaniem do ubrania ale i tak słychać każde dotknięcie i otarcie. Tipsów dużo ale praktycznie wszystkie do d***. Jedne tłumią słabo, od innych uszy bolą po 10 minutach, a te które pasują psują dźwięk. I pomyśleć, że jakiś czas temu kupiłem je za 200zł...

    • Like 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności