Czasem przerywają mi kolumny, ale gdy pogmeram przy kablach (od strony wzmacniacza) to przestają. Sądzę, że to wina cienkich kabelków od kolumn (nie wykluczam problemów z gniazdem wzmacniacza). Próbowałem je przycinać, żeby nie były postrzępione za bardzo, ale nie dawało to dużych rezultatów. Chciałbym więc wymienić te kable, ale mam problem, gdyż kolumny wyglądają na nierozbieralne, a kable nie mają podłączenia na zewnątrz obudowy.
Brak śladów rozbieralności z tyłu:
Brak śladów rozbieralności z boku:
Brak śladów rozbieralności z przodu:
Jedyne czego udało mi się dokonać, to zdjąć przedni panel, ale nic to nie zmienia, gdyż pod nim dalej brak śladów rozbieralności. A wygląda to tak:
Macie może jakieś pomysły jak rozwiązać problem bez siekiery? A może kojarzycie jakieś chytre patenty, które mogą być zastosowane w tych kolumnach, lecz umknęły mojej uwadze?