Witam,
Moja przygoda z playerami zaczęła się pod koniec 2005 roku. Wtedy wystarczało mi byle co za 5zł. Kiedy do mojego no-name kupiłem philipsy za 30zł sytuacja się zmieniła. Po nich kupiłem właśnie CP-100. http://allegro.pl/item160768787_nowe_sluch...ilotem_vat.html
Dzisiaj, po prawie roku ich używania (od kwietnia 2006) zdecydowałem się na ich recenzję.
Na początku należy zaznaczyć że mają one bardzo wygodne silikonowe zauszniki, dzięki którym słuchawki nie wypadają. Posiadają także regulator głośności, którego wadą jest że nie można całkowicie wyciszyć słuchawek za jego pomocą(na minimum grają cicho ale dźwięk nie jest do końca wyciszony). Kabel ma 1,2 m więc mało kto będzie narzekał że jest krótki. Jest on dość miękki i w miare dobry jakościowo.
Teraz przejdźmy do dźwięku. Jest on dość naturalny, ma troche za mało basu, środek jest nawet ładny lecz brakuje w nim szczegółow. Góra jest soczysta i ostra, chyba właśnie najmocniejszą ich stroną jest czyściutka góra.Mają one dużą skuteczność i 16ohm impedencji, dzięki czemu nawet przy odtwarzaczach bardzo cichych są niebywale głośne.Dźwięk jest przyjemny nie męczący, ale basu może w nim brakować.
Ogólnie mogę je chyba najbradziej polecić niezbyt zamożnym rowerzystom i sportowcom, ale ktoś komu słuchawki wypadają z uszu też będzie zadowolony.Ktoś kto szuka mocnego basu napewno nie będzie zbyt radosny przy ich użyciu.
Proszę o przeniesienie tematu do działu testy słuchawek.