Jak powiedziałem taki i zrobiłem, bylem wczoraj w MM i zakupiłem TDKi. Są zapakowane w małe estetyczne pudełeczko. W środku znajdziemy oczywiście słuchawki z comply, 3 pary gumowych nakładek, ładny niby skórzany pokrowiec i papierki ( o dziwo także w języku polskim). Słuchawki są wykonane dość solidnie a kabelek w oplocie wydaje się być nie do zdarcie. W porównaniu do PL50 TDKi są naprawdę duże, ba nawet 2 razy większe ale wygodą nie ustępują słuchawką SM. Jedyne do czego mogę się przyczepić to to ze trochę odstają ale nie jakoś przeraźliwie bardzo. Dobra teraz coś o dźwięku i izolacji. Jeszcze nigdy nie pisałem o dźwięku wiec proszę o wyrozumiałość Pierwsze co rzuca się w oczy a możne w uszy to bas, jest go naprawdę dużo ale w dobrej jakości, potrafi zajść dość nisko i nie jest meczący np jak CX300. Wysokie i średnie są na dobrym poziomie ale jednak bas jest dominujący czasami wylewa się na inne pasma. Trochę poprawiało podbicie wysokich w touchu. Scena jest średnia, większa niż w PL50 ale mam nadzieje za po wygrzaniu będzie jeszcze większa. Izolacja tu jest po prostu świetnie nie wychodziłem jeszcze z nimi w "miasto" ale mam wrażenie że nawet w rozklekotanym tramwaju będę rozkoszował się tylko muzyka. Na razie mogę je porównać do SHE9550 i powiedzieć ze nie bylem nastawiony na jakieś wielkie boom w końcu to sluchawki za 130 zł. Na pewno nie polecił bym ich do ciepłego grajka z neutralnym touchem mają sporo basu możne nawet trochę za dużo ale ja lubię mięcho wiec mi nie przeszkadza Napisze coś jeszcze po wygrzaniu i mam nadzieje ze poprawi się coś z wysokimi. Jak narazie mogę powiedzieć ze jestem zadowolony z zakupu