Skocz do zawartości

lyzkov

Zarejestrowany
  • Postów

    26
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lyzkov

  1. lyzkov

    minczin

    Kupiłem lampki ECC88 Amperex Bugle Boy. Bardzo jestem zadowolony z transakcji. Sprzęt gra jak należy. Przesyłka była bardzo dobrze zabezpieczona. Pozdrawiam!
  2. Bas jest wystarczająco szybki, w moim odczuciu na pewno też nie jest chudy. Z iPoda Classic 6G jest trochę większe kopnięcie i więcej wypełnienia w średnich i górnych zakresach basu, z iPhone 3GS jest za to więcej kontroli.
  3. Hmm, a czy ja gdzieś napisałem, że Desire gra lepiej od iPhone? Coś się poprawiło ale coś się też zepsuło. Poprostu jestem zdziwiony, że potrafią grać nawet z czegoś co myślałem, że zupełnie do niczego się nie nadaje.
  4. Dzisiaj podłączyłem K550 pod słabiutką dziurkę od HTC Desire i... niemal osłupiałem. Nie ma już denerwującego podbicia na wyższej średnicy, wokale zeszły na dalszy plan, chyba nieco poprawiła się scena. Bas się trochę rozpasał (teraz przypomina bardziej denonowy wykop) i niestety góra momentami kłuje. Oj, chyba trzeba będzie poszukać odpowiedniego playera do tych słuchawek.
  5. Właśnie mi się K550 nie wydają neutralne, moim zdaniem średnica jest lekko ocieplona ale nie w każdym nagraniu to słychać no i zdaje się, że tak jak ktoś wspominał w tym temacie jest górka w wyższej średnicy - słychać to dobrze w "Fields of gold". No w każdym razie średnica D2000 w porównaniu ze średnicą K550 wydaje się chudziutka. Hmm może jak znajdę trochę czasu to skrobnę jakieś bezpośrednie porównanie...
  6. Hmm, chyba będę musiał zakosić siostrze iPoda nano 1g na jakąś dłuższą sesję i porównać do iphona.
  7. Zachęcony pochlebnymi opiniami, oraz piętnastominutowym odsłuchem w Media-Markt postanowiłem sobie nabyć te słuchawki. Moje wrażenia na gorąco: 1) po otwarciu pudełka uderzył mnie nieziemski smród "nowości" 2) pady mam równe 3) na moim wzmacniaczu hybrydowym brzmią jak kupa ****a, w porównaniu z iPhonem 3GS 4) grają zupełnie inaczej od D2000 ale... podoba mi się to brzmienie!
  8. Od tamtego mojego posta już trochę czasu minęło i część moich opinii o tych słuchawkach się troszkę zmieniło. Niemniej wciąż uważam je za świetne słuchawki (z pewnymi mankamentami) i na razie jeszcze nie znalazłem niczego co mogłoby je na dzień dzisiejszy zastąpić. Jeśli chodzi o średnicę to jest lekko schowana. Być może ten efekt spwodowany jest przez mocny, wyrazisty bas? Na pewno nie są to słuchawki ciepłe, raczej nazwałbym je neutralnymi. Niedawno słuchałem Q701 (niestety bez porządnego wzmacniacza) i wokale były zdecydowanie bliżej słuchacza. Natomiast jeżeli chodzi o przestrzeń w Q701 to trochę się zawiodłem gdyż nieco inaczej sobie ją wyobrażałem. Dodam, że D2000 do dobrego grania potrzebują wzmacniacza co by je trochę poukładał i utemperował.
  9. lyzkov

    KapitanBomba

    Kupiłem wzmacniacz hybrydę by MicSzu. Szybka wysyłka, łatwy kontakt. Polecam.
  10. lyzkov

    lyzkov

    Proszę o komentarze dotyczące transakcji dokonanych na forum.
  11. Do wysterowania góry używałem programu SineGen (klik) i wyspecjalizowanego equalizera w postaci wtyczki vst do foobara o nazwie Electri-Q zainstalowanego przez dsp: vst bridge i multifxVST. Najpierw używałem programu SineGen. Zwiększałem częstotliwość i słuchając szukałem szczytów podbić. Zapisałem sobie je od razu do listy po prawej stronie. Potem zmniejszałem poziom głośności porównując je między sobą tak aby osiągnęły subiektywnie głośność równą najcichszej zapisanej pozycji. Mając już te informacje przystąpiłem do manipulowania equalizerem. Każdą zmianę weryfikowałem słuchając różowego szumu i pliku testującego całe interesujące mnie pasmo. Na koniec jeszcze posłuchałem sobie różnych kawałków i wprowadziłem ostateczny lifting.
  12. Hmm, w rocku/metalu sprawują się bardzo dobrze. Jest kopnięcie i uderzenie na stopie i bębnach dzięki mocnemu niskiemu basowi. Środek pasma jest wyrównany, gitary się nie zlewają z wokalem, gitara basowa nie zlewa się ze stopą i bębnami. Do tego jest odpowiedni poziom agresji dzięki wyrazistej górze. Słuchawki grają jasno i basowo, a więc nie ma mowy o ciepłych kluchach. Na CAL! metal brzmi słabo, po przesiadce na D2000 poczułem wreszcie moc. Oczywiście sporo zależy też od nagrania. Na razie z metalowych albumów odsłuchanych na tych słuchawkach to Pantera - Far beyond driven mnie wgniotło w fotel. Jedynie bas mógłby być jeszcze szybszy. No i wysokie tony potrafią czasem męczyć w nagraniach z wyeksponowanymi talerzami. Dlatego ja sobie górę lekko equalizuję i wtedy jest idealnie.
  13. Słuchałem 900 PRO na Emu0404 usb i Essence ST. Emu było dla mnie zbyt analityczne i jałowe do tych słuchawek, przez co niektóre utwory brzmiały dla mnie niemal groteskowo, na ST było trochę lepiej. Essence jakby utrzymywało je w ryzach i nie pozwalało na takie szaleństwa jak Emu. Brzmienie było po prostu milsze dla ucha. Jeżeli chodzi o samą charakterystykę słuchawek to z tego co pamiętał to był najbardziej dynamiczny, nisko-schodzący i kontrolowany bas jaki kiedykolwiek słyszałem. Niesamowity atak i narastanie. Po za tym miałem wrażenie, że nie dudnił w głowie tylko tak jakby na zewnątrz. Absolutnie nie zlewał się z którymkolwiek pasmem. Jego ilość jest jak dla mnie zbyt duża, po pewnym czasie się męczyłem. (Chciałbym, żeby moje D2000 miały taki bas, tyle że w ilości takiej jak teraz (mniej niż 900PRO) albo nawet ciutkę mniejszej. Wtedy to byłyby niemal doskonałe nauszniki.) Kontynuując... miałem wrażenie, że słuchawki grają takim nieco suchym i surowym dźwiękiem. Góra nie sybilowała wydawała się całkiem równa ale w niektórych nagraniach słychać było piasek, swoistą chrupkość. Średnica jak dla mnie mogłaby być bardziej soczysta, cieplejsza. Tego mi w tych słuchawkach chyba najbardziej brakowało.
  14. a dlaczego meczy? co jest nie tak? Nieno, moze lekko przesasdzilem, bo mialem na mysli sluchanie ok. 3-4h bez przerwy. Po za tym nagrania muzyki rozrywkowej sa czesto bardzo slabo zrealizowne, duzy poziom glosnosci, mala dynamika - moze stad to wynika to ze "spokojnej" klasyki na dluzsza mete mi sie przyjemniej slucha? Ale faktem jest, ze np na poprzednich sluchawkach (CAL!) raczej omijalem muzyke klasyczna bo jakos mi nie brzmiala. Tutaj jest zupelnie inaczej. Naturalne instrumenty brzmia bardzo dobrze.
  15. Jako posiadacz D2000, również wypowiem się o tych słuchawkach: 1. Bas w tych słuchawkach jest potężny, u mnie na Xonarze Essence ST ma całkiem niezłe kopnięcie (stopa jest ewidentnie stopą, kocioł brzmi jak prawdziwy kocioł). Ale mógłby też być jeszcze lepszy - miałem kiedyś możliwość posłuchania Ultrasone PRO900 i tam było go równie dużo albo może i więcej, ale był jakby twardszy i szybszy, bardziej oddzielony od reszty dźwięków, do elektroniki, r&b, hip-hopu się bardziej nadawał. 2. Średnica moim zdaniem jest mocną stroną Denonów. Jak dla mnie jest po prostu neutralna, bez kolorowania, równa. Ale nie oznacza to, że nauszniki grają anemicznie, wręcz przeciwnie. Wokale w większości brzmią żywo i realistycznie, umiejscowione są poza głową, ale gdy potrzeba brzmią bezpośrednio - to chyba zasługa dobrej dynamiki. Jedynie przyczepiłbym się górnej średnicy a właściwie to chyba niższej góry tj. ok. 2-3 kHz, mam wrażenie, że tutaj jest lekkie podbicie co czasem odbija się czkawką w nagraniach, w których w wokalu mamy dużo szeleszczenia, oddechu. Smyczki i dęte też mają jakby troszkę za dużo tego "powietrza". Osobiście jakoś bardzo mi to nie przeszkadza, bo całość brzmi przez to bardziej otwarcie i aksamitnie. 3. Tony wysokie: tutaj już sprawa wygląda różnie w zależności od nagrania... To znaczy jeśli w nagraniu występują one w dużej ilości/głośności to potrafią troszkę przeszkadzać. Góra jest dosyć równa i bardzo szczegółowa. Daje się equalizować, dlatego warto się pobawić suwakami słuchając różowych szumów. ;] 4. Przestrzeń: słuchawki mają bardzo szeroką scenę, wszystko gra poza głową, z powietrzem. Separacja instrumentów i ich umiejscowienie również robią dobre wrażenie. Brakuje trochę wypełnienia przestrzeni na wprost, ale można sobie z tym również poradzić wpychając trochę watoliny pod poduszki padów w miejscu gdzie są najgrubsze, aby dodatkowo zwiększyć kąt między przetwornikiem a uchem. Po zastosowaniu dodatkowo dobrego, niekoloryzującego crossfeeda efekt już w ogóle jest genialny - naturalna, przejrzysta scena z punktowym umiejscowieniem instrumentów. Szczególnie powaliły mnie nagrania muzyki klasycznej czy jazzu, każdy instrument z łatwością mogę zlokalizować, słychać szelesty kartek, oddechy, pedały fortepianu itd... Jeżeli chodzi o muzykę rozrywkową nastawioną na fun, szczególnie tą z dużą ilością basu, to wciąż jest bardzo dobrze ale czasem mnie lekko męczy po dłuższym słuchaniu. Podsumowując Denony AH-D2000 to na prawdę bardzo dobre słuchawki. Z dobrym źródłem, po wystrojeniu i wygrzaniu oferują dźwięk na wysokim poziomie, którego można słuchać bez przerwy i nigdy się nie nudzi. Polecam wszystkim, którzy poszukują słuchawek zamkniętych z otwartym i jasnym dźwiękiem z dużą ilością basu, przyjemną (w większości przypadków) lekko wycofaną średnicą i bardzo dobrą przestrzenią.
  16. lyzkov

    Denon D7000

    Zakupiłem D2000 i muszę przyznać, że naprawdę przyjemnie hulają na xonarze essence. W porównaniu z poprzednimi CALami: przy tym samym ustawieniu głośności grają ciszej mimo, że są to słuchawki o niższej impedancji, dźwięk jest bardziej otwarty, doznałem swoistego dźwiękowego oświecenia. Średnica zaczęła brzmieć bardziej naturalnie, przede wszystkim bass nie zalewa wyższych pasm, górę w CALach miałem wyrazistą i dobrze zaznaczoną, głównie za sprawą wymiany kabla, natomiast była zdecydowanie mniej równa. Na D2000 jest może czasem mniej słyszalna jeżeli chodzi o samą głośność, jest za to bardziej szczegółowa, i objętościowo jest jej więcej. Jeżeli chodzi o bas to na D2000 niżej schodzi, jest już dosyć przyjemny, i faktycznie do doskonałości brakuje mu nieco kontroli/faktury. Generalnie dźwięk mi się bardzo podoba, scena jest szersza niż w Aurvanach, ale z dobrym delikatnym crossfeedem uzyskałem również zadowalającą mnie głębokość. Słuchawki wygrzewane były ok 100h ale jeszcze spróbuję je dogrzać, może jeszcze co nieco się poprawią? No i za jakiś czas, jak mnie zaczną nieco nudzić, spróbuję jakiś modów. Polecam Denony dla tych, którym podoba się dźwięk CAL ale chcieliby trochę jaśniejszą i mniej zamuloną charakterystykę i nieco więcej niskiego basu.
  17. Xonar Essence, ale nie jestem pewien. Tzn w teorii wiem, że w opcjach jest możliwość ustawienie Extra High Gain dla 300 - 600 Ohm. A praktyce to trzeba by sprawdzić...
  18. Ja się piszę! Pasują mi oba terminy. (Chyba popełniłeś błąd, bo chodzi przecież o maj?) Mogę przynieść moje CAL! i Xonara Essence ST - tylko pytanie, czy masz komputer stacjonarny, żeby było go gdzie podpiąć? ;]
  19. No cóż, spodziewałem się nieco większej różnicy. Wahałem się długo czy odesłać kartę do sklepu czy zostawić, i... ostatecznie zostawiłem. Stwierdziłem, że jednak różnica może nie jakaś ogromna ale jakaś jest: po pierwsze bas stał się troszkę bardziej dynamiczny, wyrazisty, góra się zrobiła nieco łagodniejsza - saksofon nie kuje już w uszy - aczkolwiek nadal jest dosyć mocno zaznaczona i tak samo szczegółowa (to już raczej specyfika moich zmodowanych słuchawek), chyba najbardziej zadowolony jestem z lepszego odwzorowania i tak dobrej przestrzeni. Natomiast średnica pozostała taka sama, a miałem nadzieję że może jej rozdzielczość się poprawi ale nic z tego. Co do samych słuchawek, może i są budżetowe, ale już nie zmodowane grają niezwykle żywo. Ostatnio miałem możliwość porównania sobie moich CAL! na targach CeBIT. Chińczyki prezentowali jakiegoś ciekawego DACa co jeszcze nie wyszedł (z wbudowanym odtwarzaczem mp3 - bodajże firma Colorful) i do tego były podpięte sennki hd600. Jako że miałem akurat słuchawki przy sobie to zapytałem uprzejmie czy mogę też podpiąć moje. Różnica o dziwo nie była zbyt duża, wydawało mi się jakby sennki ciut lepiej grały średnicę. Oczywiście trzeba wziąć poprawkę, że warunki odsłuchu nie były najlepsze - dosyć duży harmider, czasu miałem niewiele, utwory to były jakieś klasyczne/dużo dętych, na pierwszym planie jakiś śmieszny flecik. Ale generalnie rzecz biorąc dopieszczone CAL! dają radę. ;P Jakby ktoś z Wrocławia chciał posłuchać zmodowanych CALi (wg corvus mod), albo jeszcze najlepiej miał jakiś ciekawy sprzęt do napędzania (emu, beres) żeby porównać z Asusem ST to zapraszam. Jak coś PW.
  20. lyzkov

    Cal+Cs

    Hmm jak chcesz więcej przestrzeni w cal to spróbuj moda uprzestrzenniającego (corvus mod), tu masz go opisanego: http://forum.mp3store.pl/topic/51521-modowanie-cal/page__view__findpost__p__567887 Na prawdę nie pożałujesz. Jak po raz pierwszy posłuchałem jak to działa to mi szczena opadła. Bo o ile wcześniej moje CAL'e nieco zalewały dźwiękiem i wszystko grało w głowie, tak po modzie poczułem wreszcie odległość! Aha, warto też wepchnąć jakąś gąbkę pod pady (na dole i ewentualnie z tyłu (głowy)), nadaje to odpowiedni kąt przetwornikom i nieco likwiduje bałagan w dźwięku, no i uszy lepiej leżą w padach. Aha i jeszcze jedno po tych modach warto jeszcze sobie zwiększyć efekt przestrzeni dodając jakiegoś delikatnego crossfeed'a do foobara. Ale to już tylko do słuchania muzyki, w grach/systemie nie wiem jak takie coś ustawić.
  21. Właśnie jestem po recablingu conducfilem i... aż mnie zadziwiło jak wiele może dać zmiana kabla. Otóż środek zaczął wreszcie brzmieć i wyszedł zza basu, po za tym pojawiła się góra, czasem mam wręcz wrażenie, że jest jej za dużo (szczególnie w rockowych kawałkach), ba potrafi nawet nieprzyjemnie zakłuć w ucho. Dźwięk wydaje się też bardziej klarowny. Poprawiła się nieznacznie szczegółowość. Natomiast bas pozostał ciepły i przyjemny, zrobił się może troszkę szybszy. Aha, przerzuciłem sie również z winampa na foobara. Niestety gitary w rockowych kawałkach nadal brzmią jak dla mnie zbyt pasywnie i bez życia. Damskie wokale, skrzypce, gitara akustyczna brzmią znacznie lepiej. Jedyne co mnie denerwuje to zbyt świszcząca góra (>7kHz) ale tylko w zimnych elektronicznych bądź rockowych utworach. Teraz więc mam jeszcze większy problem: czy w związku ze znaczną poprawą jakości przez wymianę kabla ma sens kupowania drogiego sprzętu? Czy poprawa jaką mogę uzyskać jest warta takiej ceny?
  22. Witam, na wstępie zaznaczam, że to mój pierwszy post na forum a przygodę z audio rozpocząłem dosyć niedawno. Od jakiegoś czasu przymierzam się do kupna porządnego napędu dla moich słuchawek. Po przeczytaniu wielu opinii na tym forum, jak i z innych źródeł mam mały mętlik w głowie. Sprzęt ma być pod komputer stacjonarny (dodam od razu, że dysponuję wysokiej klasy płytą główną - Asus Rampage Extreme a takżde markowym zasilaczem Enermax Modu82+ 625W). Co ważne sprzęt będzie grał z (rekablowanymi niebawem) Creative Aurvana Live! - w przyszłości może i z czymś "z wyższej półki". Na sprzęt chciałbym wydać maksymalnie ok 1000 zł, aczkolwiek im więcej mi się uda zaoszczędzić tym lepiej. Może od razu przedstawię opcje które jak do tej pory najbardziej zaprzątają moją głowę: 1. DAC Beresford TC-7520 GF-Mod - czytałem na jego temat wiele pochlebnych opinii jak i kilka zupełnie odwrotnych, (ponoć dobrze się zgrywa z CAL!?), na jego niekorzyść przemawia dosyć wysoka cena >1k PLN. 2. Interfejs Emu 1212m - z tego co czytałem oferuje b. dobre, neutralne studyjne brzmienie, jednakże czy w jego przypadku nie będzie konieczny dodatkowy zakup wzmacniacza słuchawkowego? 3. Karta muzyczna Asus Xonar Essence STX - tutaj jest niewiele opinii, część bardzo pochlebnych, karta jest zbudowana z wysokiej klasy komponentów oferujących nieprzeciętne parametry, ma dobrego daca pcm1792, wyjście 600Ohm, zasilanie bezpośrednio z zasilacza a także możliwość wymiany standardowych wzmacniaczy operacyjnych. Co do muzyki jakiej słucham, tu może być problem bo mam bardzo zróżnicowane gusta: rock, metal (również ten ciężki, dla wielu niestrawny ), trochę bluesa, muzyka gitarowa (również flamenco), tradycyjny jazz, muzyka klasyczna, pop, alternatywa, elektronika, muzyka eksperymentalna. Generalnie mam dobry słuch nietylko muzyczny ale również ten akustyczny - pochodzę z muzykalnej rodziny, a sam również pobierałem nauki w szkole muzycznej. Preferuję brzmienie studyjne, choć czasem zdarza mi się słuchać jakiś koncertów. Od sprzętu oczekiwałbym przede wszystkim poprawienia sceny, szczegółów szczególnie w średnicy (wokale), dobrze kontrolowanego nie wybijającego się basu, klarownych wysokich (nie cierpię perkusyjnego rozmytego "szumu" w górnym paśmie). W tej chwili słuchawki słucham na nie-najtragiczniejszym SupremeFX2 od Asusa (dostarczona przez producenta z płytą główną). Brzmienie jest trochę za kluchowate (nie przepadam za zbyt ciepłym brzmieniem), ilość szczegółów również nie powala, jest trochę za dużo basu (szczególnie tego wyższego) - przysłania on za bardzo średnie pasmo, w górze przeszkadza mi słaba rozdzielczość (wspomniany wyżej perkusyjny "szum"), jest też za bardzo schowana. W tej chwili z tego co zauważyłem najlepiej brzmią zimne elektroniczne kawałki, natomiast w rocku/metalu, co mnie denerwuje, gitary nie mają mięska, a bas zdecydowanie za bardzo dominuje nad resztą instrumentów. Jeśli ktoś doświadczony mógłby mnie wspomóc w dokonaniu wyboru przyszłego sprzętu to byłbym bardzo wdzieczny! Oczywiście w grę wchodzą również inne rozsądne propozycje - ostatnio na przykład przeglądałem trochę DIY DAC'e ale mam co do nich dosyć mieszane uczucia...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności