-
Postów
44 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
0 Neutral-
Jednak zdradziłem iRivera - Panna dostała w prezencie Samsunga YP-C1Z - 1 GB pojemności za 529 pln. Też nie ma radia, ale za to jest naprawdę sporo mniejszy od iRiverów. Nie gra może 50 godzin, a tylko 42 godziny na jednym paluszku (oczywiście dane modelowe, jeszcze nie sprawdziłem), ale to i tak dużo. Ma tylko niezbyt praktyczne słuchawki połączone ze smyczą, ale przecież wcale nie trzeba ich używać.... Senheisery można sobie dokupić ;-). To tyle... Nieco żal mi, że to jednak nie iRiver, ale rozumiem dziewczynę, dlaczego bardziej podobał jej się Samsung. Ten nowy design iRiverów w połączeniu z ich gabarytami... Niemniej jednak oboje uważamy, że stary dobry iFP 395T jest nie do pobicia - linia naprawdę udana, obecnie jest już obiektem nieco antykwarycznym, ale to tylko podnosi jego walory. Po dwóch latach używania mam w nim co prawda problemy z joystickiem, ale daje się żyć - czasami po prostu nie działa kierunek "w górę" albo działa niepoprawnie, przejmując funkcję przycisku "A-B". Ale to już temat na zupełnie inny post.
-
Yp-c1z - Zamierzam Jutro Kupić, Co O Nim Sądzicie?
Zelig opublikował(a) temat w Samsung - Odtwarzacze
Chciałem kupić iRivera T10, ale nie podoba się... Nie mnie, ale dziewczynie - bo to dla niej prezent. Woli Samsunga YP-C1Z, więc...;-) Co o nim sądzicie? Jest znacznie mniejszy (zaleta), nie ma kolorowego wyświetlacza (obojętne), ma bardziej klasyczne kształty (dla mnie wada, zaleta dla panny), nie ma radia ietui (wady). Co więcej powiecie o tym playerku - tu zwracam siędo użytkowników i osób "wiedzących"... -
Dzieki. Nie są to pomyślnee wiadomości, ale... Trochę się pogubiłem z formatami przesyłania danych. W iFP-395T są tylko dwa (przynajmniej do tej pory tak było): 1. UMS - do kopiowania plików nie potrzebowałem żadnego programu - działał na zasadzie przeciągnij i upuść, ale wolno działał 2. IMM - przesyłanie szybsz, ale obsługiwane przez menadżera by iRiver Teraz jest jeszcze MTP... I, z tego co mówisz, jest on raczej UMS-opodobny? Tzn. działa systemem przeciągnij i upuść, ale pewnie różnice kryją się w prędkości? Bo jeśli tak, to nie potrzebny mi UMS... Chyba? Bo może chodzi tu o coś zupełnie innego... Pozostanę chyba i tak przy iRiverze...
-
Zelig obserwuje zawartość Polskie Znaczki , Pytania Podsumowujące , "nowe" Ale Nam Juz Znane Ciekawostki ;) i 1 inny
-
Chcę kupić Pannie na gwiazdkę w prezencie odtwarzacz mp3. Teraz "wspólnie" używamy mojego - iFP 395T - jest ******sty [widzę, że cenzura działa, spoko] ;-), ale zaczyna mi go momentami brakować. No i ma względem osiągów kolejnego wcielenia jeden feler - tylko dwadzieścia godzin na bakteriach... Dla Panny upatrzyłem sobie T10, ale mam kilka pytań: 1. Czy nie da sięjakoś przeskoczyć do UMS-a? Czy wszystkie pliki muzyczne będe musiał wgrywać prze menadżera? Kurde, to nieco ogranicza zakres używalności... 2. Czy da się reaktywować radio? Niby w moim nie słuchamy, ale pewnie jak go nie będzie, to zacznie go brakować ;-) 3. Odtwarzacz chcę kupić szybko i wygodnie - u gospodarzy tego forum ;-) - ale chyba te wersje mają powyższe ograniczenia. Czy można je programowo - za pomocą upgradu - przeskoczyć? Wiem, że jest o tym mowa w kilku postach, ale dyskusje zaczynają się tam rozmywać wraz z kolejnymi odpowiedziami. A ja potrzebuję konkretnej porady: "Da się to zrobić tak:..." Albo "Nie da się z tą wersją, lepiej kup w..." Wybrałem T10 ze względu na baterię AA - dla mnie to jest najlepsze źródło zasilania - ogólnodostępne, tanie i pojemne (50 godzin...), ale może ktoś doradzi mi coś innego - choć nie chcę zdradzać iRivera...
-
Czy znacie jakieś warte polecenia przenośne głośniczki do odtwarzaczy mp3? Creative robi takowe na cztery paluszki, ale są brzydko-srebrne, no i Creativa...
-
System przenośnych głośniczków - coś jak u Creativa... Na paluszki - bo to najuniwersalniejsze baterie na świecie...
-
Nie denerwujcie nie..... Ja nie mam niczego grającego do zabrania na wakacje.....
-
Tylko, że ja chcę wcześniej - a dokładniej w terminie przepisowych trzech tygodni. Bo że go odzyskam, to wiem... Już taki zły ten MIP nie jest... (jak czyta to ktoś z MIP, to niech doceni i zastanowi się, jak mi pomóc... )
-
Dawno nie wchodziłem na forum, a jeszcze dawniej nie pisałem żadnego posta... Praca..... Ale o tym, co się zdarzyło, muszę teraz napisać... Mój iFP-395T jest w serwisie . Zepsuł się przycisk play/stop. Coś ze stykiem, bo nie czuć (nie słychać?) charakterystycznego "pstryk" ;-) jak go naciskam. Do tej pory była to ponoć wada egzemplarzy z rynku amerykańskiego, a mój jest jak najbardziej z Polski... To widać taka zemsta za dawną epidemię BSE - teraz w odwecie Wirus Zepsutych Przycisków przedostał się przez ocean. BSE do Hameryki z Iewropy, a WZP odwrotnie. No dobra, ale nie o tym chciałem pisać... Serwis daje ciała - w poniedziałek (28 czerwca 2004 roku - ten rok to dla potomnych, którzy przeczytają to za wiele, wiele lat) miną trzy tygodnie jak sięmój iFP serwisuje i ponoć nie ma szans na to, że wróci on na czas z Chin, gdzie Mao go reperuje, bo go najpierw wadliwym wyprodukował... Może i bym jeszcze przeżył tą tragedie... ...bo znacie ten kawał o blondynce, co umarła, jak jej się bateria we flashu ;-) skończyła? No więc, ktoś zainteresował się, czego słuchała przed śmiercią - to było "...wdech..., wydech..., wdech..., wydech..., wdech..."... ...kontynuując - tragedię, która pozbawiła mnie życiodajnej muzyki... (widać jestem na trochę wyższym etapie rozwoju niż ta blondynka, bo wciąż żyję...), ale ja zaraz wyjeżdżam na wakacje i cholera mnie bierze Próbowałem podsunąć im (serwisowi) pomysł o czymśz zastępczym (500, 700 , bo 300 ponoć już nie produkują - co swoją drogą czyni mój egzemplarz cennym, niedługo nieosiągalnym, zabytkiem) - ale to ponoć niemożliwe. Zapytałem więc, czy mogą przyśpieszyć przesyłkę, bo podobno cały problem w czasie, który potrzeba na jej dostarczenie. Że jak wyślą, to i tak nie dojdzie na czas, bo to i tamto.... Też nie. Bo trzeba by płacić cło, jak za nowy sprzęt itd. No chyba, że sam zapłacę. I tu pojawia się kwestia PRESTIŻU - bo może FIRMA SZARPNIE SIĘ NA JAKIŚ GEST I COŚ SAMA ZROBI.... Są jakieś UPS czy inne kurierskie firmy, co to nawet pizzę z Kualalumpur by mi ciepłą przywiozły, gdyby mnie było na to stać... A dlaczego MIP miałoby zrobic mi taką przysługę? Chociażby dlatego, że się udzieliłem kilka razy na forum , więc obcy nie jestem, w gwarancji mam napisane trzy tygodnie, a w ogóle to namawiam dziewczynę, kolegów itd. na kupno iFP. Tylko z lepszymi przyciskami.... A w ogóle to dla PRESIŻU, no wiecie - P R E S T I Ż U... No więc jak? Rzucam rękawicę... W przeczuciu, że wszyscy przyznają mi rację pozdrawiam, ze szczególnym uwzględnieniem PRACOWNIKÓW MIP
-
A jak już iRiver to zastosuje, to każe sobie za to tyle zapłacić, że.... Aaaaa.... Zupełnie zapomniałem, że jesteśmy teraz w UE i wszystko od tej pory będzie dla nas tanie jak barszcz...
-
Jest to pamięć działająca na takiej samej zasadzie jak RAM (a dokładniej to chyba ROM) w kompie - nie ma żadnych ruchomych elementów. Inaczej mówiąc - nic się nie kręci, jak w twardych dyskach. Zaletą jest nie tylko brak problemów z buforowaniem, flashe nie mają również żadnej mechaniki, która mogłaby ulec uszkodzeniu. Pamieć flash jest także stosowana w pendrive-ach - widziałem już takie z przezroczystą obudową - wpadnij do jakiegoś sklepu - moż mają - i się przyjrzyj - ot, zwykła zadrukowana (czy jak to się tam nazywa wśród elektronicznych wyjadaczy) płytka. Ostatnio słyszałem, że któraś z armii (chyba z Hameryki), testuje dyski twarde 40 GB dla laptopów oparte na technologii flash - chodzi o niezawodność w trudnych warunkach...
-
Model iAudio CW300 ma pilota. Ciekawa sprawa... Muszę to przetrawić... To jest chyba szczyt lenistwa przy tak niewielkich wymiarach odtwarzacza. Chociaż z drugiej strony patrząc - nowy bajer...
-
Rzeczywiście - fajny ten iAudio... Ale ja i tak jestem zwolennikiem iFP-800, czyli mutacji iFP-300. iAudio ma jeszcze port USB 1.1... I nie za długo gra na bateriach AAA (których nie lubię)...
-
5x3x1 cal... To dużo... To już nie jest kieszonkowy wymiar. Wiem, że chodzi oglądanie filmów, ale częściej słucha się na takim sprzęcie muzy... Zastanawiająca jest tylko b. długa żywotnośc bateri - 15 godzin oglądania filmów... No, no...
-
Najbanalniejszym miejscem byłaby Warszawa... Może to i zgrane miejsce, ale jest w centrum... No i jest prze-wspa-nia-ły sklep iRivera