Skocz do zawartości

Tomero

Zarejestrowany
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Tomero

  1. Witam. Posiadam wymienione w tytule słuchawki. Uszkidzeniu uległ kabel i muszę kupić nowy. Z tej okazji zacząłem się zastanawiać czy kupić kabel oryginalny, czy warto myśleć o jakimś lepszym zamienniku. Jest sens zastanawiać się w ogóle czy słuchawki warte te 2 lata z hakiem temu 600 zł zagrają lepiej na innym kablu? Z góry dziękuję za ewentualne sugestie. Pozdrawiam.
  2. Wziąłem JBL S300. Temat można wyrzucić do kosza
  3. Witam. Jestem posiadaczem felernych AKG K618DJ. Po 3-cim pęknięciu pałąka zaproponowałem serwisowi wymianę słuchawek na inny model. Żal mi uciekać od tego modelu, bo naprawdę mi spasował, w związku z czym chciałbym mieć słuchawki grające podobnie do posiadanych oraz takie, żebym nie drżał o pałąk przy nakładaniu ich na głowę Zaproponowano mi 3 modele: AKG Y50 – bez dopłaty JBL E50 – dopłata 100 zł JBL S300 i lub a – dopłata 150zł W recenzje E50 zbytnio się nie zagłębiałem, bo moją uwagę przyciągnęły S300, ale po przeczytaniu kilku recek o Y50 trochę zgłupiałem. AKG to słuchawki, które choć trochę znam. Poza posiadanymi k618 kupiłem zonie k518. Wiem czego się spodziewać po akg i podoba mi się ich ciepłe granie. Z 2 strony boję się ich cudownych konstrukcji Boję się tego, że S300 mogą grać zupełnie inaczej, z 2 strony za 150 zł mogę mieć słuchawki, których za pełne 600 zł bym nie kupił raczej Nie wiem natomiast czy mogą zagrać lepiej niż k618. Poradźcie mi proszę co zrobić.
  4. Witam. Potrzebuję pomocy w wyborze słuchawek nausznych, półotwartych/otwartych. Dawno nie miałem tego typu słuchawek, a takich, o których warto napisać, to w ogóle Ostatnim modelem, o którym warto wspomnieć jest Senheisser IE8, ale jak wiadomo doki to zupełnie co innego. Senki się zepsuły jakiś czas temu i pomyślałem, że warto kupić coś innego. Obiecałem sobie też po przygodzie z IE8, że nie kupię więcej nic od Senheissera. Słuchawki będą głównie wykorzystywane portable, stąd pomysł na mniejsze, półotwarte. Obecnie posiadam tylko jedno przenośne źródło - Sansę Clipa+ na Rockboxie, ale chciałbym niebawem kupić Cowona C2. W słuchawkach, które chciałbym kupić szukam sprężystego basu, niskiego zejścia i szerokiej sceny, szczegółów, ale bez sybilizacji. Średnica dobrze by była niezbyt stłumiona, wysokie tony nie są priorytetem. Słucham głównie rocka i metalu, melodic death metalu, ale nie tylko, więc chciałbym bardziej słuchawki w miare uniwersalne w kwestii preferowanej dla nich muzyki. Do wydania mam 500 zł. Po 1-dniowych poszukiwaniach wyselekcjonowałem słuchawki umieszczone w tytule. Proszę o doradzenie czy dobrze kombinuję
  5. Siema. Ja mam Clipa+ i używałem do niego re2. Wcześniej używałem tragicznych Plugów Kossa zamulonych basem i przesiadka na re2 była dla mnie sporym szokiem muzycznym. Przede wszystkim, tak jak ludzie mówią, Clip i re2 tworzą świetną parę. Niestety, jeśli jesteś bassloverem i słuchasz głównie muzyki elektronicznej, to nie wiem czy re2 Cię przekonają. Ja się do ich grania przyzwyczaiłem po pewnym czasie i po małym majstrowaniu przy EQ oraz zamontowaniu biflangów z zestawu byłem w stanie zaakceptować ich uboższy, niż bym sobie życzył, bas. Z czasem stał sie on dla mnie zupełnie wystarczający, a bywało, że schodziłem na EQ w dół na niskich tonach. Słuchawki na Clipie grają bardzo szczegółowo oraz prezentują szeroką scenę, a przy zmianie EQ bass też jest bardzo ładny, tylko nie jest on aktorem pierwszoplanowym Jak dla mnie było mimo to bardzo fajnie, bo bas mimo wszystko był, ale nie przykrywał pozostałych pasm i do słuchania wielu kapel od heavy, trash i melodic death metalu, poprzez progressive rock i indie rock nawet, po kawałki popowe i reggae, były wyśmienite. Nie będę Cię jednak przekonywał, bo każdy lubi co innego. Musisz sobie odpowiedzieć co rozumiesz pod pojęciami: "bas z pie*******ciem" - dużo mięsa i szczegóły na raz, to chyba nie w tej cenie, ale zapewne chłopaki będą wiedzieli lepiej; "lubię odkrywać w muzyce którą znam dźwięki których wcześniej nie słyszałem" - nie napisałeś czego używałeś wcześniej, ale jeśli nic szczególnego, to ten podpunkt masz u re2 gwarantowany; "Chciałbym w miarę dobrą izolację od otoczenia" - tu re2 nawet dają radę, szału nie ma, ale jak tylko ze słuchawek poleci muzyka, to lepiej się rozglądać mimo wszystko. Ja sam nie wiem jak bym teraz zareagował na dźwięk sączący się z re2, po wyjęciu z uszu IE8, bo te drugie już zdążyły mnie rozpieścić zjawiskowym basem Pozostałych modeli nie znam, więc czekaj na opinie innych.
  6. kupiłem IE8 i pierwsze wrażenie - wow. Postanowiłem odejść od krystalicznego brzmienia doków i na razie jestem zadowolony. Słuchałem ich jednak tylko ze 2h, a zaraz jadę na lotnisko, więc więcej od siebie, posiłkując się fachowym słownictwem mądrzejszych ode mnie, dodam po powrocie z urlopu. Dzięki za pomoc Panowie i ew. Panie.
  7. ok, to kilka pytań do posiadacz Audeo 112 - jakie filtry są w opakowaniu od producenta i co poszczególne dają. I czy kupować od razu zapasowe, bo nie wiem jaka jest ich zasada działania, ale zakładam, że skoro jest ich po więcej niż 1 komplecie, to mają jakąś żywotność
  8. z Phonakami jest ten problem, że gdybym je chciał kupić na raty, żeby nie obciążać budżetu na 5 dni przed wylotem na wczasy, to nie ma ich gdzie w ten sposób dostać. Dlatego szukam innych rozwiązań, a że ten system ratalny chodzi mi po głowie to i IE8 zacząłem rozważać. O Shure E4C czytałem i fakt, iż nic już z tego nie pamiętam chyba źle świadczy o tym, co wyczytałem Turbiny również mają interesujące recenzje, ale nie podoba mi się to parcie na szkło producenta. Jestem podejrzliwy i nie chciałbym się rozczarować, gdy stanę się ofiarą propagandy made in USA Skupmy się zatem na Audeo, Turbinach, IE8 oraz tych Shurach e4c pod kątem braku wyraźnej dominacji któregoś z pasm (mowa tu o tym co napisał olsztyniak o IE8) oraz dostępności w PL w systemie płatności ratalnej. Póki co Turbiny i IE8 są dostępne najłatwiej. Podejrzana jednak wydaje mi się cena IE8 w sklepie internetowym 3kropki - 743 zeta. [edit] Mogę dopisać do listy Shure SE310. Mają podrasowany bas. Jednak w tej recenzji http://www.digitaltrends.com/mp3-player-reviews/shure-se310-review/ są sprzeczne informacje wg mnie. No i powielająca się opinia, że są zbyt drogie.
  9. a co powiecie na Senki IE8? Może bym wziął na raty, jeśli warto
  10. Witam serdecznie. Jakiś czas temu popsuły mi się Head Directy re2 i po kilku miesiącach męczenia się na słabym sprzęcie, chciałbym znów "usłyszeć" muzykę Postanowiłem rzucić się na głębszą wodę niż wspomniane re2, jednak nie potrafię podjąć ostatecznej decyzji. Dwa modele pomiędzy którymi się waham to Q-Jays i Audeo PFE 112. Oczywiście naczytałem się sporo o innych, może niektóre opcje odrzuciłem zbyt pochopnie, a na niektóre po prostu mnie nie stać. Fajnie by było kupić Triple.Fi 10 Pro, ale ceny są dla mnie kosmiczne jak na doki. Ludzie tu na forum piszą, że da się je kupić taniej, ale chyba coś zmyślają, bo ja do ofert tańszych niż 1000 zł nie dotarłem :> Nie wiem też czym się różnią wersje pro od nie pro i od 10vi (mikrofon?) Podobał mi się dźwięk jaki wydobywał się z re2. Początkowo przeszkadzała mi mniejsza ilość basu niż ta jaką preferuję, ale ucho się przyzwyczaiło po czasie, a kiedy miałem ochotę na więcej niskich, to bawiłem się EQ. Podoba mi się w nich również całkiem dobra szczegółowość grania i niezła przestrzeń. Poszukuję zatem czegoś podobnego z wyższej półki. Z miłą chęcią kupiłbym słuchawki o takich parametrach, ale żeby miały bardziej sprężyste niskie tony. Lubię górę, ale nie chciałbym, aby całkowicie dominowała, a bas był tylko dodatkiem. Nie wiem zatem czy określane jako zimne Phonaki oraz sybilizujące wg wielu Q-Jaysy to dobry kierunek poszukiwań. Wyczytałem, że bas w Audeo 112 schodzi nisko, ale czy nie jest sztuczny? Obecnie używam Sansy Clip+ (czytałem, że Audeo dobrze z nią grają). Planuję przesiadkę na Cowona S9 lub J3, lub będę poszukiwał Karmy, ale to za minimum pół roku. Z góry dziękuję za wszelką pomoc. Jestem do waszej dyspozycji, jeśli moje informacje są niewystarczające.
  11. otworzyć to się je da, bo ja je dziś otworzyłem. problem polega na tym, że sam kabel jest wzięty na klej i nie da się go wysunąć. Jedyne na co wpadłem to ucięcie go od strony wewnętrznej i wydłubanie nowej dziury. Szkoda tylko, że u mnie ten myk nic nie da, bo padła sama słuchawka, a przynajmniej tak mnie się wydaje. Najlepsze, że nie zrobiłem kompletnie nic co mogłoby ją uszkodzić. Leżałem na wyrku i położyłem się na boku, tak, że słuchawkę dociskała do ucha poduszka. Po kilku sekundach cisza w tym kanale. przelutowałem na inny kabel tę słuchawkę i dalej echo. Czy takie rzeczy się dzieją ze słuchawkami? Pierwszy raz mam taki motyw, bo do tej pory w 100% przypadków winny był kabel.
  12. Dobra, wybór padł na Clipa+ 2 GB, do tego 8 GB karta i słuchawki Head Direct R2. Przy okazji z tego miejsca dziękuję wszystkim za sugestie i pomoc. Pomogliście mi pójść za swoimi priorytetami i obciąć zbędne duperele z wymagań. W tym wypadku oglądanie filmów
  13. Sansa Clip+ lub Vedia A10 zagra lepiej niż Iriver E100?, do którego chyba zaraz wrócę, bo już mi głowa pęka Czy słuchawki Sennheiser CX 300-II Precision byłyby dobrym dodatkiem do któregoś z tych playerów? (z naciskiem na E100) "Jeśli zrezygnujesz flac i kart to Sony. " Stać mnie na te: Sony NWZ-S638F (8 gb za 400 zł) i Sony NWZ-A826 (4 gb za 450 zł) "już do kupienia u nas." w mp3store? Nie widzę :> pewu, szukam wersji 8 GB, bo kartę mam tylko 2 GB obecnie do wsadzenia. Napisałem maila do proline-u z zapytaniem o 8 GB Clipa+, może coś pozytywnego odpiszą, a miło by było, bo mam oddział sklepu w Dąbrowie Górniczej, więc miałbym blisko serwis A Sansa Fuze nie widzę, by odtwarzała FLAC
  14. a jak wygląda przy tym wszystkim Vedia C5? Sansy Clipa z plusem jakoś nie mogę zbytnio znaleźć w sieci :/ [edit] Myślałem nad e10 po pochwałach KHRoN'a. Jedyny sposób jednak na jego zakup to używka z allegro, co jest dosyć ryzykownym manewrem. Poza tym on ma chyba hdd, prawda? Kolejne ryzyko
  15. Z używanym jest chyba większe ryzyko, prawda? :> W zasadzie już się zdecydowałem na Vedię V39, jednak okazuje się, że wyszła z produkcji i wszędzie sprzedają resztki stanów. 8 GB już się nie kupi. Poza tym zastanowiło mnie kilka głosów osób, które są bardzo niezadowolone i zastanawiają się dlaczego ten sprzęt jest chwalony :> Aktualnie mam 470 zł. Zastanawiałem się też nad jakimś Cowonem, ale na zbyt wiele playerów od nich mnie nie stać, a taki, który by był na moją kieszeń, czyli i7, został pojechany przez KHRoN'a
  16. No właśnie niestety cena mnie ogranicza, więc jak widzę będę miał problemy. Sparki to akurat przejściowy problem i wiem, że na dobre słuchawki muszę wydać sporo grosza, dlatego na razie kupuję sam sprzęt, bo właśnie gotówka mnie blokuje. Powiedz mi może z czego zrezygnować. Chciałbym, aby player miał sporo pamięci. Jeśli miałbym zrezygnować z FLAC'ów i słuchać np. mp3 320 kb/s, to przeboleję. Wiadomo, że nie chodzi mi o sprzęt w górnej półki (choć zdziwiony jestem, że Sony lepsze jest od iRivera), tylko o sprzęt optymalnie dobry w tej cenie. Więc jeśli miałby to być model 8 GB to zrezygnowałbym z obsługi kart i ew. z FLAC'a. Mógłby za to być *.ogg jako bonus
  17. Witam serdecznie. Jako że nikt nie potrafi mi pomóc z reanimacją mojego Irivera E100, a ja sam też sobie pomóc nie potrafiłem, gdyż w trybie ADFU nie da się wgrać firmweare-u postanowiłem zmienić plany wydatkowe i przeznaczyć kilkaset złotych na zakup nowego playera. Mam lekki mętlik w głowie, bo czytając opinie na forach czy stronach sklepów zauważam, iż są one strasznie zróżnicowane - od peanów pochwalnych po totalną zjebkę. Wybierałem pomiędzy sześcioma modelami: Vedia C6+, Sony NWZ-A826, Meizu M6 (bez SL, bo droższy), iPod Nano, Iriver E100 i Vedia V39. Od razu odrzuciłem 3. Irivera E100, gdyż nie chcę tego samego odtwarzacza mimo, iż jestem z niego bardzo zadowolony; Vedii V39, gdyż nie obsługuje kart rozszerzeń i iPoda, który również nie obsługuje żadnych kart, a kosztuje 500 zł w Saturnie za wersję 8 GB. Słuchałem go tam i wcale mnie nie zachwycił, a pochwały dziewczyny tam pracującej, która, jak sama mówi, słucha tylko mp3 mnie nie przekonały Na placu boju pozostały Vedia C6+, Sony NWZ-A286 i Meizu M6. Wszystko byłoby fajnie, ale zajrzałem w specyfikację Sony'ego i widzę tam formaty odtwarzania audio: AAC, ATRAC3, ATRAC3plus, MP3, WMA. Już to przerabiałem na discmanie z tej firmy, ten Atrac3 to nieporozumienie Nie ma tu obsługi formatów bezstratnych, zatem pozostają mi już tylko 2 modele: Vedia C6+ w wersji 8 GB, do której mogę wsadzić dodatkowo do 16 GB kartę. Świetna sprawa, tylko że to jest player typowo pod filmy, a nie o to mi chodzi. Nie znam się na tej firmie, więc nie wiem czego szukać. A interesuje mnie przede wszystkim jakość dźwięku. Wyświetlacz to dla mnie dodatek, aczkolwiek niezbędny. Na Iriverze E100 obejrzałem przez rok może z 5 filmów, więc odtwarzacz raczej mi do tego nie służy. Podstawą jest dla mnie soczysty dźwięk i sprężysty bas. Iriver trochę mnie rozpieścił, ale przecież na pewno jest coś lepszego Tylko czy za 400 zł takie cudo kupię? Meizu by się w tym przedziale cenowym mieścił, a opinie na jego temat są bardzo dobre. Choć nie wszystkie. Na Cowony patrzyłem, ale strasznie drogie Podsumuje może co mnie interesuje: 1. Miałby to być przede wszystkim sprzęt mp4. Małe pierdółki bez wyświetlacza odpadają. Filmów może często nie oglądałem, ale chciałbym jednak tę możliwość mieć. 2. Przede wszystkim jakość dźwięku. Może Kossy Sparki to żadna rewelacja, ale docelowo do playera już niebawem chciałbym kupić coś od AKG. 3. Żywotność. Żeby padł w ramach gwarancji albo nie padł nigdy 4. Obsługa formatów bezstratnych albo chociaż jednego z naciskiem na FLAC. APE nie jest koniecznością. 5. Obowiązkowa obsługa kart rozszerzeń. 4. Cena 400 zł. Do 450 z przesyłką. 5. Słucham muzyki zróżnicowanej gatunkowo, ale trzymam się swoich upodobań, więc 99% muzyki na moim playerze to rock, metal i reggae. Chciałbym, abym po zakupie lepszych słuchawek w sprzęcie usłyszał sprężysty i nisko schodzący bas oraz dużą szczegółowość. Ewentualne dalsze niuanse wyjdą w praniu. Jest tu wiele osób, które znają się na rzeczy, a ja pewnie nie na wszystko umiem zwrócić uwagę. Zatem jestem do dyspozycji Jeszcze tylko jedno w sprawie Meizu chciałbym wspomnieć. Ciężko go znaleźć na necie, a w wersji 8 GB to już w ogóle. Tu znalazłem za 400 zeta (http://www.empire-audio.eu/go/_info/?user_id=299&partner_id=&code=), ale jest niedostępny. Zapewne po telefonie do nich by go sprowadzili i tu jest 'ale'. Jest napisane, że sprzęt ma polskie menu. Na liaow.com kosztuje 115 $ plus 7 $ za pokrowiec. Wychodzi 350 zł. Tylko, że menu po angielsku i chińsku Jakie są zatem koszty przesyłki od Chińczyków i czy da się potem zrobić upgrade na polski? Da się zaoszczędzić chociaż kilka zł na zamówieniu od nich? I czy w ogóle się opłaca ten sprzęt kupować, zakładając ew. awarię. Gdybym zamówił od Chińczyków, to sam musiałbym do nich słać sprzęt, a gdybym zakupił przez polski sklep, to słałbym playera do nich i miał to w nosie. Choć zapewne długo czekałbym na naprawę. Czy są to czynniki, które powinny mnie odstraszyć od tej firmy?
  18. Witam serdecznie. Kilka dni temu pytałem dosyć pobieżnie co zrobić z fantem, który mi się przytrafił. Sugestia była taka, aby oddać sprzęt do serwisu na gwarancję. Problem polegał w moim pechu i gapiostwie. Otóż dwa dni po zawieszeniu się sprzętu, w drodze powrotnej z wyjazdu, został on w plecaku zalany pianką, która postanowiła zrobić mi na złość i opuścić swój flakon W związku z powyższym odpuściłem sobie wysyłanie playera na gwarancji do serwisu, bo nie mam sił tłumaczyć, że nie czaruję. Zacząłem czytać na necie i dzięki instrukcjom, m. in. waszym, wiem mniej więcej co czynić. Zacznę po kolei. E100 wygląda tak: http://i00.twenga.com/rtv/odtwarzacze-mp3/iriver-e100-p_469188vb.png Awaria nastąpiła z powodu zamontowania karty microSD Sandiska o pojemności 2 GB. Wielokrotnie powodowała ona zwiechy, jednak zawsze reset skutkował. Należało jednak przed nim wyjąć kartę. Pamiętałem zatem, aby najpierw włączać urządzenie, a dopiero potem wsuwać kartę i wszystko działało elegancko. Tym razem znów zapomniałem o tej kolejności i niestety sprzęt powiesił się na amen. Stoi w tym miejscu: http://i35.tinypic.com/29z3bs5.jpg Działał wtedy reset, ale nie działał przycisk wyłączania i włączania playera. Po podpięciu do sieciowej ładowarki i jej wypięciu znikła możliwość włączenia resetem urządzenia bez zasilania z usb. Przycisk włączania/wyłączania nadal nie działa. Po podpięciu do kompa zero reakcji systemu na urządzenie. W tym momencie napiszę, że od serwisu jedynego polskiego importera MIP Sp. z o. o. nie mam czego oczekiwać. Mądry pan serwisant napisał, że trzeba wymienić płytę główną, a na pytanie czy odpłatnie wskrzesi sprzęt odpisał, że oni tylko drobne usterki usuwają No więc otworzyłem dziada i wziąłem się za zabawę. Zwarłem nóżki na układzie Samsunga, co skutkowało resetem i pierwszym wykryciem w systemie jakiegokolwiek urządzenia. Od razu wklejam tu fotki układów scalonych: http://i35.tinypic.com/2hchtnm.jpg http://i34.tinypic.com/25je88n.jpg Miałem lekkie problemy z instalacją pliku AdfuUpdate.inf, jednak po edycji tegoż pod kątem wstawienia tam własnego PID-u, wszystko poszło już gładko. Sprzęt z całą pewnością znajduje się teraz w trybie ADFU, co widać na załączonym obrazku: http://i38.tinypic.com/2woyn8k.jpg Teraz zaczynają się problemy. Wiem, że mam zdobyć firmware. I że nie jest to firmware używany podczas update'u, tylko jakiś podstawowy (mam nadzieję, że dobrze to wywnioskowałem). Jedyny firmware, jaki zdobyłem na stronie producenta jest z rozszerzeniem *.hex, więc na dzień dobry odpada. Nie mam pojęcia gdzie zdobyć firmware pod moją kość, bo przy użyciu jej numeru nic sensownego nie potrafię wyszukać. Mam też poważny problem z identyfikacją rodzaju urządzenia i dopasowaniem numeru płyty głównej do firmware-ów umieszczonych tutaj: http://www.s1mp3.org/en/downloads_fw.php#top Ściągałem wiele takich, które wydawały mi się najbliższe mojemu modelowi, żeby chociaż spróbować. Najwyżej zabiłbym znów sprzęt i ponownie go zwierał. No i tu się zaciąłem. Program MP3 Player Product Tools 4.22 widzi podpięte urządzenie w trybie ADFU: http://i33.tinypic.com/30vce48.jpg Przyciski Download i Erase Flash niczego nie powodują. Przycisk Import Firmware pozwala na pokazanie ścieżki do pliku firmware-u, jednak po kliknięciu Replace i dalej Tak nic się nie dzieje. Po ponownym wejściu w tę samą opcję i pokazaniu tego samego firmware-u, program pokazuje coś, co mogłoby świadczyć o tym, że firmware został wgrany, co nie jest prawdą. Nie pojawia się żaden pasek postępu ani komunikat. Nie dzieje się kompletnie nic: http://i33.tinypic.com/219xwrl.jpg Narzędzie MP3 Player Upgrade Tool programu MP3 Player Utilities w wersji 5.09, czyli popularnego RDisku (wersja 4.00 wiesza się po odpaleniu na 'Waiting for connecting device') pozwala tylko na wskazanie pliku firmware-u przyciskiem 'Select new firmware file', a po tejże czynności wyświetla tylko wersję oprogramowaia a nie podświetla przycisku 'Begin upgrading': http://i37.tinypic.com/14ln2qg.jpg Jestem w kropce, bo przede mną jeszcze trochę papraniny, a nie mogę przeskoczyć tego etapu, który jest niestety najważniejszy, abym mógł mieć wykryty w systemie sprzęt jako dysk wymienny. Jeśli dobrze pamiętam, to następnie mam go formatować i dokonać aktualizacji firmware'u już standardowym oprogramowianiem do Irivera, czyli w tym przypadku programem Iriver Plus 3. W związku z powyższymi problemami zwracam się do życzliwych osób o pomoc w znalezieniu firmware-u do mojego playera. Podejrzewam, że skoro wiele osób miało problemy z tym modelem Irivera, to ktoś próbował samodzielnej naprawy i mu się udało. Być może ktoś z czytających posiada ten model i mógłby dokonać zgania swojego firmware-u, aby mi pomóc. Wtedy bodajże mam użyć narzędzia s1fwx, aby przygotować firmware pod własny sprzęt. Jeśli ktokolwiek jest mi w stanie pomóc, to proszę o odzew. Nie mam kasy na nową mp4 a bez muzyki poza domem czasem ciężko mi się obejść :>
  19. O, dzięki. najwyraźniej nie mam wyboru.
  20. Witam. Nie zakładam nowego tematu, bo mój problem jest podobny z jednym "ale" - otóż ja update'a firmweare'u nie robiłem. Najzwyczajniej w świecie byłem w podróży i odpaliłem sprzęt z zamontowaną kartą SD SanDiska 2 GB. Zawsze gdy to wcześniej robiłem to sprzęt się zawieszał. Wyciągałem zatem ową kartę i robiłem reset. Iriver odpalał się normalnie i mogłem wsadzić kartę. Teraz miałem tak, iż po wyjęciu karty postępu nie było. Mój E100 od tej pory zawieszał się na ekranie z logo firmy. Dalej zero kontaktu. Początkowo działał reset, którym bezskutecznie próbowałem wskrzesić playera. Po podpięciu do sieciowej ładowarki pod usb E100 również się odpalił i również powiesił na ekranie z napisem "Iriver". Wyjąłem kabelek i już myślałem, że się udało, bo ekran samoczynnie zgasł. Od tego momentu jednak nie da się włączyć urządzenia przyciskiem do tego służącym oraz nie reaguje ono na reset. Po powrocie do domu podłączyłem sprzęt do kompa. System nie wykrywa urządzenia. Niby coś wykrywa, ale nie może odszukać sterowników, które przecież są zainstalowane. Iriver Plus 3 pokazuje brak podłączonego urządzenia. Iriver Frimware Updater nie wykrywa urządzenia i nie da się rozpocząć procesu aktualizacji oprogramowania. Nie mam zbytnio pomysłu jak ten problem ugryźć. Próbowałem PC Inspector File Recovery sprawdzić czy pokaże partycję playera. Nie pokazał. Nie wiem natomiast czy powinien, gdyż nie wiem czy obsługuje tego typu pamięci. Podejrzewam, że jedyną metodą jest próba formatu sektora pamięci z firmwear'em i próba jego wgrania na nowo. Nie wiem jednak czy się to da zrobić i czy powinienem. Niecały miesiąc temu minął rok od zakupu przez sklep internetowy. Producent pisze, że serwis trwa 2 lata. Jednak jedyne co mam od sklepu, w którym zakupiłem sprzęt to paragon i coś, co winno być gwarancją, bo jest to kwadratowa książeczka w różnych językach z napisem "Warranty". Typowej karteczki z tabelką na pieczątki nie mam. Nie wiem czy posiadane papiery upoważniają mnie do serwisowania urządzenia w ramach gwarancji. I najgorsze na koniec Otóż podczas podróży powrotnej sprzęt miałem w plecaku z racji na jego bezużyteczność. Pech chciał, że w pobliżu były kosmetyki moje i dziewczyny. Wśród nich była pianka do włosów, która w całości postanowiła opuścić swoje opakowanie i pobuszować po wnętrzu tobołka. Playerowi też się oberwało. Nie zmieniło to jednak nic na gorsze w jego zachowaniu. Wytarłem całe wnętrze, jednak matrycy wyświetlacza od środka nie wytrę, przez co są widoczne zacieki. Prawdopodobnie zostanie mi postawiony zarzut zalania sprzętu, tak jak to zwykle czynią serwisanci sprzętu GSM, choćbyś trzymał telefon na Saharze, i zostanie mi odmówiona pomoc w ramach gwarancji. Nie mam jak udowodnić, że zajście miało miejsce 2 dni po awarii i że nie miało żadnego wpływu na owe uszkodzenie. Jeśli ktoś z forumowiczów miał podobne problemy czy doświadczenia, czy to z awarią, czy z serwisowaniem sprzętu, to proszę o udzielenie wskazówek. W ostateczności będzie trzeba pisać do supportu europejskiego. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności