Witam
No to nie jest pierwszy taki temat na tym forum. Ja mam identyczny problem co Bomarek, z tym że temat zamieściłem na przełomie maja/czerwca 2005 r. i z nieznanych dla mnie przyczyn po kilku dniach administrator usunął mój post, być może była jakaś przebudowa forum, niewiem, nieważne. Wracając do sedna, mój fl100 zachowuje się podobnie wykrywany jest przez usb jako nieznane użądzenie, wyświetlacz niedziała. Serwis we Wrocławiu uznał, że odtwarzacz bezpowrotnie padł, mało tego nie posiada wewnątrz żadnego złącza serwisowego by ponownie móc wgrać firmware. Do dnia dzisiejszego nie udało mi się nic z nim zrobić, ale być może ktoś wpadnie na jakiś pomysł.
P.S. Niestety zmieniłem zdanie na temat Mpio. Czytając forum widze, że nie jedna osoba z odtwarzaczami tej firmy ma problemy. Moim zdaniem firma Mpio powinna nieudostępniać opcji zmiany firmware'u skoro dzieją się takie rzeczy.
Pozdrawiam