Skocz do zawartości

Saiya-jin

Bywalec
  • Postów

    648
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Odpowiedzi opublikowane przez Saiya-jin

  1. W dniu 6.04.2024 o 11:01, Thomm napisał(a):

     

     

    Pozwoliłem sobie wytłuszczyć ;)

     

    Nigdy nie rozumiałem fenomenu tego serialu, nie rozumiem tego fenomenu do tej pory (chociaż część moich kolegów/koleżanek z pracy jest wręcz nim zafascynowana). Dla mnie mnie to takie trochę brutalniejsze "Dallas". Nic więcej. Odpadłem po trzecim odcinku.

     

    Tak  samo jak do tej pory nie rozumiem fenomenu "Braking bad". Trzy albo cztery razy się do tego zabierałem. Cztery, pięć odcinków i... dość. 

     

    Acha, pewnie później to to się rozwija. To niech się rozwija.

     

     

     

    Breaking Bad jakimś super fanem tez nie jestem, ale BB jest mimo wszystko dużo lepsze od Yellowstone.

    Furiozę ostatnio oglądałem i nie było to takie tragiczne. Nawet się dosyć mile zaskoczyłem, łamiąc zasadę nie oglądania polskich filmów i seriali ze względu na ogrom propagandy. Głównie antypolskiej, przedstawiającej Polaków w negatywny sposób, wypaczającej historię.

  2. W****... trochę projekt tego ośrodka badawczego, gdzie jest ciemno jak w dupie i nic nie widać. Słabe to.

     

    Udało się skończyć. 120 godzin podstawka + dodatek. Mega gra. 

     

    SPOJLER

     

    Zakończenia moje to było najpierw Arasaka i powrót na Ziemię. Strasznie słabe zakończenie. Nie chciałem, żeby ktoś ginął no i błąd. Wszyscy się odwrócili od Vi. Arasaka urosła w potęgę.

    Potem wybrałem Słońce i też trochę podejrzane zakończenie. Samotne, smutne, niby zostajesz legendą, ale ten typ z niebieskimi oczami, który ciągnie za sznurki daje do myślenia - raczej nie jest to dobre zakończenie.

    Robiłem jeszcze Gwiazdę - no też niezbyt spoko. Ginie Saul. Vi raczej też ginie, chociaż przynajmniej końcówkę życia będzie miał w miarę spoko.

    Umiarkowanie - smutne trochę. Vi ginie, Johnny się nawraca, nie pije, nie pali. 

    Jeszcze jakieś tam oglądałem na youtubie, ale nie chciało mi się ich robić. Dla mnie zakończenia to będzie Słońce i Król pucharów, czyli zabijam Songbird, bo za bardzo wszystkimi manipulowała i została opętana przez demoniczne SI. Niestety Myers dostaje jej zwłoki i cholera wie, co z niej wyciągnie, ale raczej niewiele, bo Militech nie urósł w potęgę po tym zakończeniu.

    image.pngimage.png

    photomode_11042024_113550.png

    photomode_11042024_113724.png

    photomode_11042024_113819.png

  3. No gra jest świetna, chociaż początkowo mnie odrzuciła. Jak były te dzielnice z przeciwnikami nieskalowalnymi, to było trochę dziwnie. Teraz trochę jest może za łatwo, jak się już człowiek nawszczepia, ale ogólnie gra jest dobra.

     

    Dźwiękowo jest też bardzo fajnie. Głosy w dogtown są creepy as fuck. Nieźle je zrobili. Rzeczywiście słychać, jakby jakieś krzyki z daleka w ruinach blokowisk. Obsrać się można.

     

     

     

     

     

     

     

     

     

     

    photomode_04042024_141919.png

    photomode_09042024_113806.png

    photomode_09042024_114042.png

    photomode_09042024_121926.png

    photomode_09042024_214733.png

    photomode_10042024_121215.png

    photomode_10042024_121240.png

    photomode_10042024_203357.png

    photomode_10042024_203431.png

    photomode_10042024_221005.png

    photomode_10042024_230256.png

    photomode_11042024_000229.png

    20240410205609_1.jpg

    • Like 2
  4. Grałem, ale jakoś mi nie weszło. Przeleciałem szybko główny wątek, który jakoś mnie nie porwał. Trochę się przymuszałem do tej gry.

    HR z tego, co pamiętam, miało dobrą fabułę, która dawała do myślenia, a MD jakoś nie weszło. Może bardziej w misjach pobocznych, ale nie chciało mi się jakoś tego robić.

    image.png

    photomode_06042024_124842.png

    photomode_06042024_125132.png

    photomode_06042024_125323.png

    photomode_06042024_132235.png

    photomode_06042024_225405.png

    photomode_06042024_230451.png

    photomode_06042024_230540.png

    photomode_06042024_235704.png

  5. Mnie się bardzo podobał Deux Ex: Human Revolution, więc Cyberpunka musiałem spróbować. :) Trochę za kolorowo, jakby, ale idzie się przyzwyczaić.

     

    Mam i5 7400f i Radeona 6600. Ustawienia nawet nie wiem. Chyba automatyczne, jakie tam były. Da się z tego więcej wyciągnąć modami i pewnie kartą z ray tracingiem.

  6. W dniu 24.03.2024 o 15:29, Silu00 napisał(a):

    Serial Yellowstone, zachęcony hypem i ocenami. Na razie nie domęczyłem pierwszego odcinka, a ciężko mnie znudzić i specjalnie nie przeszkadzają mi dłużyzny i spokojnie prowadzona narracja. No ale odpadłem po niecałej godzinie. Średnie dialogi, szczególnie z udziałem Beth (jak i cała jej postać). 

     

    Jest potem lepiej? 

    Nie. Zmęczyłem go do końca, część przewijałem. Jedynie ranczo i konie ratują ten serial. Jak ktoś tego nie lubi, to w sumie nie ma po co oglądać. Imo jako sam serial jest to słabe. Nudne, dłużyzny, antypatyczne postacie.

    Mały plus za konserwatywne, niepopularne dzisiaj, poglądy.

    • Like 1
  7. Ogrywam Cyberpunka. Jakoś początkowo nie mogłem się wkręcić, ale jak już się udało, to ciężko się oderwać. Miasto robi mega wrażenie. Dodatek jest chyba nawet bardziej dopieszczony graficznie i artystycznie. Miód. Granie w to, jak się ma guzy i tarczycę do usunięcia, to ciekawe doświadczenie.

    Z minusów no to jest trochę glitchy. Misja z romansem jest jakaś zbugowana i jakby nie dało się jej zakończyć. Kończysz, a za chwilę SMS i od nowa się ta misja aktywuje. SI na drodze to niezła beka. No i trochę prosto się robi, jak już zdobędzie się trochę wszczepów i pukawek.

    Shotgun Smashera trochę psuje zabawę, chociaż już wcześniej było dosyć prosto. Ostatniego poziomu NCPD nie mogę pokonać. W dodatku przeciwnicy są nieco twardsi.

     

     

    20240404231409_1.jpg

    20240405124043_1.jpg

    photomode_03042024_181823.png

    photomode_03042024_182538.png

    photomode_03042024_202607.png

    photomode_04042024_125050.png

    photomode_05042024_203606.png

    photomode_05042024_203627.png

    photomode_05042024_225158.png

    photomode_05042024_225251.png

    Niektóre mody niszczą system.

     

     

    Nic tylko czekać na Wieśka 4. Mam nadzieję, że zrobią go na UE5, to pewnie nie trzeba będzie tak długo czekać. Szkoda, zę ktoś inny się zabrał, za Drakkainena, ale dobrze, ze w ogóle ktoś rusza ten temat. :) 

    • Like 1
  8. [quote]To chyba najdziwniejsze co przeczytałem w życiu o Diunie, kompletnie odwrotnie to widzę.[/quote]

     

    A gdzie tam masz jakąś refleksję na temat człowieka, społeczeństwa? Tam są same farmazony.

     

    [quote]A stwierdzenie, że na zachodzie "nie ma dobrego sci-fi" w zderzeniu z moim postrzeganiem tego gatunku jest... nieporozumieniem, albo efektem złego doboru lektury.[/quote]

     

    Diuna na pewno nie jest dobrym sci-fi.

     

    [quote]Nie no proszę Cię, szanujmy się. O ile można zarówno Herberta jak i Grzędowicza rozpatrywać w kategoriach autora jednego dzieła, to Frank ciągnie to jakoś prawie do końca sagi, gdzieś mu się sypie na Kapitularzu trochę narracja. Grzędowicz się kończy na tomie #1 "Pana Lodowego...", dalej to jest nieczytalne.[/quote]

     

    Tylko, że Herbert się nawet nie zaczął w pierwszym tomie...

     

    [quote]Zakładając, że tak jest (choć nie jest imho) to gdzie problem? Beletrystyka to nie tylko Umberto Eco i Lem.[/quote]

     

    W tym, że to nie jest dobra książka. Nawet jako przygodówka nie robi szału.

    • Confused 1
  9. 12 godzin temu, docentore napisał(a):

    De gustibus non est disputandum.

    Ale mówienie o książce, która jest wysoko w kanonie scifi 'bieda intelektualna' to trochę nadużycie imho.
    Podobnie jak pisanie, że Diuna nie ma podjazdu do dzieł pisarzy polskiej klasyki :)

    Znowu piszę to z pozycji Diunowego fanboya, chyba tylko Silimarilion czytałem więcej razy niż Diunę.


    Film jest epicki. Gdybym musiał się przyczepić to bym znalazł kilka rzeczy, ale jako całokształt podoba mi się wizja DV.

    No właśnie nie wiadomo dlaczego to jest w kanonie sci-fi, bo sci to tam nie ma za grosz (może na Zachodzie po prostu nie ma dobrego sci-fi?). I dalej podtrzymuję, że Lem, Dukaj, Zajdel stoją intelektualnie niebo wyżej od tego biednego wytworu literatury popularnej jakim jest Diuna. Dobra literatura mówi coś o człowieku, społeczeństwie. Tego w Diunie nie ma. Tam jest tylko przygoda/intryga, a to są cechy literatury drugorzędnej, czysto popularnej. W takich kategoriach komuś może to przypasować albo i nie. Mnie tam średnio się ta książka podobała w tej kategorii, a rozpatrując ją w szerszym ujęciu, nie tylko literatury popularnej, no to jest bieda po prostu. Podobnie zresztą jest z "Piknikiem na skraju drogi", czy z "O czym śnią mechaniczne owce" (gdzie akurat ekranizacja jest o niebo lepsza od literackiego pierwowzoru, może dlatego, że scenarzyści nie czytali książki).

    Grzędowicz jest imo nawet znacznie lepszy od Diuny, a to jednak trochę mniejszy kaliber od wcześniej wymienionych.

  10. Myślę, że to zależy w jakich kategoriach będziemy to rozpatrywać. Do Zajdla, Lema, Dukaja Diuna nie ma startu ani nawet podjazdu. W kategoriach rozrywkowych może komuś pasować. W kategoriach intelektualnych to jest bieda. Mówię o książce oczywiście. Film jest dobrą ekranizacją słabej książki. 

     

    Tyle się nasłuchałem przez lata, jaka to nie jest dobra książka, a po przeczytaniu było wielkie wtf?! Czemu to jest takie popularne?

  11. Dla mnie najlepsze było D2 i grywam sobie czasami w Remake'a.

     

    Teraz gram w God of War - trochę drewniane sterowanie. Wkurza, że można dokowac w bardzo ograniczonych i nielogicznych miejscach. Męczy trochę zbieranie materiałów i eksploracja - odciąga od głównego celu. 

    • Like 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności