Od jakiegos czasu mysle o zakupie dobrego zestawu stereo, ktory docelowo zostanie podpiety pod mojego peceta (tylko odsluch muzyki, bez gier i filmow). Aktualnie korzystam z pierdziawek od logitecha i mam ich juz serdecznie dosc, podobnie zreszta moi sasiedzi, ktorzy groza mi smiercia za dudniace, bassopodobne dzwieki wydobywajace sie z mojego 'sobwoofera' w poznych godzinach nocnych (a dodam, ze jest skrecony na minimum).
Moim aktualnym faworytem na nastepce logitech'ow jest zestaw jamo s 602. Mam dwa pytania -
to rozsadny wybor w tym przedziale cenowym? z gory mowie, ze ze wzgledu na design i problemy z gwarancja nie opdowiada mi seria solo od microlab
moge postawic je na biurku (szer. 1.4m), czy lepiej kupic standy? w jakiej odleglosci od siebie powinny byc ustawione?
Jako ze apetyt rosnie w miare jedzenia, pomyslalem, ze moze warto doplacic i skusic sie na podlogowe s606 i w dalszej perspektywie kupic jakis lepszy amp. Zastanawiam sie, czy nie bedzie to przerost formy nad trescia. W jakiej odleglosci od siebie nalezy je postawic?
Interesujace sa tez modele s604 i s506. Mam metlik w glowie, mam nadzieje, ze pomozecie.
R.