Udało mi się dodzwonić po minucie czekania aż ktoś odbierze. Dowiedziałem się, że słuchawek u nich nie ma. Po tym jak przebiegała korespondencja, a raczej mój monolog mailowy jestem gotów myśleć, że co 5 para słuchawek jest wywalana do kosza - "bo przecież może nie dotrzeć". W tym wypadku nie posądzam pań z poczty, chyba się nie będą dobierać do malutkich paczuszek skierowanych do jakiegoś serwisu. A człowiek z którym rozmawiałem brzmiał wybitnie zaspanie. Będę złośliwy i stwierdzę, że może zbudziłem go z przedpołudniowej drzemki? Eh, co mi pozostaje... Kupię nowe słuchawki firmy Vedia - po prostu mi pasują. Może kiedyś jeszcze raz spróbuję słuchawki do serwisu posłać, ale potem już nie będę się to bawił, bo szkoda czasu, świata nie zmienię.
@Tekaj - mam nadzieję, że chociaż Twój problem zostanie prawidłowo rozwiązany.
Edit.
Takiego maila dostałem:
****
Szanowni Państwo,
Z powodu awarii serwera pocztowego nie mamy pewności, że wszystkie zgłaszane problemy zostały przez nas rozpatrzone. Jeżeli nie otrzymali Państwo od nas odpowiedzi na przesłany mail, to prosimy o ponowne wysłanie zapytania.
Przepraszamy za niedogodności.
****
No ta, nowe słuchawki już w drodze...