Skocz do zawartości

Cahir

Zarejestrowany
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Cahir

  1. Hmm... Żeby cokolwiek wypożyczyć trzeba najpierw mieć pieniądze Ale i tak planuję dozbierać trochę kasy i wtedy kupić jakieś nowe słuchawki. Wtedy pomyślę może nad jakimś wypożyczeniem Szczerze mówiąc HD595 mogą na beresie brzmieć imho naprawdę dobrze, ale tylko przy niektórych utworach. Naprawdę dobrze sprawdzają się w akustycznych rockowych kawałkach. Dlatego wg. mnie bardzo dobrze brzmi na tym zestawie cała płyta Amy MacDonald This Is The Life, czy kawałki pokroju Far Far Away Blacmore's Night czy też Solitude Black Sabbath.
  2. W sumie to nie wiem Zdaje się, że tę najnowszą, ponieważ bardzo niedawno kontaktowałem się z Grado_Fanem, sam DAC został wysłany do modyfikacji w ostatnich dniach lipca i w zeszłym tygodniu był modyfikowany. Ale że to najnowsza wersja to ręki sobie dać nie dam
  3. Niedawno (mianowicie w piątek) dostałem z powrotem po modowaniu mojego Beresforda wraz z PCLinkiem i optykiem od Beresforda (wcześniej DACa podłączałem przez USB). Co prawda do przedwczoraj nie miałem czasu by dłużej posłuchać, ale od razu po rozpakowaniu na chwilkę podłączyłem i posłuchałem. Pierwsze wrażenie? Mniej basu, mocno podbita góra i lepsza średnica. Ale ten odsłuch trwał jakieś 10 minut. Od tego czasu DAC wygrzewał się jakieś 30-40h. Przedwczoraj w końcu miałem więcej czasu i usiadłem posłuchać. Po wygrzaniu pojawił się w końcu bas w odpowiedniej ilości. Stanowi on przyjemne wypełnienie piosenki, rozlewa się w tle. Góra nadal była dość podbita, chociaż już mniej. Chociaż z drugiej strony zaobserwowałem pewien paradoks. Wcześniej była pewna piosenka, której nie mogłem słuchać właśnie z powodu tych wszystkich syków, po prostu krew z uszu. Natomiast teraz ten problem praktycznie w niej nie występuje. Zauważyłem natomiast, że w wielu cichszych piosenkach wyraźnie słychać szum w tle. Zniknęły natomiast problemy z lekkim przesterowaniem niektórych utworów. Dużo lepiej słyszalna jest również teraz perkusja (na brak której skarżyłem się wcześniej). Początkowo brakowało również (przed wygrzaniem) pewnego wykopu w muzyce gitarowej, jednak na szczęście potem znów się pojawił Słucham na tym co widać w sygnaturce. Pozdrawiam
  4. Wiem o tym, ale za nowymi słuchawkami będę się rozglądał jak będę miał fundusze jakieś na to Pochodzę wtedy po salonach audio i poszukam czegoś co będzie mi pasowało. Jeżeli chodzi o ten zestaw, to podoba mi się bardzo brzmienie piosenek akustycznych, więc je sobie zostawię, ale czegoś nowego i tak poszukam.
  5. Hmm... Dzięki za podpowiedź. Jak tylko będę dysponował środkami finansowymi, to napiszę do Grado_FANa. A na CD jakieś ciekawsze myślę, że i tak zapoluję.
  6. DAC wygrzewa się już ok. 40h. Myślę, że teraz mogę napisać troszkę więcej niż poprzednio. Ale zacznę od przypomnienia na czym słucham: Asus X53S --> Belkin --> Beresford TC-7520 --> Sennheiser HD595 Przyznam, że dźwięk po wygrzaniu uległ pewnej poprawie. Niektóre mankamenty zniknęły, ale pojawił się też nowy, całkiem poważny, ale o tym później. Mam oczywiście świadomość, że problemy wynikają prawdopodobnie z transportu (laptop przez USB) dlatego też w najbliższym czasie planuję dokupić jakiegoś ciekawego CDka. Jestem jakby to powiedzieć „audiofilem początkującym” także miejcie wyrozumiałość co do tego tekstu i przełóżcie go sobie na swój język A więc po tym przydługim wstępie przejdę do właściwych spostrzeżeń. Na sprzęcie zdążyłem przesłuchać parę płyt. Jeżeli chodzi o kawałki metalowe, to na pewno bardzo poprawiło się brzmienie gitary elektrycznej, nabrała sporo energii, jej brzmienie jest wręcz „mięsiste” (co zresztą bardzo mi odpowiada). Z pewnością dużo lepiej brzmią niskie tony, chociaż nie mam wrażenia by dominowały nad całością. Jeżeli chodzi o poprzednie problemy z perkusją, to… nadal się pojawiają (chociaż mniejsze). A dokładniej przy dużym „natłoku” dźwięku giną częściowo wyższe partie perkusji (zwłaszcza talerze). Same bębny brzmią imho bardzo dobrze. Jeżeli chodzi o płyty symphonic-metalowe (Within Temptation, Nightwish), to dobrze z całością utworu zgrywają się zwłaszcza wstawki na skrzypcach. Jeżeli chodzi o wokale, to mogę w sumie napisać tylko tyle, że brzmią czysto i przyjemnie się ich słucha (jednak nie powalają). Miłym dodatkiem mogą być realistyczne dodatkowe dźwięki (jak odgłosy burzy w Black Sabbath – Black Sabbath, czy dzwon w AC/DC – Hells Bells). Osobiście moim faworytem są kawałki spokojniejsze, akustyczne. Przestrzeń w takich utworach jak Blackmore’s Night – Far Far Away, Black Sabbath – Solitude czy Norah Jones – Feelin’ The Same Way po prostu zniewala, ma się ważenie otoczenia przez instrumenty. Wszystko doskonale ze sobą współgra, tworzy harmoniczną całość. Gitara akustyczna brzmi bardzo realnie. Piosenki sprawiają, że chce się „odpłynąć”. Bardzo przyjemnie brzmi akustyczny bas, można powiedzieć, że „rozpływa się po uszach” Wszystkie dodatkowe partie (skrzypce, harfa itp.) brzmią na podobnym poziomie. Następnie muzyka elektroniczna. Utwory z pewnością zyskują na znacznej poprawie brzmienia basu. W niektórych momentach ma się wrażenie bycia na imprezie rave’owej (zwłaszcza przypadł mi do gustu utwór The Chemical Brothers – Galvanize). Jednak punktowe wysokie tony potrafią być wręcz męczące, miejscami ciężko jest ich słuchać. Z kolei w muzyce klasycznej bardzo zyskuje fortepian gdyż brzmi bardzo realnie. Również kontrabasy i kotły potrafią zachwycić. Sporą satysfakcję sprawia również słuchanie niskich męskich głosów w utworach operowych. Słychać emocje, które śpiewacy musieli udawać (bądź też odczuwać) podczas śpiewania. Teraz napiszę o sporym problemie, który pojawił się mniej więcej wczoraj wieczorem. Mianowicie w niektórych utworach metalowych przy dużym „natłoku” dźwięku słychać trzaski w przypadku dźwięku bębna basowego. I nic nie daje zmienianie głośności. To by było na tyle jeżeli chodzi o moje wypociny i proszę żebyście pamiętali, że macie do czynienia z laikiem jeżeli chodzi o te sprawy. PS. Niestety nie mam kontaktu z nikim kto ma jakiś porządny sprzęt grający, także nie jestem w stanie wypożyczyć czegokolwiek, porównać tego sprzętu z czymkolwiek innym. Pozdrawiam
  7. Hmm... Jestem tu nowy i nie bardzo potrafię pisać. Doszedł do mnie właśnie Beres TC-7520. Podpinam go do laptopa (Asus). Jako słuchawki służą mi Sennheisery HD595. Na razie DAC się wygrzewa. Ale wstępnie mogę już coś napisać. DAC z pewnością sporo zmienia w brzmieniu słuchawek. W kawałkach akustycznych (np. Blackmore's Night - Far Far Away) dodaje sporo przestrzeni, uwydatnia brzmienie gitary, bardzo przyjemnie się tego słucha. Natomiast jeżeli chodzi o kawałki metalowe dodaje im mocy (na razie zdążyłem przesłuchać płytę Within Temptation - The Heart Of Everything), zwłaszcza uwydatniony jest bas, którego wcześniej było mi brak. Trzeba jednak przyznać, że troszkę znika perkusja w niektórych kawałkach. Ale DAC gra u mnie dopiero ok 2h więc bardzo możliwe, że jest to kwestia dogrzania. Innych typów muzyki jeszcze nie zdążyłem przesłuchać, myślę, że potem wrzucę na ruszt trochę klasyki i muzyki elektronicznej. Jak DAC mi się odpowiednio wygrzeje, to napiszę coś jeszcze. Na razie uważam się za zadowolonego klienta (choć oczywiście nie mam za bardzo porównania, bo jest to mój pierwszy poważniejszy sprzęt). Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności