Skocz do zawartości

pizzaguy

Zarejestrowany
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral
  1. Fcuk, a myślałem, że moje trzy tygodnie czekania to już dużo. To mam nastawiać się jeszcze na miesiąc? Hyh .
  2. Yhhh, już ponad dwa tygodnie czekam, aż mi serwis "naprawi" A10. Nie pamiętam dobrze (bywa), ale zdaje się, że jakiś miesiąc temu postanowiłem, że kupię fajny odtwarzacz i zamówiłem A10. No i wciąż słucham radia, a kasy nie mam.
  3. No, retoryka Inszego jest jeszcze bardziej kijowa . Ble. "Nieważne, co ludzie piszą. Kup A10, bo kup!" Inszy - domyka Ci się klapka od USB? Jak nie, to co A10 sobą reprezentuje? Ach, Ty antylansiarski bojowniku. Ta stopka w Twoim podpisie to tak tylko gwoli informacji, że masz dwa iPody (i możesz sobie pozwolić, żeby jeden leżał w szafie)? :> Osobiście czuję się frajerem, że zlekceważyłem ten potężny wątek narzekań na A10 i mimo to zamówiłem. Teraz mam problem. A każdy rozsądny wie, że co z tego, że cena super, i bateria super, i dźwięk super, jak jest duże prawdopodobieństwo, że player nie zadziała. A niemal jak w banku będzie, że się zwiesi raz dziennie lub częściej. Szczęściarze Ci, którym działają ich a-dziesiątki. Ew. szczęściarze Ci, którzy mają niskie wymagania. (Absolutnie bez obrazy).
  4. Jakby Vedia się poczuwała, to wszyscy, którzy wysyłają im do serwisu A10 zamiast egzekwować od sprzedawcy zwrotu kasy, powinni dostawać jakiś bonus. Jakby Vedia się poczuwała, to by skierowała zasoby na szybkie poprawienie dystrybuowanego produktu, a nie kolorowanie go. Odesłałem swój tydzień temu, czekam, ech .
  5. Masz tutaj sporo stron. Co można napisać więcej o odtwarzaczu? A10 to nie Paryż.
  6. Ano właśnie. Ja się przejechałem. U mnie po prostu z jakiegoś powodu zdechł pierwszego dnia i od dwóch tygodni sobie czekam (bo pozostało mi zgłoszenie reklamacji). Teraz mnie to śmieszy, chociaż zdecydowanie za długo jestem bez muzyki i za duże nadzieje pokładałem w tym sprzęcie.
  7. Zadzwoniłem, a później na maila dostałem program do flashowania - z trudnościami, ale udało się dociągnąć wgrywanie nowego softu do końca. Przez chwilę widziałem nawet pliki, które tam wrzuciłem (player widoczny był jako dwa kolejne dyski wymienne w systemie: D: jako pamięć wewnętrzna i E: jako karta pamięci), później jednak nie było już dostępu do tych "dysków". Na playerze wyświetlał się cały czas ekran "podłączenia do komp.". Ani razu nie udało się uruchomić playera normalnie, bez komputera. Teraz już nie jest widoczny w systemie. Pan z serwisu nie miał już dla mnie żadnych wskazówek. Najpewnie jutro odeślę do sklepu (sprzedaż wysyłkowa - sprzęt nie działa, więc powinni zwrócić pieniądze), a teraz zaczynam rozglądać się za czymś lepszym. Mnóstwo straconego czasu, ble. Szkoda! PS: Flashowałem wielokrotnie, do resztek cierpliwości.
  8. W porządku - co napisałem, wyniosłem po sugestiach kogoś z Vedii, z kim rozmawiałem. Jeżeli się nie da przez "bezpieczne", tym większa lipa z tą instrukcją i obsługą urządzenia. Liczę na program do ponownego wgrania softu (starego, nie muszę mieć najnowszego-tajnego, jeżeli firma nie będzie chciała go udostępnić) - oszczędzi mi to z 20 zł na przesyłki i pewnie kolejny tydzień.
  9. Hm, pewnie mógłbym sobie sam rozwiązać problem i wgrać od nowa stary firmware, ponieważ w instrukcji jest napisane, że można sciągnąć aplikację do przeprowadzania takiej operacji. Pewnie mógłbym, bo tej aplikacji nie ma na stronie. Po co wspominać o niej w instrukcji? Czemu w całej instrukcji nie ma nic o bezpiecznym usuwaniu sprzętu, kiedy w instrykcji od byle chińskiej obudowy na HDD są takie ostrzeżenia? (Wiem, że nie można odłączać podczas transferu - odłączyłem, kiedy niby nie było transferu!) Czemu na firmowej stronie Vedii wyświetla się reklama kubków Knorra, która przysłania mi treść? Zabawne. Nic no, czekam na jutro, na pana serwisanta. Przypomnę tylko, że a10 przestał działać po pierwszym wgraniu plików do wewnętrznej pamięci i najprawdopodobniej po odłączeniu bez użycia "bezpiecznego usuwania sprzętu". I tak od środy tracę czas i martwię się o 230 zł.
  10. U mnie to nie działa, pół dnia poszło na kombinowanie. Jak podłączam tak po raz pierwszy, windows xp błyskawicznie wykrywa urządzenie, błyskawicznie instaluje sterowniki i stwierdza, że gotowe do pracy. Player nie pojawia się w systemie, za to u mnie widoczne jest jako HID (czyli jak myszka lub klawiatura). Po ponownym podłączeniu jest to samo, ale bez instalowania. Vistę miałem dostępną przez chwilę i po podłączeniu nic się nie działo. Uprzedzam rady o trzymaniu playera podłączonego przez parę godzin - nie podziałało. Czekam na pana serwisanta, który wraca do Vedii w poniedziałek. Ale wolałbym nie wysyłać :/. Szkoda, no.
  11. Ale to po prostu nie działa. Jest jak opisałem, bez zmian, bez względu na przychodzące tu i na priva wskazówki (za które serdecznie dziękuję). Po telefonie do Vedii pan nie-od-serwisu (bo od serwisu wraca w pon) powiedział, że najprawdopodobniej odłączyłem kabel podczas przesyłu danych i muszę przesłać im urządzenie, bo trzeba będzie wgrać soft od nowa.
  12. Głupia sprawa: kurier przyniósł, odebrałem; zdążyłem przełożyć kingstona 2gb z telefonu do a10 - grał całkiem fajnie, nawet transmiter sprawdziłem i było super, a gdy przeniosłem muzykę z komputera (niecałe 8gb) przestał się uruchamiać. Nie pomagają resety, przytrzymywania playa, podłączanie do komputera, ładowarki, czy wyciągnięcie karty. Tylko po dłuższym przytrzymaniu resetu wyświetla się logo, po czym wyświetlacz gaśnie i nie ma nic. Mam bezużyteczny sprzęt. Zastanawiam się, czy odesłać do sklepu (w końcu sprzedaż wysyłkowa), czy ponownie ryzykować i dać do naprawy gwarancyjnej. Zarówno jedno jak i drugie będzie mnie kosztowało (przesyłka).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności