Skocz do zawartości

new_oscar

Bywalec
  • Postów

    218
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez new_oscar

  1. podstawka do doku to nie to samo co dok jak się przyjrzysz temu zdjęciu: to zobaczysz tam miejsca na zatrzaski, które są w tym naszym plastiku (podstawce)
  2. niestety nie, ale jutro lecę do mp3store na odsłuch; pewnie x5 nie będzie, ale chciałem posłuchać i7, może to choć trochę pomoże w wyborze; jak chcesz mogę porównać z innym, dostępnym w ofercie tego sklepu w sumie to raczej zalążek nowego bajeru, bo na razie to nei działa do końca poprawnie; poza tym to trochę jak słuchanie radia, które raczej obchodzę szerokim łukiem; muzykę wolę wybierać sam
  3. Wstęp Po 2 miesiącach grzebania na kilku forach, przeczesywania niezliczonej ilości recenzji byłem zdecydowany na Vedię V39 lub ostatecznie Meizu M6 SP. Z tych obu słyszałem jedynie M6 , ale dla mnie był przebasowiony. Vedia wydawała się wyborem idealnym - obsługuje przecież większość popularnych formatów, świetna jakość dźwięku, co było dla mnie priorytetem. Przypadek sprawił, że trafiłem na recenzję odtwarzacza Sony, co całkowicie zmieniło hierarchię wyborów Co dostajemy do rąk? - odwatrzacz - słuchawki MDR-EX82 - kabel (strzeżcie go jak oka w głowie bo nowy kosztuje ponad 80 zł) - podstawkę do doku - instrukcję w kilku językach w tym PL - płytkę z oprogramowaniem - WMP11, sterownik do Content Transferu i instrukcją w e-wersji - wersja elektroniczna instrukcji: NWZS636F_638F_639F.pdf Brakuje więc ładowarki a oryginalna od Sony jest strasznie droga - ponad100zł Na pewno nie będą pasowały typowe transformatory napięcia z 230V->5V, nawet po modyfikacjach takich jak tutaj - plejer podłączony do uśpionego komputera nie ładuje się mimo, że na złącze usb podawane jest napięcie 5V Jednym z wyjść jest wycieczka do ElectroWorld'u i próbowanie kilku po kolei - nie będzie żadnej straty finansowej dzięki możliwości zwrotu towaru w ciągu 3 dni od daty zakupu. Na razie ładowanie z USB jest dla mnie wystarczające. Słuchawki Wraz z odtwarzaczem dostajemy świetne słuchawki, które na początek powinny starczyć. Warto porównać je do ich boxowego odpowiednika - MDR- EX85. Po zaledwie 2 godzinach grania ku naszemu zdziwieniu (testowałem je z moim stancyjnym kolegą) miał mocniejszy (niżej schodzący i precyzyjniejszy) bas. Po około 2 dniach różnice okazały się niuansami niemal nie do wychwycenia - często bywało tak, że na utworach Toola momentami lepiej grały 85tki a w innych 82ki. Nie można więc jednoznacznie stwierdzić, że kilkukrotnie droższe 85ki są lepsze od OEMowych słuchawek dołączanych do najnowszych linii Sony Walkman. Porównanie obu par włącznie ze zdjęciami kilka opinii Transfer Plików Jak wiadomo Sony wreszcie uwolnił się od SonicStage i ATRACów. Mamy teraz do wyboru transfer w trybie MTP lub Kontent Transfer (tylko explorer) dla Windowsa XP/Visty. Wbrew plotkom działa również pod linuxem jako urządzenie UMS. W Windzie musi być WMP10/11, okładki w odtwarzaczu pojawią się, jeśli pliki wgrywane były tymi właśnie programami., chyba że w mamy albumarty w Tagach (można to zrobić za pomocą programu Tag&Rename lub MP3Tag). Transfer odbywa się z prędkością około 3,3MB/s Firmware dla Sony wychodzi rzadko, zwykle są one dopracowane w momencie wyjścia z fabryki. Dla tego plejerka ukazała się jak na razie wersja v1.11 Bateria Byłem pod wrażeniem - hasło propagandowe rzucone przez Sony - +40h bartery life - wydawało mi się zwykłym chwytem. W praktyce okazało się jednak inaczej - po 1 ładowaniu włączyłem na 2/3 skali głośności żeby wygrzał się zarówno sam plejer jak i dołączone słuchawki. Baterii starczyło na ok. 50h. bez wyłączania. Przez ten czas oglądałem też predefiniowane filmy, grzebałem w ustawieniach, szukałem stacji radiowych, mimo to baterii starczyło na tak długo. Po kilku kolejnych ładowaniach spodziewam się niewielkiego wzrosu pojemności. Jeśli chodzi o metody postępowania z bateriami jonowymi odsyłam tu: How to prolong lithium-based batteries i tu Charging lithium-ion batteries Dzięki temu obędzie się bez mitów o formatowaniu baterii. Tak jak wszystkie Walkmany z ostatnich serii, tak i ten przechodzi do trybu standby zamiast się wyłączyć (po 24h w tym trybie wyłącza się całkowicie). Znaczącego wpływu na baterie to nie stanowi. Zmienić tego nie można. Ładowanie następuje od razu po podłączeniu do USB i tutaj także nie mamy żadnego wyboru (ale skoro to bateria litowo-jonowa, nie ma obaw o obniżenie jej pojemności). Wykonanie i budowa Materiały, jak i ich spasowane są świetnej jakości (przednia i tylnia ścianka wykonane z polerowanego aluminium, malowane proszkowo). Przyciski ergonomicznie rozmieszczone a suwak hold wreszcie użyteczny! Było to zawsze moją udręką - schowany głęboko w obudowie, cięzkosuwający - nigdy nie spełniał swojej roli, a tu - na odpowiedniej wysokości do obsługi kciukiem, chodzi lekko z wyczuwalnym oporem, na wypadek przypadkowego przesunięcia się. Porównanie rozmiarów do innych gadżetów, co miałem akurat pod ręką: Na dole znajdziemy złącze mini-jack i WM-Port. Co do wyjścia słuchawkowego to jest to idealne dla niego miejsce - przy wyciąganiu z kieszeni odtwarzacz jest już w odpowiedniej dla nas pozycji by go używać. Jeśli chodzi o złącze USB, które nie jest jednym z tych standartowych odsyłam do artykułu - Proprietary Cables vs Standard USB Interface Prostszego nie mogło być. Przyciski są świetnie rozmieszczone i wystarczająco duże, aby móc korzystać z nich w rękawiczce (w miarę cienkiej). Można bez problemu operować nim bezwzrokowo, co było między innymi powodem wyboru tego odtwarzacza nad Vedią/Meizu. Samo menu jest przejrzyste i wygodne. Było o nim już wiele razy w innych recenzjach, a od siebie mogę po prostu dać 5+ Radio / Filmy Z radia nie korzystam od podstawówki więc mogę jedynie powiedzieć, że zarówno w pomieszczeniach jak i na zewnątrz odbiór jest znakomity, bez szumów i trzasków. Oczywiście anteną jest kabel od słuchawek. Filmy też potraktuję nieco po macoszemu. Wydaje mi się, że lepiej poczytać jakąś książkę i posłuchać muzyki niż męczyć wzrok na te małe ekraniki i mam tu na myśli wszystkie te przenośne odtwarzacze, które mają wyświetlacz mniejszy niż 10'' Odtwarzacz ten kupowałem tylko i wyłącznie dla świetnej jakość dźwięku (o którym za chwilę), więc nie przeszkadzał mi rozmiar ekranu (identyczny jak w Nokii E51 zarówno rozdzielczością - 320x240 - jak i wymiarami - 31x42mm, Vedia wyświetla w tej samej rozdzielczości, ale ekran jest fizycznie większy, to samo w przypadku Meizu). Mimo tego oferuje on wysoki kontrast i odpowiednie nasycenie kolorów. Punkt główny programu - Dźwięk Odtwarzacz wspiera jedynie MP3 i WMA z VBR do 320kbit/s. Niestety fani bezstratnych formatów będą zawiedzeni - nie uświadczymy tu możliwości odtwarzania FLACa ani chociażby ATRAC3 Lossless. Dźwiękiem możemy regulować na kilka sposobów, lecz jedynym sensownym jest po prostu EQ - jak na razie najlepszy z jakiego korzystałem (po dyskusji z kolegą ustaliliśmy, że jest to prawdopodobnie wynikiem dość łagodnego podnoszenia/opuszczania poszczególnych części pasma w przeciwieństwie do innych firm, gdzie albo odbywa się to skokowo lub poprzez bardzo gwałtownie narastające/opadające zbocza - stąd zniekształcenia i pogorszenie jakości dźwięku po przepuszczeniu przez EQ, w każdym razie efektem jest wyszczegółowinie instrumentów grających na danym paśmie zamiast zmiany ich tonacji). Clear Bass to po prostu jeden z suwaków EQ, który odpowiada za najniższe rejestry pasma. Działą satysfakcjonująco bez zniekształceń. Opłaca się włączyć tylko przy niektórych utworach, gdyż w większości przy dobrym masteringu i odpowiedniej jakości nagraniu basu jest w sam raz. Plejer wg. mnie jest odpowiednio zrównoważony, więc można pominąć większość opcji ?udoskonalających? dźwięk (wszystko zależy oczywiście od słuchawek). VPT powinniśmy od razu zignorować - tylko pogarsza sprawę. DSEE podobno działa, niestety nie miałem jak go sprawdzić - większość muzyki mam >192kbps. Opcja normalizacji działa poprawnie, więc można włączyć. Dokładnie funkcje te opisane są w innej recenzji więc nie ma potrzeby tego powtarzać. W przeciwieństwie do serii A7xx/A8xx szumu w tym modelu w ogóle nie ma (ani na EX85/82 ani na CAL!ach). Jestem na to trochę wyczulony po tym jak okazało się, że ze stacjonarnego DCAa nie da się tago całkowicie wyeliminować. W czasie poruszania się po menu lub zmiany piosenki na inną nie pojawiły się traski/piski itp. Kupując ten plejer byłem przekonany, że jest strasznie cichy. Tak przynajmniej wskazywały komentarze na forum. Okazało się, że starczy ustawić 15/30 w pomieszczeniach i około 20 na ulicy. Obyło się bez ampa. Swoją drogą chętnie bym wypróbował takiego zestawu. może uda się to na meecie. Zejścia w dół są dość okrągłe, jednocześnie niepozbawione kontroli. Bas jednym słowem jest efektowny i nie dominuje nad resztą pasma. Odtwarzacz na pewno nie jest tak przebasowony jak Meizu. Wraz z CAL!ami większa część środka, jak i jego góra, nie jest cofnięta, wokale brzmią żywo i dość blisko. Jeśli to komuś nie starcza wystarczy podnieść suwaczek w EQ. Pomaga. Przy świetnie nagranych płytach - jak np. Carol Kidd - Dreamsville - głos piosenkarki jest bliski, wręcz porywający, bez sybilantów. Tak więc twierdzenie, że taki zestaw się źle zgrywa jest mitem. Porównywałem Walkmana do mojego DACa (Beresford TC-7510), choć to zupełnie inne klasy sprzętu, to tak naprawdę dążymy do noszenia naszego zestawu stacjonarnego w kieszeni. Okazuje się, że scena jest bliżej, razem z wokalistką (na s639f). Trochę dzieje się to kosztem separacji instrumentów, która nadal pozostaje konkurencyjna w stosunku do innych przenośnych odtwarzaczy (może wzmacniacz polepszyłby sprawę). Góra nadaje dźwiękowi nieco więcej blasku niż w meizu M3/M6, choć nadal nie jest kłująca. Czasem brakuje mu tej czystości, jaką oferuje sprzęt stacjonarny (raczej oczywiste, ale byłoby fajnie). W przypadku Porcupine Tree na płycie Fear of a Blank Planet w 1 utworze liczyłem momentami na perkusję, która nie pozostawiła po sobie takiego śladu jak na moim Beresie. Może jest to wynikiem braku odpowiedniej dynamiki. Podsumowanie Dla niezdecydowanych Między V39 a M6 jest jednak alternatywa - i to bardzo dobra alternatywa, która może stać się naszym wyborem. Odtwarzacz działa nadzwyczaj szybko, w tym natychmiastowo się uruchamia, jest intuicyjny i łatwy w obsłudze. Jedynym brakiem jest wsparcie dla bezstratnych formatów typu flac. Jeżeli naszym głównym kryterium jest jakość dźwięku - wybierzmy odtwarzacz Sony. Na koniec warto dodać, że jestem zwolennikiem dźwięku zrównoważonego, wiernie oddającego nagraną muzykę w granicach zdrowego rozsądku - studyjny dźwięk nigdy nie będzie sprawiał tyle przyjemności co muzykalny bez nadmiernych przebarwień. Testowane na: - Marilion - płyty zarówno z ery Fisha jak i Hogartha - Eagles - Hotel California - Pink Floyd - Wish You Were Here, The Wall, Division Bell - brit pop-rock (Kasabian, The Rakes, Kaiser Chiefs) - King Crimson - In The Court Of The Crimson King - Dire Straits - On Every street (w szczególności My Parties), Brothers In Arms - Clapton - Unplugged - Nirvana - Unplugged, Nevermind - Tori Amos - kilka pierwszych płyt - kupa innych, w których była większa/mniejsza różnica (m.in. Tracy Chapman, Cocteau Twins, Clannad, Iron & Wine, Porcupine Tree, Primordial, Iron&Wine, Rob Dougan, Supergrass...) Ukryte opcje, które tak na prawdę są tylko menu testowym Przyciśnij i przytrzymaj przycisk BACK Będąc w menu głównym aktywuj HOLD, przyciśnij i przytrzymaj przycisk OPTION Używając pada kierunkowego: Góra/play/Prawo/play/Dół/play/Lewo/play/Góra/play/Dół/play EDIT: Dzisiaj byłem na odsłuchu mp3store. Co z tego wynikło: iAudio i7 ciut węższa scena dość podobne brzmienie, jest troche niuansów, na które nie starczyło mi czasu (na 4 plejery miałem ok. godziny) - a tak z grubsza - Sony jest cieplejszy dość ciekawy odtwarzacz, gdyby nie obsługa - dla osób które wolą przysicki zamiast dotykowych sensorów lepiej wybrać coś innego ciut za gruby - trochę jak mój stary Thomson, w sumie bardziej go czuć kieszeni niż szerszego/wyższego ale cieńszego Walkmana Cowon D2 wywołał największe zdziwienie w teście - taki zachwalany, a okazał się całkiem przeciętny: cała scena i wokale są strasznei daleko dudniący bas (wszystkie plejery testowane na CALach, więc nie wykluczam niezgrania) Meizu M3 nadal podtrzymuję opinię, że M6(SL)/M3 są przebasowione - niskie tony dominują nad resztą pasma; po podłączeniu JBL Reference 220, które testował kolega powstał bardzo efekciarski zestaw - prawdziwe V w EQ grał dość cicho - max vol. 35 to w Sony tak ok. 20/30 iRiver Spin całkiem ciekawy, intuicyjna obsługa góra, a właściwie górna część środka trochę ostrzejsza niś recenzowany Sony, ogólnie jasny odtwarzacz, jak dla mnie za bardzo momentami miałem wrażenie, że głos claptona w jego płycie Unplugged jest bardziej buczący niż w innych odtwarzaczach podziękowania należą się Voightowi (mp3store Gdańsk) za cierpliwość i możliwość odsłuchu Tagowanie Sporej części osób sprawił problem nieotagowanych plików. Byłem dość mocno zaskoczony, że moja dobrze otagowana kolekcja, a przynajmniej tak to wyglądało w foobarze, jest w rozsypce po przeniesieniu do Walkmana. Aby pozbyć się tego problemu proponuję użycie MP3Tag. Jako jedyny umożliwia stworzenie akcji do masowej zmiany plików i dodanie albumartu. Wchodzimy w menu [Konwersja]->[Akcje]->przycisk [Nowe ustawienia]->Importuj okładkę z pliku->wpisujemy nazwę albumartów z folderów (najczęściej folder.jpg - pamiętajmy, że tylko takie rozszerzenie akceptuje plejer). Tak stworzoną akcję stosujemy na dowolnej ilości katalogów.
  4. mit powstały poprzez błędne założenie bez sprawdzenia na własnej skórze (uchu oczywiście zależy to od własnych preferencji; dzwięk oferowany przez taki zestaw (s639 i Aurvany Live!) jest świetnie wyważony - muzykalny bez nadmiernego podkolorowywania, szczegółowy, grający zarówno niezamulonym dołem jak i niekłójcą górą, więc sybilanty nie wyłaniają się ponad całość; średnica też jest na swoim miejscu - na zrekablowanch CALach nie jest cofnięta jak to często bywa z tymi słuchawkami mam oba modele, trochę się różnią, zwłaszcza w dolnym paśmie - może to kwestia niewygrzania 82'ek, które wydają się grać cieplej - ostateczną reckę tego plejerka jak i słuchawek napiszę niedługo, na razie czas za szybko płynie ;/ zmiana gumek na większe zawsze powoduje spotęgowanie czucia niskich tonów zamawiałem 29 koło 16, wybrałem metodę za pobraniem, gdyż w informacjach o wysyłce było napisane, że taka paczka szybciej dojdzie (w sumie oczywiste - przy opcji wpłaty na konto czekają na zaksięgowanie opłaty + czas na przekazanie informacji magazynierom itp.), od razu po zakupie wysłałem maila na ich głównego maila - odp dostałem następnego dnia; po przydzieleniu do konkretnego wysyłającego napisałem także do niego - odp godzinę później (był już 30 gru.); przesyłka była o 10 rano 31. po 2 telefonach od kuriera kontaktu telefonicznego oczywiście nie udało mi sie nawiązać, mimo to mam raczej pozytywne odczucia co do tego sklepu
  5. następny w kolejce przed chwilą zapadła decyzja na ten plejerek a miał być NWZ-A818B za 336zł, więc w sumie też atrakcyjna oferta
  6. pytanie do majkela i fallowa: skoro używacie conducfila 8896 jako IC, to co robicie z tym drugim kablem biegnącym razem z sygnałowym? zwieracie z masą (miedzianym oplotem)? bo zawsze myślałem ze IC to koncentryk 1-żyłowy
  7. dawno zmniejszylem, nie pomogło; przed chwilą przypomniałem sobie o starym, dobrym ASIO - dał radę (prawie), ale: nie wspiera resamplingu do 96kHz (chociaż nie wiem czy będzie różnica, skoro płyty nagrywane są z f=44,1kHz), najmniejszy rozmiar bufora = 144 sample; dla mnie jedynym rozwiązaniem jest brak trzasków tego TEŻ może wymiana kabla pomoże, bo domyślam się, ze chodzi o dopasowanei impedancyjne, które na tych słuchawkach z tym kablem jest słabe
  8. raczej staram się znaleźć logiczne wytłumaczenie dla zachodzących zjawisk, bo jednak sprzęt audio często wchodzi w krainę magii i autosugestii chyba też będę się pisał jeśli nadal idziemy w stronę eliminacji tych szumów (no i oczywiście całej reszty 29 poprawek i ulepszeń przeglądając ten wątek natknąłem się na podobny problem, o którym jeszcze nie pisałem - mój PCLink strasznie trzeszczy i piszczy w momencie włączania utworu / pojawiania się jakiegokolwiek dźwięku po dłuższej ciszy; problem ten pojawił się nie tylko na moim PCcie, ale również na laptopie kolegi; przy podłączeniu z innych cyfrowych źródeł (integra, Focusrite SAFFIRE) ten problem nie występował więc na pewno nie jest to wina DACa; oczywiście kabel nie miał w tym przypadku znaczenia (sprawdzone empirycznie), tak więc jeśli ktoś zna rozwiązanie to będę wdzięczny jeśli się nim podzieli, bo na razie mam go na wypożyczeniu i w poniedziałek albo wysyłam go albo zostawiam
  9. no jednak niezłą masz sekcję zasilania; zasilacz może być jesli masz klocki mało łakome na prąd
  10. ja również witam, choć już po raz drugi, bo jak sie okazuje skrypt forum nie potrafi liczyć do 2 (z tym postem do 3) myślę, że nie przekroczyłem założeń grnicznego warunku prowadzenia i żaden mod światła nie wyciekł poza płaszcz, więc nie było żadnego jitteru; poza tym dziwie się że Beresford chwali się że to światłowód wielomodowy, gdy lepsze warunki transmisyjne ma światło w jednomodowych (nie wiem tylko czy takie coś stosuje się w propagacji dźwięku), ponieważ czas przejścia każdego modu jest różny (spowodowany dyspersją materiałową); tak czy owak sprawdzę czy jest jakakolwiek różnica; obawiam się, że będzie dla mnie niesłyszalna, a przynajmniej na razie popróbuję nie wiem czy to mi cos pomoże, bo wydaje mi się, że u Ciebie problemem była słaba sekcja zasilania na płycie głównej - miałęś problemy z utrzymaniem tego samego poziomu dzwięku bdy sieciówka miała więcej pracy; na razie nie mam jak sprawdzic czy jest jakaś różnica, bo nie mam takowego kontrolera, po kolegach już się pytałem, ale mam zaufanie do mojej mobo która ma 8fazowe zasilanie
  11. Kilka wrażeń po moim odsłuchu. 1. Sprzęt - optyczne/koaksjalne wyjście na płycie głównej (układ ADI AD1988B) - PCLink (GFmod v.2) - przez chwilę Focusrite SAFFIRE PRO 10 I/O ale o tym za chwilę - słuchawki: CAL!, Sony MDR-EX85, Sennheiser HD 202 - no i punkt główny programu - Beres TC-7510 kabelki: - Toslink Beresford TC 3618 - TRC-222 - USB - zwyklak dołączony do PClinka (gniazdo USB na płycie głównej) 2. Konfiguracje sprzętowe i ich oceny źródłem był PCet z flakami / mp3>192kbps VBR i jednorazowo laptop kolegi (widoczny na zdjęciach) - PCLink -> coaxial / optyk -> Beresford - praktycznie żadnej różnicy między kablami (robiłem test na ślepo, kolega przełączał źródła na DACu) i nadal waham się co wybrać bo bardziej będzie to wybór technologii niż lepszego dzwięku - PClink / Focusrite SAFFIRE PRO 10 I/O / AD1988 -> Beresford - ogromna różnica, PCLink faktycznie poszerza scenę, o wiele łatwiejsze rozróżnienie instrumentów; byliśmy tym bardzo zdziwieni, gdyż oczekiwaliśmy o wiele więcej od studyjnej karty za ponad 1500zł; oczywiście najgorzej wypadły wyjścia z wbudowanej karty w płytę główną - dźwięk ciut mniej dynamiczny, trochę bardziej zamazany - CAL! / Sony MDR-EX85 / Sennheiser HD 202 - bezsprzecznie CAL! zagrały najlepiej, powinny byś sprzedawane w zaestawie , EX85 za to zagrały bardzo przestrzennie, straciły tę ?moc uderzeniową dołu? która to czasami daje o sobie znać na innym sprzęcie, mimo to pozostał on dość precyzyjny, jednak nie dla niego dziurka Beresa; 202 jak to 202 - niskie tony ciut przytłumiły resztę, góra (choć bardziej wysokie partie średnicy) nieco za wysoko wchodziła, chociaż i tak lepiej brzmiały niż z wyjścia słuchawkowego Focusrite?a (troszkę zyskały na precyzji) 3. Jak gra Beres w najlepszej konfiguracji (PCLink->TRC-222->Beresford->Creative Aurvana Live!) szybki precyzyjny bas, przejrzysty dźwięk, choć nie za jasny, mam wrażenie że już teraz charakterystyka całego zestawu jest dość płaska (na dniach zajmę się racablingiem, czekam na kabel i końcówki, więc spodziewam się dalszych sukcesów) 4. kilka mitów które stały się prawdą - przez 2 pierwsze dni Beres był zwykłą kartą pokroju Audity 2 (mam ją nadal w kompie, więc byłem w stanie porównać), lecz z czasem stał się po prostu muzykalny (myślałem, że tylko słuch się zaadoptował do nowego zestawu, jednak posty na forum utwierdziły mnie w przekonaniu) - szumy - mimo ferrytowego filtra dołączonego do kabla zasilającego były wyraźnie słyszalne a po podkręceniu potencjometru zamieniały się w szumo-pisk; testowane w 3 miejscach, jutro idę z nim na uczelnie, gdzie podłączę do porządnej listwy filtrującej; moja okazała się za słaba po recablingu CALi dam znać jak zmienił się dźwięk moje wypociny to raczej takie spostrzeżenia niż test/recka, sam zresztą nie posiadam jeszcze pro zestawu ? na razie kompletuję, a osłu****ę się w sklepach audio/video testowane na: - Marilion - większość płyt - Eagles - Hotel California - Pink Floyd - Wish You Were Here, The Wall, Division Bell - brit pop-rock (Kasabian, The Rakes, Kaiser Chiefs) - King Crimson - In The Court Of The Crimson King - Dire Straits - On Every street (w szczególności My Parties), Brothers In Arms - kupa innych, w których była większa/mniejsza różnica (m.in. Tracy Chapman, Cocteau Twins, Clannad, Iron & Wine, Porcupine Tree, Primordial, ...)
  12. Jak będzie beres to będę i ja właśnie noszę się z jego zakupem więc idealny termin z tym spotkaniem. No i oczywiście pozdrawiam wszystkich jako, że to mój pierwszy post
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności