Witam ,
mam 2 ipody video - 60 i 80 gb i w 80ce kilka miesiecy temu wymienilem dysk( upadek od kilku tygodni ipod(80) odpalał się jak chciał - czasami sad face ale głównie albo rockbox albo biały ekran proszący mnie bym zrobił restore z itunes - zauważyłem, że wystarczy go poklepać kilka razy palcami po plecach a odpalał rockboxa zamiast białego ekranu z prośbą o restore.
kilka dni temu pomyślałem, że zamienie dyski i dowiem się w czym rzecz
po zamianie dysku na 60 gb(z drugiego ipoda ktory był całkowicie sprawny) wywalił sad face, więc włożyłem z powrotem dysk 80 gb do ipoda80 a 60gb do ipoda60. I tu nastapiło coś dziwnego - ipod60( ten ktory był ciagle sprawny) wywala ciągle sad face , cała ręka wibruje od wściekle obracających sie talerzy dysku 60gb i tak non stop. po wejsciu w tryb diagnostyczny dysk zamiera i nie da sie wyczytac smarta ani nic. w trybie dyskowym komp widzi nieznane urzadzenie ale zaden dysk nie pojawia sie w eksploratorze windows , żeby tego było mało wygląda na to, że ipod80 , który pierwotnie sprawiał problemy sprawuje się teraz jakby wyszedł z fabryki - absolutnie żadnych problemów
suma sumarum -
ipod80 z dyskiem 80 - restore error | ipod60 z dyskiem 60 sprawny
zamiana....
ipod80 z dyskiem 60 - sad face
ponowna zamiana
ipod80 z dyskiem 80 - sprawny | ipod60 z dyskiem 60 sad face
boję się włożyć dysk 80 do ipoda60 bo tak to chociaz mam jednego ipoda sprawnego
teraz zauwazylem ze w ipodzie 60 gb idzie cienki drucik od wtyczki baterii przy plytce drukowanej do tych 2 żółtych rzeczy na płytce obok gniazda zasilania ( dokładnie to idzie od strony brzegu obudowy i konczy sie miedzy jednym tym żółtym czymś a drugim)
pomocy