Zacznę od początku, pewnego pięknego dnia na na stacji Warszawa Śródmieście zaczepiłem niechcący kablem o kant ławki, przez co kabel od słuchawek zniwelował moją prędkość, podczas poruszania się ruchem jednostajnym prostoliniowym do zera. Sprawdziłem tylko czy nie wyrwałem kabla, wszystko OK, więc ucieszony wróciłem do domu. Jednak kilka godzin później zachciało mi się posłuchać muzyki, no i tutaj załamka... Jedna słuchawka nie działa...
Wydaję mi się że coś przerwało się w środku słuchawki, tylko jak tam się dostać ?
Czy ktoś z forumowych przyjaciół umie naprawić coś takiego ?
Przy okazji bym wymienił sobie kabel na jakiś lepszy.