Skocz do zawartości

ptaku2

Zarejestrowany
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Witam! Mam Audinsta MX1, ale brakuje mi tam wejscia optycznego. Wiec pomyslalem ze skoro jestem zadowolony z jedynki to wziazc MX2. A tu sie okazuje ze jest juz gotowa najnowsza wersja. http://audinst.com/en/product/hud-dx1/ Czesc wzmaniajaca wydaje sie byc taka sama jak w MX2, natomiast DAC jest na bogato - geste formaty itd. Niestety wydaje mi sie ze dawanie 50% wiecej kasy za cos z czego i tak nie korzystam i moze nawet nie zauwaze roznicy to troche na wyrost w moim wypadku. Trochę wygląda to na marketingowe wyciąganie kasy... Co sądzicie o nowym produkcie? Wojtek
  2. Nie chcę tu uchodzić za jakiegoś technomaniaka - po prostu lubię soczyste dźwięki... Słucham różnej muzyki - od Mozarta przez Vangelisa do Disturbed czy Rammstein. Hmmm... Techno też czasami - mimo 35 lat na karku Może po prostu kwestia przyzwyczajenia, ale naprawdę prawie fizycznie odczuwam brak basu. Muzyka bez basu przestała być przyjemnością a jest takim muzycznym tłem jak w windzie. Rozejrzę się za jakimiś innymi słuchawkami. Chyba nie da się pogodzić tego co chciałem: dobrego basu i kontaktu ze światem zewnętrznym (zdecydowanie chcę słyszeć nadjeżdżający tramwaj). Póki co Vedia gdyby nie okablowanie jednak wydawać by się mogła najlepszym wyborem dla mnie. Może po prostu kupię 2 pary i jak jedna będzie w naprawie to druga będzie w użyciu. Chyba ze w Media kupił bym coś co w razie problemów wymienią mi od ręki bez marudzenia. Pozdrawiam.
  3. No tak - wiem. Jedni wolą takie inni inne brzmienie ale w muzyce przecież jest bas jako taki. Jeśli jest koncert to słyszymy te basy, jeśli jest koncert organowy to tym bardziej. Fakt że na tym sprzęcie nie słucham raczej muzyki organowej ale jednak już co nieco o audio wiem. Parę lat kupowalem magazyny audio - i póki co nie mam porządnego zestawu tylko te słuchawki które grają.... no dobrze - może i jasno. Ale bas być musi - nie koniecznie rodem ze stuningowanego golfa, ale to nieodłaczny element widma i nic na to nie poradzimy. Mam też potężne Philipsy HP 890 - grają cudownie i aż tyle nie wymagam od pchełek, ale gdy człowiek słyszy tylko średnie i wysokie z wyciętymi niskimi no to niestety ale to już nie jest dla mnie muzyka. Oczywiście nie mówię że nie masz zupełnie racji, ale z pełnym szacunkiem - nie słyszałeś zapewne tych słuchawek. Rozumiem jakieś niuanse, ale na Boga - gitara basowa to jednak często ważny element sceny muzycznej a słychać go ledwo ledwo. Oczywiście możliwe że dostałbym padnięty jakiś egzemplarz, ale to mało prawdopodobne że oba przetworniki tak grają, no i ten wspomniany wątek na forum pozbawił mnie złudzeń. Inna kwestia że w tym modelu położenie w uchu ma duże znaczenie. W Vedii jakoś tego nie zauważyłem. Jednak dyskomfort w związku z zakupem odczuwam ogromny i zdania swego nie zmienię. Może grają jasno, a może nie mają basu - fakt faktem że z muzyki niewiele dla mnie zostało. Co do traktowania słuchawek - no cóż coś pewnie w tym jest ale to sprzęt przenośny i jednak nawet jeśli dbałbym o niego bardziej to niestety mimo to narażony jest na uszkodzenia. W Vedii niestety kabelek jest jak włosek i nie wiem czy mi się to uda ładnie polutować :/ Co innego słuchawki do odsłuchu w domu - raczej dbam o sprzet więc złego nic by mu się nie stało. No te JBL fajne - szkoda że gwarancja tylko 12 m-cy. Jeżeli bym wiedziałe że posłużą mi te 2 lata to wtedy bym się skusił, ale podejrzewam że niestety w tego typu sprzęcie raz że wymagam za dużej niezawodności i traktuję go dość spartańsko, a dwa że i tak pewnie w końcu przewody by się poprzerywały
  4. Witam! Kiedyś zawitałem tu w kwestii zakupu słuchawek. Kupiłem polecane Vedia. Grały super. No właśnie - grały... Padł przewód. W Empiku niestety powiedzieli że nie wymienią od ręki więc zabrałem się za ich naprawę sam i póki co nie mam czasu wybrać się po wtyk jack do sklepu więc pomyślałem - kupię drugie... Takie co wymienią na miejscu bez szemrania. No i niestety mój wybór padł na Pioneery. Kosztowały ok. 10 zł więcej niż Vedia. Ale grają....Grają tragicznie. Może i ładne wysokie ale gdzie do.... są tu basy!? Nie cholery szukałem. W moim U2 powłączałem nawet boosty, eq i inne. No jakieś tam róznice się pojawiły ale bez przesady. Jak można zrobic aż tak źle grające słuchawki? Kumpel ostatnio kupił też tak grające ale one chyba kosztowały 10 zł!! No chyba że Vedia robi tak genialne pchełki... Przy okazji teraz znalazłem jakiś post o tych słuchawkach - szkoda że przeczytałem dopiero po zakupie Przy okazji - co kupic żebym nie musiał w razie awarii czekać pare miesięcy (tak - mój U2 poleciał do Korei jak padł to czekałem 3 letnie miesiące na jego powrót) ? Czy jest jakiś dobry model słuchawek z ladnym basikiem który kupuję, pada mi (no nie noszę sprzętu w futerale, wala się w plecaku, po kieszeniach - Vedia padła po 4 miesiącach!) i zanoszę go do sklepu i mi go wymieniają? Co mi po 2 latach gwarancji Vedii skoro w tym czasie padnie mi pewnie ze 4 razy i więcej będę czekał na wymianę niż słuchał? Bardzo proszę o radę - na razie pomęczę się z Pioneerem... a potem to nie wiem co z nim zrobię bo cięzko będzie znaleźć dla niego jakieś zastosowanie ))) Pozdrawiam wszystkich wielbicieli muzycznych brzmień Za możliwość słuchania dobrej jakości muzyki skłonny jestem dać do 250 zł - słuchawki pchełki bo jedna nie odważył bym sie wyjść na ulicę z dużymi przetwornikami
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności