Nie Capri, nie rozumiesz. Co ma przemysł muzyczny do mojego indywidualnego gustu? Ja nie kupuję płyt na zasadzie "och, to wielka i wspaniała Coma, muszę mieć wszystko, co tylko spełnią". Nie, ja wydaję pieniążki, więc oczekuję, że trafi to w mój gust. 2 płyta była dla mnie po prostu średniawa, odczuwalnie słabsza, do tego stopnia, że drugi raz bym jej nie kupił, ot co. Ja nie przywiązuję się do zespołów, a do dobrych płyt. Coma była fajna na pierwszej płycie i cieszę się z tego powodu. Zespół zmienia sposób gry? Ok. Mi podpasi, to posłucham. Nie podpasi? Odpuszczę sobie.
Natomiast, jeśli większość recenzji poświęconych nowej płycie napisana jest w klimacie, że jest po prostu słaba, wydana na zasadzie comorozpędu, to ja podziękował, kasę wydam na coś innego.
A czy ja w którymś miejscu poprzedniego posta oceniam tamtą płytę? Rozmowa toczyła się ogólnie o zespole, dlatego wtrąciłem swoje 4 grosze.