Wygląda na to, że albo Cowon się strasznie spierniczył, albo Apple uzyskało znaczący progres od wersji 4tej odtwarzacza nano.
Miałem przyjemność chadzania z iAudio 7 oraz wątpliwą przyjemność słuchania nano 3G i 4G. Miejsca przedstawiały się następująco:
1. Cowon
Przepaść
2. Nano 3g
3. Nano 4g
Equalizery nano to kompletne nieporozumienie. Nie miało znaczenia czy flac, czy mp3 w najsłabszym możliwym bitracie - brzmiało dokładnie tak samo.
Cowon- poezja.
Niestety jeśli chodzi o prostotę obsługi oraz przyrządy obsługi - ipod miażdży cowona.
Pozdrawiam