Rzeczywiście PL21 są bardzo fajne. Muszę się przyznać, że ostatnio chętniej słucham na nich, niż na CAL!, mniej mnie męczą, pomimo, że nie są tak dokładne. Bardzo polecam do Ipodów bo z iRiverem nie jest tak różowo.
Nie mam wrażenia, jak kolega Reggarf, że są one przebasowione. Nie łupią, nie rozlewają basu, pojawia się tam gdzie trzeba. A góra jest uładzona nie kłuje w uszy, ale bynajmniej nie mam wrażenia jej zakrycia. Na pewno nie miałem ochoty nigdy na podbijanie sopranów w eq.